DZIEŃ 37
1. ODŻYWIANIE
2. TRENING
Powiem krótko. Jestem sponiewierany. Dzisiaj trening B, czyli:
1. Wyciskanie leżąc ławka pozioma hantle - 4x10
2. Wiosło sztanga 4x10
3. Wyciskanie stojąc - hantle - 4x10
4. Zarzut siłowy 4x10.
5. Wykroki chodzone 4x20
Nigdy wcześniej nie robiłem zarzutu siłowego. Oglądałem filmy z konkursu, które nagrywaliście i próbowałem powtarzać. Wydaje mi się, że jest nieźle, ale czuje, że tracę proste plecy w najniższej fazie ruchu. Ale to pierwszy raz, więc będę poprawiał.
Wykres tętna ma być piłą, ale jeszcze mi trochę brakuje :)
Po wykrokach moje nogi były zmasakrowane, tym bardziej, że daje im naprawdę solidnie w kość. Ponieważ coraz mniej podoba mi się bieg na bieżni - mam wrażenie, że jest to tylko podskakiwanie - które ni jak się ma do biegania, to dałem dwa razy odpocząć nogom, zwalniając tempo i maszerując przez 2 minuty. 30 minut biegu na bieżni już raczej nie jest problemem. Oczywiście tempo żadne, ale czy na bieżni można mówić o tempie? Chyba nie...
3. PODSUMOWANIE DNIA
Bez owijania w bawełnę. Dzisiaj czułem lekkie zmęczenie, więc
przed treningiem zdrzemnąłem się 30 minut. Siły wróciły. Na treningu dałem 100%, natomiast ciągle jestem słaby. Definitywnie chce być silny, chce podciągać się z lekkością - widzę jak niektórzy goście to robią na siłowni i aż mi szczęka opada :) Dzisiaj powinien teoretycznie być dzień wolny, ale jutro mam wiele obowiązków, więc zamieniłem i jutro wypada prawdziwy DNT. Średnio mi się to widzi, ale regeneracja to mega ważna sprawa :)
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-05-09 22:06:45