DT WojtekA4 - finisz redu, teraz siła, masa i kondycja

https://www.sfd.pl/Nagrodzeni_w_dziale_+35-t833432-s75.html#post5 

Czego jak czego, ale tego to ja się nie spodziewałem :) Bardzo, ale to bardzo dziękuje. Dla mnie nagroda jest fajna, ale sam fakt, że ktoś widzi mnie tutaj, daje mi +1000 do motywacji :) Dzięki raz jeszcze :)

ładnie fat leci,
gratulacje

gratulacje, zasłużone

DZIEŃ 184

1. ODŻYWIANIE

dostarczono 2 032,8 kcal
b: 200,7 g (39,5%)
ww: 104,4 g (20,6%)
tł: 90,2 g (39,9%)

2. SUPLEMENTACJA

Spalacz 1x2
Zioła 1x4

3. TRENING

Dzisiaj dzień bez treningowy, ale nadeszła chwila wykorzystania tego co zbudowałem, czyli jakieś tam siły, wydolności i kondycji. Otóż będąc w domu na wsi, musiałem wrzucić do piwnicy 4 tony opału w workach 25kg. 160 worków - podnieść, wrzucić przez okienko, potem zejście do piwnicy i układanie tego wszystkiego. Także lekko licząc każdy worek musiałem podnieść 2 razy, czyli 320 podniesień, podrzuceń, rzutów itd... Czynność którą wykonuje co roku mniej więcej, w różnych ilościach, ale dla przykładu, w lutym br. czyli przed rozpoczęciem treningu 40 worków mnie zabijało. Dostawałem takiej zadyszki, że ciężko było mi uspokoić oddech. Dziś.... Pełen luzik. Raczej brakło mi sił na końcu, do wrzucania worków wysoko, niż oddechu. Kolejny genialny punkt motywacyjny. Mogę wykonywać "męskie" prace bez umierania :) P.S. Założyłem dzisiaj pasek i potraktowałem tą pracę jako trening CF. A co tam.

Tak to wyglądało :)



Potem jeszcze ściąłem drzewo - gruszkę. 2h roboty. Uwielbiam takie prace, wieś to moje miejsce życia, na pewno wrócę i osiedlę się w takich warunkach, jak tylko znajdę działkę (trochę wybredny jestem w tej kwestii ;) )

4. PODSUMOWANIE DNIA

Co tu dużo mówić, piękna jesienna pogoda, większość dnia na powietrzu, jestem zmęczony, ale zadowolony :)

Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-10-04 19:17:52

Ja mieszkam na wsi i chętnie pomieszkałbym w mieście

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

Kali, ja mieszkałem 27 lat na wsi i 3 w mieście. Każdego dnia obiecuje sobie, że wkrótce wrócę. Tak będzie. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale nie widzę absolutnie nic fajnego w mieszkaniu w mieście... Oczywiście, mówię o sobie - czyli człowieku, który nie ma już lat nastu ;)

ja tez jestem ze wsi... ale kilka rzeczy w mieszkaniu w miescie mi sie podoba. Infrastruktura (kina, teatry, kluby, baseny... wiecej mozliwosci dla dzieci... np. lepsze szkoly, kluby sportowe). Co nie oznacza, ze nie chcialby, miec domu na 100 arach z najblizszym sasiadem w odleglosci 200m . Z tym, ze musialoby mni stac na kogos do pomocy przy takim domu, bo mnie kompletnie nie cieszy taka praca (pewnie dlatego, ze do 15 roku to byl moj chleb powszedni). Sorry za offtop

Marcel, z opinią podobną do Twojej spotykam się często. Ale w dobie: dobrych dróg, szybkich i wygodnych samochodów, w dobie internetu, odległość do kina, teatru, klubu, dobrej szkoły czy klubu sportowego to argument, który mnie osobiście najmniej przekonuje. Jest jeszcze jedna sprawa: miasto a miasto ;) Kraków to miasto, Częstochowa to wieś z większą liczbą mieszkańców i tyle. ;)

Trening w pełni funkcjonalny