Na koniec dnia plywalnia, dosc intensywnie. Duzo gorzej plywalo sie niz wczoraj, i juz mam pewnosc ze w moim przypadku ogromna roznice robi temperatura wody. W zimnej wodzie mam o wiele lepsze czucie i wytrzymalosc. Dzis znow zupa i meczylem sie niemilosiernie. Na szczescie startowal bede w zimnej ;)
Jedzonko:
Jutro standard, bieganie i plywanie.
Edit:
Zapomnialbym. Walcze z podaza bialka, wiec chwilowo c6 poszlo w odstawke, bo miesko nie miesci mi sie w podazy. Szkoda, bo jest pyszne, w wolnej chwili zrobie sobie lodow na nim - dzieki sponsorowi mam go kilka kilogramow w zapasie :)
Za to rozpoczalem suplementacje
BCAA w proszku - mam legendarna wisnie ;) No jest chemia, ale znosnie, mnie to nie sluzy za napoj dla przyjemnosci, a robote robi.
Sprzetu do testow uzbieralem tyle, ze mam zapas do konca maja - co oznacza ze na suplach Hi-Tec zalicze nie tylko maraton, ale tez moj pierwszy triathlon. Musze sie ladnie usmiechac na zdjeciach, to moze zaopiekuja sie mna na stale ? ;)
Na serio - na niemieckim rynku 300 gram podlej smakowo odzywki 80% bialka kosztuje 9 euro.. Na amazonie da sie kupic polskie produkty, ale niewiele. Az dziw, ze polskie firmy nie atakuja rynku, nie znam realiow, ale winny jest pewnie lokalny system kontroli, wrecz aptekarsko dokladny i restrykcyjny.
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-03-05 21:40:56