Kobiety bez względu na wiek, status, intelektualny poziom itd. itp. dzielę na te, które działają i te które by chciały lecz ( ….). Dlatego ze szczególnym uznaniem odnoszę się do zawodniczek „masters”, dla których wiek jest tylko cyfrą, a upływ czasu działa ewentualnie tylko na korzyść. Znane mi Panie masters to w większości kobiety „zorganizowane”, które mają sprecyzowane plany, wiedzą czego chcą i konsekwentnie realizują wyznaczone sobie cele, mają swoje zasady i nie marnują czasu, a stan „wegetacji” jest im obcy.
Nie było zbyt wielu okazji by oglądać Anitę na zawodach krajowych, jednak poza granicami godnie reprezentuje Polskę. Jest między innymi finalistką Mistrzostw Świata Masters. To zawodniczka o tej smukłej budowie ciała, długich nogach, ogólnie dobrych proporcjach pionowych i poziomych, tonus ciała nie budzi zastrzeżeń.
W “postawie przodem” widzimy szerokie barki w stosunku do talii i bioder (pomimo dość „mocnych” mięśni skośnych zewnętrznych brzucha), rysują się mięśnie naramienne, czworoboczny (część zstępująca) wypełnia przestrzeń między szyją a końcem barkowym obojczyka. Widoczne są mięśnie brzucha, długie smukłe nogi z delikatnym rysunkiem mięśni (wymagają „wypełnienia”).
“Postawa bokiem” – ukazuje szerokość barków, dość wąską talię, widoczny naprężacz powięzi szerokiej oraz „ładną linię” bioder i nóg.
“Tyłem”: szerokie barki, kształt tułowia „V”, jednak ”delikatny bałagan” na plecach ponieważ łopatki często odstają podczas prezentacji. „Dobudowy” wymagają pośladki (szczególnie od góry) oraz nogi.
Pani Anita stanowi dość wyrazistą osobowość sceniczną (czytaj - jest zauważalna na scenie), jak dla mnie nieco skromna, ale elegancka i z klasą, oszczędna w gestach i okazywaniu emocji (radości czy zadowolenia), dodaje to wizerunkowi „stylu i tajemnicy”, dość swobodnie porusza się na scenie.
Podsumowując, piękna kobieta, dobre wrażenie sceniczne, fajna sylwetka, spory potencjał. Miejmy nadzieję że to dopiero początek.
Źródło: facebook.com