Test -Poprawa Sylwetki-Szerokie bary wg Xzaar77

Generalnie, z mocnym alko raczej sie rozmijam, szczegolnie teraz, gdy dzien za dniem mozolnie staram sie poprawic forme. Nie unikam wina, od czasu do czasu skubne szklaneczke burbona - i jest to wowczas klasyczny Jack Danniels - Gentleman Jack, lub wlasnie whiskey - zolty, czy tez jak kto woli zloty Bushmills. Sumarycznie, wiecej alko otrzymuje w prezencie niz zuzywam, od czasu do czasu gdy mamy gosci uda sie odrobinke przerzedzic szeregi zbiorow ;) Bywa tez zabawnie, poniewaz nie jestem zadnym znawca - ot, na swieta gotowalem bigos, prawdziwy, wiecej miesa niz kapusty.. Podlewanie winem przypadlo w czas, gdy chuda byla gdzies na zakupach.. Podlalem. Oczywiscie okazalo sie ze podlalem najdrozszym winem jakie bylo w domu, prezentem, zatrzymanym na specjalna okazje ( chuda w Polsce pracowala w firmie Świat Wina wiec ona sie zna ). Bigos na tym nie zyskal i nie stracil, byl dobry jak zawsze ;)

Ami, doskonale wiem o czym mowisz. Teraz tak nie bywa na szczescie, nauczylem sie sporo o odzywianiu, dbam o suplementacje BCAA, pilnuje jak oknia wlasciwego rytmu treningow oraz ich ukladu - i spie zelazne 9 godzin minimum w ciagu doby. Na poczatku, o ktory pytasz, dotykaly mnie podobne problemy jak masz teraz. Oczywiscie, wazylem o wiele wiecej, ale treningi juz wtedy mialem wariacko ciezkie i czeste - ustalilismy z Pawlem ze idziemy od razu z ogniem. W efekcie, cale dnie chodzilem obolaly i nie do zycia, co jakis czas zwyczajnie prosilem o przygotowanie tygodnia lzejszego, bo nie dawalem juz rady. Obecnie - nie planuje juz z gory odpoczynku - luzniejszy dzien robie wtedy, gdy czuje ze go potrzebuje, czasami, jak dzis, praca wymusza go na mnie - zaraz wyjezdzam sluzbowo do Stuttgartu, wroce wieczorem, uda mi sie jedynie zrealizowac krotki rower i byc moze plywalnie - lub lekka silownie. Bez zalu odpocznij, a czas wykorzystaj na analize ostatnich tygodni, by znalezc blad w sztuce. Nauczysz sie sam oceniac poziom obciazenia i zmeczenia organizmu, a problemy takie jak obecne znikna na zawsze. Do znudzenia przypominam co jest wazne, dokladnie w tej podanej kolejnosci:

1. Dieta
2. Sen ( odpoczynek, regeneracja )
3. Trening

Im wiecej, ciezej trenujesz, tym wiecej musisz odpoczywac. Jesli zycie, praca nie pozwala, trzeba zwolnic z treningiem do odpowiedniego poziomu, bo predzej czy pozniej organizm upomni sie o swoje.

Trzeci dzien testu, ktory na razie nie jest testem, za mna :) Nadal nerwowo w pracy, ale dramatu nie ma. Na oslode, operator wymienil mi dzis telefon, nawet nie orientowalem sie ze minely juz dwa lata mojej umowy. Tak czy inaczej, zajecia tak mnie przegonily, ze zmiescilem dzis tylko jeden trening - musialem wybierac pomiedzy rowerem a plywaniem. Wybralem to w czym mam najwieksze zaleglosci - plywalnie, rower bede musial upchnac w koncowce tygodnia jakos - znow czekaja mnie 3 treningi dziennie.

Plywanie - ostro, jeszcze ciezej niz wczoraj. Za dnia nie zmeczylem sie fizycznie, wiekszosc czasu za kierownica - mialem zapas energii by sie wyszalec w wodzie. Na poczatek kilometr kraulem - dystans w tempie zawodow - po odpoczynku 5 setow po 400 metrow rowniez kraul, w trupa, i wlasciwie juz bylo po mnie. Na dobitke 5 setow po 200 metrow klasyk, spokojnie, na dlugim kroku. Na dobitke dobitki 200 metrow delfin - i musialem odpoczac, by miec sile wyjsc z niecki :) Ogien !

Dieta - standard - tyle ze na zimno dwa pierwsze posilki, z pudelek. Jakos to zjadlem ;)




Jutro w planie harcore wytrzymalosciowy, bieg, rower i plywalnia. Silownia w piatek - glownym punktem treningu beda zarzuty i wyciskania na barki. Co i jak - w swoim czasie, bo planu scislego nie ma i nie bedzie ;)

Jakkolwiek to zabrzmi, tesknie juz za sobotnia zakladka. Zlapalem sie na tym ze w myslach, jadac dzis po A5 juz jechalem rowerem i czekalem na bieg. Kocham to !




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-15 21:13:58

ilosc spozywanych kalori robi na mnie na prawde wrazenie , nie wiem kiedy ja miałbym tyle zjesc

Da sie, i to w 8 godzin ;) Mala masa produktow - mala objetosc, wiekszosc w plynie - maslo roztopione, smietanka, mozarella wchodzi jak woda, orzechy jako przekaski "miedzyczasie" :)

U Karpika lepiej widac, ale On kulturysta pro, ale i u mnie bez wegli kabelki sa - i to dlugo po treningu :) Swiatlo kiepskie i kamerka w lapku - na zywo jest ladniej ;)

rutkow

ilosc spozywanych kalori robi na mnie na prawde wrazenie , nie wiem kiedy ja miałbym tyle zjesc

Tłuszcze x 9 kcal/g a nie x 4 jak węgle i robi się ładny wynik. A to wcale nie jest wywrotka żarcia. Z węglami to by była uczta ciężka do przeżarcia.

Xzarr żeby nie przeciągać - i tak zgarniasz pulę :) dla mnie jesteś faworytem i nie ma dwóch zdań :) pozdrawiam :) cokolwiek byś się nie produkował :) swoje już zrobiłeś :)

barti7k

Xzarr żeby nie przeciągać - i tak zgarniasz pulę :) dla mnie jesteś faworytem i nie ma dwóch zdań :) pozdrawiam :) cokolwiek byś się nie produkował :) swoje już zrobiłeś :)

xzaar77, za bardzo nie wierz w powyższe słowa.
Zbytnia pewność siebie bywa zgubna.
A konkurencja zaciska zęby i daje z siebie wszystko
Nie zwalniaj więc tempa

Xzaar śmieszne pytanie - czy okablowanie zawsze miałeś takie na rękach? bo ciekawi mnie czy ma na to wpływ niski BF czy geney.

nightingal

rutkow

ilosc spozywanych kalori robi na mnie na prawde wrazenie , nie wiem kiedy ja miałbym tyle zjesc

Tłuszcze x 9 kcal/g a nie x 4 jak węgle i robi się ładny wynik. A to wcale nie jest wywrotka żarcia. Z węglami to by była uczta ciężka do przeżarcia.

Na weglach tyle kalorii to by byla meczarnia

Giaurnemo

Nie zwalniaj więc tempa

Absolutnie nie mam zamiaru :) Mam do zrealizowania cele, a bez pracy.. wiadomo :)

Gwid

Xzaar śmieszne pytanie - czy okablowanie zawsze miałeś takie na rękach? bo ciekawi mnie czy ma na to wpływ niski BF czy geney.

Uzylnienie stalo sie u mnie widoczne po zejsciu z BF w okolice 12% dopiero. Powyzej, nie bylo widac nic, albo bardzo niewiele po ciezkim pompujacym treningu. Ciekawostka - do niedawna zyly byly widoczne dosc srednio, jedynie po treningach wygladaly imponujaco. Co ciekawe, teraz, na diecie LCHF zdjecie takie jak wyzej moge zrobic w dowolnej chwili i o dowolnej porze dnia - poprostu tak wyglada uzylnienie caly czas.

rutkow

Na weglach tyle kalorii to by byla meczarnia

Zdazylo mi sie zjesc kilka razy 1000 gram wegli w ciagu dnia. Na sile sie da, bo po nich szybko wraca apetyt - ale nie wyobrazam sobie wowczas 3 treningow wytrzymalosciowych w ciagu dnia - na wiecznie napchanym bebzonie ;) Dla kontrastu, 2500 kcal w sniadaniu to wcale nie jest zapychajaca na dlugo ilosc jedzenia.