Test -Poprawa Sylwetki-Szerokie bary wg Xzaar77

Obecnie telefonem ;) I tak musze pozniej dramatycznie obcinac jakosc w obrobce, by mialo przyzwoity rozmiar. Marzy mi sie podobna kamerka - GoPro Hero 3 - moze uda mi sie kupic przed triatlonami, nagrac sobie jakies pamiatki z tras byloby fajnie..

ta co ja kupiłem kosztowała 100pln więc na taką śmiało możesz sobie pozwolić - jakość na pewno nie będzie taka jak ta GoPro, ale cenowo są to małe pieniążki
w zestawie są mocowania do roweru, podstawka, obudowa wodoszczelna

kuba_n

ta co ja kupiłem kosztowała 100pln więc na taką śmiało możesz sobie pozwolić

Daj jakiś namiar Kuba. I próbkę materiału. Też chcę mieć pamiątkę z biegania Albo przyczepię to cudo do kettla i nagram najbardziej szalony film o rwaniu odważnika

Ja tez poprosze ;) Kupie chocby do ekseprymentow.. GoPro i tak musi poczekac, sa wazniejsze sprawy..

Dzien treningowy zamykam ciezkim plywaniem - plan mialem inny, ale tak sie poskladalo, ze czulem sie niezle w wodzie dzis - i zrobilem rzecz szalona - caly zaplanowany dystans zaliczylem bez przerw. Ostatni kilometr to juz jak bieg pod gorke na czworaka, ale sie nie utopilem. Dystans na IM - w jednym ciagu, zaliczony.. Choc z wody znow wychodzilem na raty :)

Cyferki i dieta:

mam 2 filmiki z dzisiejszego treningu
w tej chwili je obrabiam
narazie jest jeden mały klops, który nie wiem czy jest do przeskoczenia
później wrzucę jakiś mini opis bo muszę jeszcze potestować, ale na dzień dobry widzę że nie był to dobry zakup - tyle dobrego że nie kosztowała ona jakichś dużych pieniędzy

No to sie wstrzymam ;)

Basen mnie wydrenowal, nie wytrzymalem, dokladka 600 kcal. Z zapasow od kolegi z Polski - cudenko ! Smak mlodosci i biwakow, kocham to :)




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-24 20:54:57

jak zobaczyłem to pierwsze co mi na myśl przyszło

hej kolego, też jestem wyrzymałościowcem - 4 lata kolarstwa, aktualnie rok biegi i ciągle siłownia. pomijając Twoje wymiary a specyfikę sportu oraz Twoje podejście do celów, mam tylko dwa pytania (jedno na temat, drugie mniej).
dość kontrowersyjnie jadasz. nie mam czasu na przeglądanie całego topa, więc zaczepię o to, na co zwróciłem szczególną uwagę w pierwszym poście. 100g ww dziennie przy takim wydatku energetycznym i specyfice sportu wytrzymałościowego to niedorzeczne. przy wysiłkach w okolicach 60-70% VO2max o długim czasie trwania, szacuje się (bez wzgl na poziom), że około 40-60% energii czerpane jest z procesów glikolizy. taka intensywność (nad progiem AeT) treningów jest najbardziej przeważająca w sezonie dla wytrzymałościowców długodystansowych (a takim jesteś), dlatego biorę pod lupę akurat ten przykład. uzupełniasz węgle tylko w trakcie izotonikami, żelami, owocami, słodyczami, czy jak? czy po prostu nawet nie wchodzisz na próg tlenowy, pozostajesz w strefie aktywnej regene, przez co lipoliza dostarcza ponad 80% energii (swoją drogą dla triatlonisty o celach rozwoju w tej dyscyplinie to nie ma większego sensu)? co z elektrolitami, minerałami, błonnikiem, równowagą kwas.-zasa.?
i jak łączysz tak mocno objętościowe treningi z życiem codziennym, pracą, rodziną? jesteś singlem? jeśli nie chcesz odpowiadać to nie ma problemu. pytam, gdyż jestem studentem i z trudem łączę 10h treningów i odpowiednią miskę (też IF) z nauką i drugą połówką. w okresie liceum objętość ponad 20h zdarzała się często, ale teraz chociażbym się zesrał - nie da rady na dłuższą metę.
widać ogrom pracy, powodzenia.

Zmieniony przez - Masakrator w dniu 2014-01-24 21:07:47

O Panie, teraz bedzie kontrowersja ;)

1. Mam rodzine. Dzielimy wspolnie moja pasje, zona pomaga mi w przygotowaniach, ja tylko pracuje, gotuje i trenuje - cala reszta - na glowie malzonki ;)

2. Pracuje na pelnym etacie, mam prace zadaniowa - chce miec czas na treningi, musze wydajniej pracowac - idealnie sie sprawdza ;)

3. Od polowy grudnia wogole nie uzupelniam wegli. Moge robic treningi po 3 i wiecej godzin w strefie tlenu lub podprogowo, moge wyjsc z tlenu wyzej na godzine. Nie jem nigdy nic w czasie treningu, nie jem tez sniadania przed zakladkami czy wybieganiami 3 godziny i wiecej.

4. Na moim, bardzo amatorskim poziomie, wegle sa zbedne.

5. Mam kolege, ktory na takiej jak ja diecie biega maraton w 2,40. Zalicza tez triathlony, w tym pelne dystanse Ironman. Wegle to zbedna trucizna ;)

6. Bezwzglednie pilnuje nawodnienia - woda z sola mineralna, tzw salt stick.

7. Wymiary - rzecz wzgledna. Dlugie dystanse rozgrywa sie w glowie, wiesz o tym lepiej ode mnie, ja jestem zielony, Ty juz masz doswiadczenie. Nie nastawiam sie na wygrywanie, byc finisherem - to wszystko czego pragne.. Na razie ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-24 21:17:36

w takim razie szacunek za organizację czasu i poukładanie spraw wokół siebie i co najwazniejsze - w głowie. widocznie jeszcze nie dorosłem do pewnych spraw i wiele rzeczy mnie przerasta, bo zwyczajnie dostarczają za dużo stresu i ciężko mi to połączyć z pasją.
teraz już rozumiem, u mnie to wygląda trochę inaczej. szykuję się na średnie dystanse, aktualnie buduję podstawę gdzie treningi klucz to wybiegania 2-3h na wysokim progu tlenowym, tempówki pod progiem AT, do tego dużo siły statycznej, dynamicznej i szybkości. do tego przy mojej niskiej masie, uzupełnianie glikogenu to priorytet, łatwo o ścianę.
wytapiaj ładnie, będę zaglądał!

Zmieniony przez - Masakrator w dniu 2014-01-24 21:20:41