Amidoman redukcja + czysta masa zarazem

Czesc. Tak z innej beczki, silny jestes widać. Rozpiętki 21 kg czy unoszenie rak w opadzie 11,5kg to dla mnie dobre wagi

Kiedyś to były wagi... Rozpiętki 35kg, naramienne tył 18... Teraz skupiam się na technice. Robię ćwiczenia mniejszym ciężarem wolniej i czuję pompę masakryczną czasem. Nie trzeba mi suplementów NO itp. W tej chwili wolę wzmocnić mięśnie i ścięgna zamiast zerwać się na nowo. Za długo leczyłem drobną kontuzję barku żeby znów tracić co już wypracowałem prze prawie rok (ok 8-9 mcy po odliczeniu przerw na SD oraz kontuzję)

Dieta z dziś:





Dzisiaj zatoki i zawalony nos nie pozwalały na wiele. Jak widać podbijałem kalorie orzechami. Węglowodanów niewiele weszło, chociaż nie wliczałem wszystkiego jak sałata oraz pomidory itp. Tego było trochę, ale nadal nieznacznie wpłynęłoby na całość. Ogólnie cały dzień był kiepski i czułem się źle. Muszę skupić się na wykurowaniu się.
Do jutra.

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2013-09-13 00:43:40

właśnie interesuje mnie w miarę tani pulsometr, ale zarazem z wiarygodnymi odczytami i ile ckal spalono. Wybaczcie ale jestem zielony w tych gadżetach


Zmieniony przez - kryniu78 w dniu 2013-09-13 09:09:48

Mój Crivit z Lidla kosztował 15 euro i pokazuje co trzeba. Mniej niż Polar ale chyba wiarygodnie bo barzo podobnie. Tętno, zakresy tętna, maxymalne, minimalne, średnie, spalone kalorie, wytopiony tłuszcz, czas treningu, czas (zegarek), stoper i kilka innych rzeczy. Porównywałem z Polarem kilka razy i wartości były bardzo zbliżone. Jest też wersja crivit z krokomierzem.

kryniu78

właśnie interesuje mnie w miarę tani pulsometr, ale zarazem z wiarygodnymi odczytami i ile ckal spalono. Wybaczcie ale jestem zielony w tych gadżetach


Zmieniony przez - kryniu78 w dniu 2013-09-13 09:09:48

a ja powiem tak, całą moją redukcję zrobiłem bez pulsometru i jakoś nawet mi ta redu wyszła (nie bokiem)

choć był moment że chciałem kupić i nawet kupiłem pulsometr, ale jakiś walnięty był i nie działał

kuba_n

kryniu78

właśnie interesuje mnie w miarę tani pulsometr, ale zarazem z wiarygodnymi odczytami i ile ckal spalono. Wybaczcie ale jestem zielony w tych gadżetach


Zmieniony przez - kryniu78 w dniu 2013-09-13 09:09:48

a ja powiem tak, całą moją redukcję zrobiłem bez pulsometru i jakoś nawet mi ta redu wyszła (nie bokiem)

choć był moment że chciałem kupić i nawet kupiłem pulsometr, ale jakiś walnięty był i nie działał

Już kiedyś pisałem, że to zbędna rzecz! Trenuj wytrwale, nie jedz za dużo i zmieniaj swoje nawyki i ciało!

nie jest to niewątpliwie narzędzie niezbędne, ale jest pomocne. W moim przypadku jest dodatkowym czynnikiem motywującym. Sprawia mi satysfakcję/przyjemność analizowanie progresu, wyników, wykresów etc. @Kuba ty też lubisz takie analizy... tyle, że akurat nie z pulsometru

Wiem Kuba, wiem... I chociaż zarejestrowany jestem na forum od 4mcy to obserwuję od zeszłego roku, czytam artykuły, podglądam dzienniki. Nikt nie ma wątpliwości, że i bez pulsometru redukcja jest możliwa :).
Tu chodzi może bardziej o motywację i o realność, rzetelność odczytów aplikacji w telefonach lub kalkulatorów online.
Pisałem już wcześniej o głupotach jakie pokazywały mi Endomenda i inne. Szybki spacer ok 5.5km/h (żona szybciej nie da rady) to 370kcal wg Noom np. Oba pulsometry pokazują mi 190-220 w zależności od dnia. Ale tętno potrafi utrzymywać się poniżej 80 uderzeń na minutę, co w wypadku niektórych może być tętnem prawie spoczynkowym.
Gdy biegnę 8-9km/h odczyty nie różnią się aż tak bardzo od aplikacji. Ten sam dystans to z reguły 440-500kcal znów zależnie od dnia i intensywności.
Oczywiście nadal zdaję sobie sprawę że to wartości czysto hipotetyczne i nie popadam w euforię. Ale nie oszukuję się, że spaliłem 370 kcal jeśli było połowę tego. To mnie motywuje żeby przejść/przebiec więcej.
Bez pulsometru wpisywałem sobie trening/spalone kalorie w aplikacji a ta liczyła wg czasu i intensywności. Niska, średni i wysoka. I znów bzdury wychodziły, bo spalałem mało, trening siłowy był mało i tensywny co pokazał pulsometr. Dzięki niemu (w sumie obu na zmianę) daję z siebie 2x więcej i podczas pół godziny z hantlami potrafię nastukać 300kcal choć wychodziło czasem 150-200. Wyższe tempo w sensie krótsze przerwy, wolniej, dokładniej wykonuję ćwiczenia, bardziej pilnując oddechu a serce wali, bo niejednokrotnie po 130+ uderzeń jest.
Tak więc bajer potrzebny lub nie dla mnie na plus za motywację do cięższej walki. Więc skoro tani crivit działa jak trzeba, mogę zdecydowanie w tym samym celu polecić.

Ja też mam pulsometr z Lidla, ale spalone kcal zawsze traktowałem jako ciekawostkę bo i tak wszystkiego z dokładnością do 1kcal nie policzysz. Pulsometru używałem, żeby trening wykonać zgodnie z zakładanymi strefami tętna i jako pomoc przy interwałach. A ostatnio nawet nie zakładam jak robię aero na orbitreku tylko co jakiś czas sobie zerkam na pulsometr wbudowany w maszynę.

Amidoman - policz sobie jeszcze strefy na podstawie pulsu spoczynkowego, bo jak przy aero masz <80bps to się nie dziw że fat nie leci. Powinieneś mieć 130-140 cały czas , więcej też nie zaszkodzi. Zapyerdalac trzeba, a nie spacerki .

A tak btw to podjadanie/próbowanie w pracy też może mieć negatywny wymiar w redukcji. Niepotrzebne wyrzuty insuliny itp.
Ogranicz do minimum.

Właśnie dlatego i ja chciałem zakupić taki pulsometr dla samej analizy tętna i spalonych kcal (mniej więcej), gdyż chcę spalić troszkę tłuszczyku a z tego co widzę co dzieję się w tym dziale to mam chęć nawet dziennik założyć
A tym bardziej że ja początkujący a pulsometry na przyrządach nie działają

Zmieniony przez - kryniu78 w dniu 2013-09-13 10:28:18