Krata na lato wedlug Kapitana Wodki

hehehheheheh

Kapitan Wodka

Tyle samo co dzis

Życie kołem się toczy!
Jesteśmy sobie podobni!
Będziesz fanem BB!

Tu jeszcze dopisze, ze oprocz oceanu wody jaki nabralem przez ostatnie 2 dni, doszlo chyba tez do supekompensacji glikogenu. Na silowni bylem bez treningu taki nabity i spompowany jak normalnym treningu calego ciala, masakra. Zyly to myslalem ze mi porozrywa, az sie balem cwiczyc No i byla moc okrutna jak na mnie

Ale i tak ta woda mnie denerwuje i czuje sie jak akwarium

Ide własnie ćwiczyć. Mam nadzieje że będę miał podobnie

Kapitan Wodka

Ale i tak ta woda mnie denerwuje i czuje sie jak akwarium

Dołóż do tego jakieś rybki!
Może być nawet sushi.
Chciałeś masować po 1kg tygodniowo - potem nie będzie tak łatwo!

Kulturyści tak już mają! Trzeba zachować powściągliwość po zawodach.

1 kg tygodniowo? Toc to swinska masa!

Zrobilem blad i tyle, ale to zejdzie za jakis czas

Daj spokój. Zrobiłem foty. Wszystko do dupy. Szczególnie fotograf , światło, fet, woda, k***a wszystko. A pozowanie to już w ogóle. Jade wciągnąć loda i na zakupy bo zły na maksa. A powtórki nie ma szans robić, bo logistycznie to 2h przygotowania było...

No to wrzucaj i tyle. Coscie sie tak na koniec wszyscy pospinali?

akurat nie chodzi o spinke. Tylko wczoraj miałem fajne kable na nogach, a dzisiaj znikły... Nie wiem o co chodzi. Jade poczitować, zmęczyłem się

I tak wiem ze bedzie kosa

Tylko nie jak ja, bo bedzie placz!