prz1993 / Dziennik

Tak poza tym to dobrze, ze miales asekuracje przy tym wl, bo 145kg to jednak troche jest;]

Zmieniony przez - wojtek6 w dniu 2012-11-01 10:12:33

Antek: AWF, taki prawdziwy, co jest np w Wawie, Gdańsku, Wrocku, to nie jest prywatna uczelnia i ztu własnie dziekan rzadzi

Isirajder: Ja bylem u 3 lekarzy, 2 stwierdzilo to samo. Ale wiadomo, 100% pewnosci bedzie po usg, na ktore ide jednak do najlepszej specjalistki w Wawie, wiec mam nadzieje ze lipy mi nie zrobi A z operacja to narazie nie wiem nawet gdzie to zalatwiac, czy po tym usg dostane jakies skierowanie, czy jak to bedzie wygladalo.

Wojtek: No dobrze, ale i tak troche czasu ta sztanga na mnie lezala

Ja o tym wiem Panie, pisałem o niepublicznych:)
Co do operacji: dostaniesz skierowanie do szpitala a potem już z górki

Czyli zrobie usg prywatnie, i dostane skierowanie juz do normalnego szpitala, nieprywatnie?

lekarz jest lekarz, więc może dać takie skierowanie, ale znowuż nie musi jeśli chce doić z pacjenta jak najwięcej, bo w końcu to jest prywatnie.

Z kolei jak załatwiasz nieprywatnie i nie przywieźli Cię karetką to poczekasz na jaką kolwiek operację xx czasu. Niestety takie są realia, bo Cię prześwietlą to jest jedna kolejka, potem ortopeda musi to zobaczyć to jest druga kolejka i na końcu chirurg(trzecia kolejka)) i ewentualnie dostaniesz skierowanie do szpitala z miejsca. Wszystko zależy od szpitala, ludzie ze zwichnięciami etc czekają po kilka miesięcy na przyjęcie do szpitala to jest chore. Prościej byłoby wj**ać się na ostry dyżur z otwartą raną i wepchnąc się w kolejkę nie patrząc na tą bandę baranów, którzy też czekają tak jak ja to zrobiłem

tak pewno jak dadzą skierowanie do normalnego szpitala to bedzie trzeba czekac kupe czasu na zabieg;/

a znowu prywanie to nie wiadomo ile by kosztowało...

Najbardziej żałosne jest k***a to, że przyjęcia prywatnie i przyjęcia przez NFZ to są k***a te same gabinety i te same doktorskie mordy. To bardzo proste. Lekarz na etacie przez NFZ musi być w pracy 8-10h za nie taką stawkę jaką by sobie życzył, to się wycwanili i pozakładali jednoosobowe działalności gospodarcze podpisując jednocześnie kontrakty ze szpitalami w których leczyli. Nie zmienił się gabinet, tylko godziny przyjęć...od godziny 7 do 11 i on idzie do domu bo ma to w dupie, hajs zgarnął dobrą dniówkę. Przyjęcie od 7, ale kolejka już się ustawia od 5.

Prywatnie do szpitala i z operacją? krocie.
Nieprywatnie - kolejka. Chyba, że się ktoś weźmie na sposób, lekko się uszkodzi w bliskim miejscu rzeczywistej kontuzji - wystarczy draśnięcie nożem i z krwawiącą raną na ostry dyżur. Jak zobaczą, że rana krwawiąca i w dodatku pozrywane mięśnie, opuchlizna to nie mają wyjścia muszą wypisać do szpitala z miejsca.

Niestety to co mówi Antek to szczera prawda. Teraz to nawet "żul z ulicy" (sorry za stwierdzenia, ale to tak wygląda) ma łatwiej dostać się do szpitala, czy od razu na stół operacyjny niż "normalny człowiek". Sam się leczę u lekarzy prywatnych, bo państwowo dostać się graniczy z cudem. Na przyjęcie do poradni nefrologicznej w jednym szpitalu musiłałby czekać 9 miesięcy, w innym było o wiele szybciej, bo tylko 3 miesiące A że mordy są te same to znowu prawda. Jak wpadniesz do nich to doją, aż udoją

Brat musiał mieć operację szczęki - w państwowym szpiatalu termin za 2 lata, prywatnie - nawet od zaraz (trzeba tylko uzupełnić kilka badań) - ale za kilkanaście tys zł...

No i weź tu teraz wybierz

Ale jest jeszcze opcja, że lekarz, który kieruje Cie do szpitala na operacje, dopiszę/zaznaczy coś w stylu "BARDZO PILNE". Ja takie coś wyprosilem i poszedłem do szpitala. Co prawda na początku nie chcieli w ogóle mojego przypadku operować (gdzie kilku lekarzy spoza szpitala stwierdziło, że bez operacji to w przyszłosci bedzie dupa a nie trenowanie). No ale postraszyłem troche, ze jesli mi odmawiaja to chcę miec to na piśmie. Następnego dnia telefon... że w niedziele mam sie stawić w szpitalu a w poniedziałek operacja (a rozmawiałem z nim w środe).

Po rozmowie z Antkiem mam już pewny plan działania, i mam nadzieję że uda się na szybk ozałatwić tą operację
A tak w ogóle to coraz gorzej to wygląda. Już siny jest cały biceps, i to tak naprawde na fioletowo...