Michalko, dzięki również za twój głos rozsądku. Jeżeli chodzi o szybkie i nie zajmujące dużo czasu przygotowywanie posiłków, to musze ci powiedzieć, że nie jestem zwolenniczką spędzania całego dnia w kuchni, szkoda mi czasu. Za głowę się łapałam, ale podziwiałam te dziewczyny, które podawały wyżej coraz to nowe pyszne przepisy. Ja tylko w soboty i niedziele trochę "cuduje" w kuchni.Nawet piekę dozowlony chleb i jem z masełkiem mniam mniam. Moje posiłki są monotonne, ale nie przeszkadza mi to i tak:
Śniadanie
najpierw owoce (regulują mi przemianę materii), później
musli własnej roboty albo z jogurtem naturalnym albo odtłuszczonym granulowanym mlekiem. Zamiast tego może być chudy serek biały z papryką, ogórkiem, szczypiorkiem też wymieszany z jogurtem.
Obiad
soczewica lub groszek łupany na różne sposoby. Albo tak jak fasolka po bretońsku z kiełbasą (daje cienką kiełbasę drobiową), albo z piersią z kurczaka i lekko podsmażona cebulka, przyprawy i przecier pomidorowy.
W te upały na obiad robię zazwyczaj soczewicę lub groszek łupany do tego dodaje 2 ogórki zielone, 2 papryki, szczypior, cykorię i mieszam z łyżką majonezu i jogurtem naturalnym. Jest przy tym troche roboty (krojenie) ale robi się to szybko.
Bardzo dobry i szybko robi się oryginalny makaron włoski, gotuje al dente ok 5 min i dodajesz zesmażoną cebulkę i przecier pomidorowy oraz przyprawy możesz dodać pieczarki.
Bardzo dobra jest cukinia (a że ma IG 15 więc dusisz ją z kiełbasą i jesz np. z grochem lub dzikim ryżem indiańskim.
Inna szybka wersja obiado-kolacji to cały duży kalafior polany albo zasmażką z oliwy ze zmieloną soją (zamiast bułki tartej)albo polany właśnie jogurtem wymieszanym z łyżką majonezu do smaku, lub zielona fasolka. Gotuje jej cały kilogram i skubie całe popołudnie.
kolacja
zazwyczaj ryba, albo tuńczyk z puszki i warzywa, albo gotowane na parze płaty rybne (robie ich dużo 4-6, bo maleją) i też z warzywami.
Pamiętaj tylko, że dozwolony ryż, makaron soje, soczewicę gotuj bardzo krótko i niech dochodzi pod przykryciem - to jest bardzo ważne.
To na tyle - pytaj jak nie będziesz czegoś wiedziała
Weronika