"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Co do techniki się nie wypowiem bom niekompetentna
“It does not matter how slowly you go so long as you do not stop”
3. Obecnie: FAT OFF- TEST http://www.sfd.pl/Moni__DT__cause,_like_it_:_-t956247-s17.html#post1
2.PRZEMIANA 2013: http://www.sfd.pl/Konkurs\_Moninkaaa-t933927.html#post7
1.Początki: http://www.sfd.pl/Moninkaa__REDUKCJA-t883490.html
“It does not matter how slowly you go so long as you do not stop”
3. Obecnie: FAT OFF- TEST http://www.sfd.pl/Moni__DT__cause,_like_it_:_-t956247-s17.html#post1
2.PRZEMIANA 2013: http://www.sfd.pl/Konkurs\_Moninkaaa-t933927.html#post7
1.Początki: http://www.sfd.pl/Moninkaa__REDUKCJA-t883490.html
Mam pytania co do kontynuacji treningu (trening nr 2)
* Są znowu dwa zestawy ćwiczeń -każde 3x10. Czy przy tym treningu trzymam się 10 powtórzeń cały czas, czy podobnie - zmniejszam ilość powtórzeń przy wzroście ciężarów?
* Woodchoper - znalazłam to ćwiczenie w dwóch wersjach: z krążkiem i drążkiem przyrządu. Póki co założyłam, że chodzi o wersję z krążkiem, jako że jak nie trzeba, to nie korzystamy z maszyn. Słusznie?
łudczopera z krążkiem - jeżeli by był na maszynie to było by to zaznaczone
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-10-10 09:13:51
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
w przysiadzie nie patrz w dół, schodź niżej. Przy większym ciężarze zaczęłaś kłaść klatkę na kolana, ściągnij mocniej łopatki i cały czas trzymaj proste plecy
w MC chyba w ogóle nie ściągasz łopatek
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Wczoraj kazałam chłopakom rzucić okiem na te łopatki przy martwym... nic nie zauważyli. Postaram się nagrać jeszcze raz.
W przysiadzie - postaram się "nie kłaść"
Uzupełniam miski za wtorek i środę
suplementy: tran +pastylka vigor do śniadania, omegi w tabsach koło obiadu,
warzywa: kapusta pekińska, rzodkiewki, ogórki,pomidory, kiełki, papryka [to przy posiłku nr dwa - w pracy], marchewka [przy obiedzie]
Wczorajszy trening:
Ostatni z pierwszego treningu
W wypadach ze sztangielek przeszłam na sztangę, która tym razem już się nie bujała. I automatycznie poszłam mocno do przodu z ciężarem - przeskok o 8kg w stosunku do poprzedniego treningu. Nawet instruktor na siłowni bił brawo Udzieliłam sobie pochwały wzrokiem
Zrobiłam pompki - nie damskie. Może nie męskie, bo z nogami na piłce, ale poszło.
No i w martwym podeszłam do 57kg... nie było łatwo, ale 5 powtórzeń mnie zadowoliło. Ostatnie 2 robiłam już czerwona jak burak z napięcia.
A ponieważ minął pierwszy cykl treningowy i od piątku zabieram się za zestaw 2 - czas na podsumowanie.
Jak widać - cycki w dół ( może nie dosłownie )
W tyłku - sama nie wiem... nie sądzę by tak mi się obwód zwiększył... może źle się zmierzyłam? Nie wiem.
Waga w dniu rozpoczęcia mojego działania na sfd wynosiła 66 - dziś rano 69.
Mąż twierdzi, że na pyszczku mnie również mniej.
I na koniec spowiedź z miski za cały miesiąc
Nie mam kłopotu z trzymaniem zasad co do menu i z kalorycznością
Udało mi się wykluczyć kurczaka (dotąd jadłam ze 3-4 razy w tygodniu) na rzecz innych mięs
Wywaliłam wszystkie "mieszanki przypraw"
Wykluczyłam od października całkowicie picie coli zero w każdej postaci. We wrześniu to był mój najsłabszy punkt.
We wrześniu poległam również na polu "alkoholowym" - tylko jeden weekend bez wina ( innego alkoholu nie pijam). Postanawiam poprawę
Proszę o komentarz, czy coś zmieniać w misce?
Zmieniony przez - agataq w dniu 2012-10-11 09:27:44
Zmieniony przez - agataq w dniu 2012-10-11 09:30:24
Zmieniony przez - agataq w dniu 2012-10-11 09:42:26
Zmieniony przez - agataq w dniu 2012-10-11 09:45:24
To niech idą do doktora od oczu
Ty nie tylko, nie ściągasz łopatek, Ty w ogóle nie trzymasz pozycji technicznej. Zamiast generować ruch z nóg, ciągniesz najpierw plecami (dlaczego nie przysiądziesz do porządku?), a potem rękami; robisz jakiś shrugs zanim się wyprostujesz, miejscami tak szarpiesz, że aż uginasz ręce w łokciach. Do tego lecisz w przód
Masz przkurcze w pośladkach i dwugłowych uda, dlatego lecisz w przód i (chyba) nawet odrywasz pięty.
Przysiad - klęska. Po pierwsze, brak pozycji technicznej. Stoisz pod sztangą, bo stoisz, w ogóle nie masz napiętego przucha, wypiętej klatki, szyja żyje własnym życiem itd. atają Ci kolana, lecisz w przód, w ogóle nie schodzisz nawet do poziomu równoległości.
Ty nie przysiadasz, Ty się składasz i wstajesz siłą "zakołysania się".
Tu znów widać, że masz przykurcze w tylnym łańcuchu funkcjinalnym.
Za buty należy się ban na 3 miesiące
Pomocy jak zaczac normalnie funkcjonowac
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- ...
- 55