[SIŁA]Kokos DT just for fun

Azzi na crashu poza wytrzymkami idą normalne siłówki i lajtowe areo. Wczoraj miałam dorzucone do miski 100ww (można raz w tygodniu) więc nie było tak źle. Ale fakt faktem czuję spadek mocy. Tylko, że ja zawzięta pieruńsko jestem... I nie ma, że mocy mniej idzie dopalanie z ambicji. A tak serio... padnę jutro... i byle do piątku, bo wtedy mam zaplanowany posiłek dowolny
Po pierwszych negatywach zakwasy wyszły na drugi dzień i trzymały przez dwa kolejne. Teraz jest lepiej ale w zależności czy robię chwytem neutralnym, podchwytem, nachwytem (to akurat najsłabiej) bolą mnie inne miejsca. I nie tylko plecy ale też naramienne np.

12.09.2012
Dieta - Crash Diet Dzień 5
DNT AREO Basen godzinka około 80 długości. Katowałam ręce do crawla z ósemką w nogach i witki górne mi usychają teraz. Lubie pływać

Kokosik,zazdroszczę pływania...wstyd się przyznać ja nie umiem

Kokosik, napisze to u Ciebie, bo tez robisz 'Clean'y':

Squat clean = Full Clean = Clean -> startujesz ze sztanga z ziemi, lapiesz w pozycji pelnego przysiadu;

Hang clean -> startujesz ze sztanga z (ponizej lub powyzej) kolan, lapiesz w pozycji pelnego przysiadu;

Power clean -> startujesz ze sztanga z ziemi, a lapiesz w 1/4 lub 1/2 przysiadu, czyli w pozycji 'power'.

Hang power clean -> startujesz ze sztanga z (ponizej lub powyzej) kolan, lapiesz w 1/4 kub 1/2 przysiadu.

"Hang" oznacza skad zaczynasz.
"Power" oznacza gdzie lapiesz.

Dzięki Jarenko
Robię, robię... i lubię ale męczą mnie cleany okrutnie. Ja robię od ziemi aż do przysiadu - czyli w zasadzie jest to squat clean a nie power clean. Kurcze nie umiem szybko pod sztangę się schować nie wiem jak to opisać. I ten wyrzut w górę... gdzieś dynamika nie ta, pewnie siła też za mała... kaleczę to ćwiczenie jeszcze. Raz wyjdzie ładnie a raz... szkoda gadać... przecież widzę w lustrze. 35kg mnie miażdży póki co


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-09-13 11:26:46

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-09-13 20:46:15

13.09.2012
Dieta - Crash Diet Dzień 6 Zimno, głodno… do końca jeszcze kilka dni ale jutro posiłek dowolny i się najem

Dziś kompleks sztangowy
Lubię w takiej wersji (i w takiej zrobiłam):
1) martwy ciąg
2) wiosło
3) zarzut z podłogi do przysiadu (czyli squat clean) i od razu push press
6 obwodów po 6 powtórzeń; ciężar 22,5kg. Czas 12 minut 36 sekund

Miałam w planie zrobić jeszcze jakiś krótki trening na nogi+pośladki ale skończyło się, z braku sił, na:
4) Przysiad tylny 3x6/6/6 - 50kg/55kg/60kg
5) Uginanie nóg w leżeniu 3x10/8/8 – 3/4/4 (sztabki)
Na koniec negatywy 6x 10-7sekund
AREO: Orbi 20 minut (ble... ostatnie 5 minut z zamkniętymi oczami)


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-09-13 20:49:47

oj zimno to sie robi jak sie czyta
ie przemeczaj sie to nie dodaje niczego do diety a wrecz odwrotnie moze zaszkodzic diecie

W sumie dopiero wczoraj realnie poczułam spadek mocy. Także dziś luz a potem do końca crasha będę się oszczędzać i lajtowo treningi robić... z tym lajtowo to spróbuję, bo ja się sama nakręcam na treningach.

A crash - powtórka z rozrywki. Najpierw problemy z toaletą, teraz latam kilka razy dziennie. Jedzenie urozmaicam jak się. No ale myślę, że poleciało tu i tam
i oby to tu i tam zostało

Kurcze nie umiem szybko pod sztangę się schować nie wiem jak to opisać.
Chyba wiem, o czym piszesz . To jest ten 'myk' po sztange. Mi tez bylo ciezko.
Sprobuj, jak bedziesz robic podrzut sztanga, zrobic tak by ta sztanga stala sie 'lekka' juz w drodze od pasa w gore (chodzi o eksplozywne jej podniesienie). Wtedy zaczynasz ten 'myk' po nia.
Jak rozwiniesz technike i dynamike, dodawaj ciezar