...
Napisał(a)
jakiego masla orzechowego uzywasz? wczesniej zamiast uzywac oliwy dawalem tez maslo orzechowe ale od keidy troche o nim poczytalem to daje juz b zadko :) poczytaj troche i Ty
...
Napisał(a)
Ja mam Primavika bez dodatku soli i cukru, ale ostatnio nie było go w sklepie, więc wziąłem Primavika 94%. Że nie jest to jakiś mega zdrowy produkt to wiadomo - trochę poczytałem. Wiadomo, że lepiej samemu coś takiego samemu ukręcić z orzechów włoskich, czy innych. Ale z drugiej strony nie popadajmy też w skrajności. Nie jem tego jakoś mega dużo. Słoiczek starcza mi na 3-4 tygodnie. Z resztą jest to dopiero drugi słoiczek tego produktu w mojej karierze życiowej.
Ale liczę na to, że jeżeli wybieram bez dodatków soli i cukru, abo 94% to producent mnie nie oszukuje. A wziąłem to, bo ta oliwa już mi sie trochę przejadła, a łycha masła orzechowego całkiem fajnie smakuje mi z owsianką (trochę jakby Snickers)
Każdy medal ma dwie strony. Jak pisał Ci Pandarek - oliwa też nie jest panaceum na wszytko, które można jeść bez ograniczeń. Lniany podobnie. Także wszystko mam wady i zalety, ale jak wspomniałem - jesteśmy tylko ludźmi, zjedzenie słoika masła orzechowego, czy nawet dwóch w ciągu pół roku.
Wychodzę też z założenia, że lepiej wszamać nie do końca zdrowe masło, niż korzystać z innych używek - fajki, alko. Ja ich generalnie nie lubię, wręcz mnie odrzucają - piwo mi nie smakuje, wóda bee, fajki nigdy nie miałem w ustach i nie zamierzam. Słodyczy też nie jem, ale to już wybór świadomy.
Także IMO wszystko dla ludzi, tylko trzeba znać umiar
Dziękuję już, to na tyle, bo się rozpisałem za bardzo
Ale liczę na to, że jeżeli wybieram bez dodatków soli i cukru, abo 94% to producent mnie nie oszukuje. A wziąłem to, bo ta oliwa już mi sie trochę przejadła, a łycha masła orzechowego całkiem fajnie smakuje mi z owsianką (trochę jakby Snickers)
Każdy medal ma dwie strony. Jak pisał Ci Pandarek - oliwa też nie jest panaceum na wszytko, które można jeść bez ograniczeń. Lniany podobnie. Także wszystko mam wady i zalety, ale jak wspomniałem - jesteśmy tylko ludźmi, zjedzenie słoika masła orzechowego, czy nawet dwóch w ciągu pół roku.
Wychodzę też z założenia, że lepiej wszamać nie do końca zdrowe masło, niż korzystać z innych używek - fajki, alko. Ja ich generalnie nie lubię, wręcz mnie odrzucają - piwo mi nie smakuje, wóda bee, fajki nigdy nie miałem w ustach i nie zamierzam. Słodyczy też nie jem, ale to już wybór świadomy.
Także IMO wszystko dla ludzi, tylko trzeba znać umiar
Dziękuję już, to na tyle, bo się rozpisałem za bardzo
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Dokładnie nie ma co popadać w skrajności. Ja szamałem masło z Sante bo co szedłem do sklepu ze zdrową żywnością to nie było z primaviki, a używałem go ok 30gr dziennie przez jakies 2tyg.
...
Napisał(a)
Dzień 26 - 27.08.2012
Dzień ok. Trening zrobiłem z samego rana - 8.00. Potrwał sporo, bo prawie 2 godziny. Dziś też miałem wizytę u nefrologa, z której kompletnie nic się nie dowiedziałem - ale zawsze trochę świata zobaczyłem
TRENING
1. Drążek-szeroko-podchwyt - 4 x 10 (+ negatywy)
9+1 / 8+2 / 9+1 / 8+2
Całkiem ok. Plecy nawet czułem dobrze. Ciągle jednak za płytko...
2. Wyciskanie na skosie - rampa 10
26 kg / 28 kg / 30 kg / 32 kg (9)
Wreszcie udało mi się przeskoczyć na wyższą rampę, a i wyższą prawie całą zrobiłem. Jestem bardzo zadowolony.
3. Wioslo w opadzie sztangą - rampa 12
16 kg / 21 kg / 26 kg / 26 kg
Zredukowałem obciążenie na rzecz techniki, ale chyba z nią znowu kulawo...
4. Wyciskanie sztangielkami poziomo - rampa 12
12 kg / 14 kg / 16 kg (6)
Wskoczyłem na trochę większe obciążenie. Rampa niestety nie zamknięta na 16 kg... Klatka odczuwalna dobrze.
5. Drazek-wąsko podchwyt - 4 x 10 (+ negatywy)
10 / 10 / 10 / 10
Plecy czułem całkiem nieźle. Łap o dziwi nie za bardzo
6. Rozpietki poziomo - rampa 12
9,5 kg / 9,5 kg / 11,5 kg (7)
Tak samo jak poprzednio. Czucie jako takie było, ale bez większych rewelacji...
7. Wyciskanie stojąc- zakres 15-20
16 kg (19) / 20 kg (14+3*) / 24 kg (6) / 16 kg (13)
* odłożyłem sztangę na 5s, po czym jeszcze wycisnąłem
Wskoczyłem na wyższe obciążenie. Jednak jak widać prze 24 kg nie poszło do końca dobrze. Najlepsza pompa przy pierwszej serii. Ale ogólnie jestem zadowolony.
8. Odwrotne rozpietki w opadzie - rampa 12
5 kg / 5 kg / 5 kg / 5 kg / 5 kg
Barki odczuwalne bardzo. Poszło ok.
9. Superset: A: uginanie stojąc + B: francuz - rampa 12
A: 16 kg / 18 kg / 20 kg (5) / 16 kg
B: 18 kg / 20 kg / 22 kg (7) / 16 kg
Tu znowu większy ciężar niż ostatnio. Jak widać rampa jeszcze nie ukończona. Łapy bardzo bolały (w pozytywnym sensie oczywiście).
Filmik:
Pytania/wnioski:
1. Czy takie podciąganie ujdzie? Czy widać tu choć trochę pracę pleców?
2. Wyciskanie na skosie poszło dziś jak na mnie bardzo dobrze - udało mi się wreszcie wejść na wyższą rampę (od tamtego tygodnia stosuję się do zalecenia - aby zmniejszyć przeskoki między poszczególnymi seriami). Teraz pytanie: za tydzień zacząć jak dziś, czy wskoczyć już na ten ciut wyższy poziom?
3. Czy w wiośle jest jakaś poprawa, dająca iskrę nadziei na lepsze jutro? Bo powiem szczerze, że zastanawiam się nad rezygnacją z tego ćwiczenia z powodu braku umiejętności przyswojenia tej prostej czynności. Myślałem, aby dać w to miesce wiosłowanie również, ale końcem sztangi ("półsztangą")... Co o tym sądzicie?
4. Podobnie z rozpiętkami. Nie wiem czy dobrze je wykonuję... Bo czucie klatki nie jest w tym ćwiczeniu jakieś mega-super. Również zastanawiam się nad zmainą tego ćwiczenia.
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, żurawiną i masłem orzechowym
Posiłek II: gruszka
Posiłek III: pierś z kurczaka kaszą gryczaną
Posiłek IV: pierś z kurczaka kaszą gryczaną, oliwą i warzywami
Posiłek V: razowiec z serem gouda (plaster 15 g) i masłem orzechowym
Posiłek VI: 3 jajka gotowane z razowcem
Łącznie: 3038kcal, 138g białko, 120g tłuszcze, 346g węglowodany
Dzień ok. Trening zrobiłem z samego rana - 8.00. Potrwał sporo, bo prawie 2 godziny. Dziś też miałem wizytę u nefrologa, z której kompletnie nic się nie dowiedziałem - ale zawsze trochę świata zobaczyłem
TRENING
1. Drążek-szeroko-podchwyt - 4 x 10 (+ negatywy)
9+1 / 8+2 / 9+1 / 8+2
Całkiem ok. Plecy nawet czułem dobrze. Ciągle jednak za płytko...
2. Wyciskanie na skosie - rampa 10
26 kg / 28 kg / 30 kg / 32 kg (9)
Wreszcie udało mi się przeskoczyć na wyższą rampę, a i wyższą prawie całą zrobiłem. Jestem bardzo zadowolony.
3. Wioslo w opadzie sztangą - rampa 12
16 kg / 21 kg / 26 kg / 26 kg
Zredukowałem obciążenie na rzecz techniki, ale chyba z nią znowu kulawo...
4. Wyciskanie sztangielkami poziomo - rampa 12
12 kg / 14 kg / 16 kg (6)
Wskoczyłem na trochę większe obciążenie. Rampa niestety nie zamknięta na 16 kg... Klatka odczuwalna dobrze.
5. Drazek-wąsko podchwyt - 4 x 10 (+ negatywy)
10 / 10 / 10 / 10
Plecy czułem całkiem nieźle. Łap o dziwi nie za bardzo
6. Rozpietki poziomo - rampa 12
9,5 kg / 9,5 kg / 11,5 kg (7)
Tak samo jak poprzednio. Czucie jako takie było, ale bez większych rewelacji...
7. Wyciskanie stojąc- zakres 15-20
16 kg (19) / 20 kg (14+3*) / 24 kg (6) / 16 kg (13)
* odłożyłem sztangę na 5s, po czym jeszcze wycisnąłem
Wskoczyłem na wyższe obciążenie. Jednak jak widać prze 24 kg nie poszło do końca dobrze. Najlepsza pompa przy pierwszej serii. Ale ogólnie jestem zadowolony.
8. Odwrotne rozpietki w opadzie - rampa 12
5 kg / 5 kg / 5 kg / 5 kg / 5 kg
Barki odczuwalne bardzo. Poszło ok.
9. Superset: A: uginanie stojąc + B: francuz - rampa 12
A: 16 kg / 18 kg / 20 kg (5) / 16 kg
B: 18 kg / 20 kg / 22 kg (7) / 16 kg
Tu znowu większy ciężar niż ostatnio. Jak widać rampa jeszcze nie ukończona. Łapy bardzo bolały (w pozytywnym sensie oczywiście).
Filmik:
Pytania/wnioski:
1. Czy takie podciąganie ujdzie? Czy widać tu choć trochę pracę pleców?
2. Wyciskanie na skosie poszło dziś jak na mnie bardzo dobrze - udało mi się wreszcie wejść na wyższą rampę (od tamtego tygodnia stosuję się do zalecenia - aby zmniejszyć przeskoki między poszczególnymi seriami). Teraz pytanie: za tydzień zacząć jak dziś, czy wskoczyć już na ten ciut wyższy poziom?
3. Czy w wiośle jest jakaś poprawa, dająca iskrę nadziei na lepsze jutro? Bo powiem szczerze, że zastanawiam się nad rezygnacją z tego ćwiczenia z powodu braku umiejętności przyswojenia tej prostej czynności. Myślałem, aby dać w to miesce wiosłowanie również, ale końcem sztangi ("półsztangą")... Co o tym sądzicie?
4. Podobnie z rozpiętkami. Nie wiem czy dobrze je wykonuję... Bo czucie klatki nie jest w tym ćwiczeniu jakieś mega-super. Również zastanawiam się nad zmainą tego ćwiczenia.
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, żurawiną i masłem orzechowym
Posiłek II: gruszka
Posiłek III: pierś z kurczaka kaszą gryczaną
Posiłek IV: pierś z kurczaka kaszą gryczaną, oliwą i warzywami
Posiłek V: razowiec z serem gouda (plaster 15 g) i masłem orzechowym
Posiłek VI: 3 jajka gotowane z razowcem
Łącznie: 3038kcal, 138g białko, 120g tłuszcze, 346g węglowodany
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
pierwsze podejście wiosła już lepiej, nie musisz sie tak bardzo nachylać
Wyciskanie stojąc- daj lekkie wybicie z nóg
Zmieniony przez - PK_Kaczor w dniu 2012-08-27 19:07:26
Wyciskanie stojąc- daj lekkie wybicie z nóg
Zmieniony przez - PK_Kaczor w dniu 2012-08-27 19:07:26
Ciągły terror w dążeniu do chwały, życie jest za krótkie, żeby być małym!
...
Napisał(a)
A co myślisz o zamianie wiosła na wiosło półsztangą/końcem sztangi? Jest sens, czy nie za bardzo?
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
jak ci nie wychodzi możesz zamienić lub pocwiczyć technike
Ciągły terror w dążeniu do chwały, życie jest za krótkie, żeby być małym!
...
Napisał(a)
Wyciskanie na skosie - nie wiem czy mi się wydaje czy lewa ręka jest wyżej niż prawa?
...
Napisał(a)
Dzień 27 - 28.08.2012
Dziś dzień w robocie. Zaczęły się wykopki, więc pracy jest sporo. A to dopiero początek... Siłownię zrobiłem z samego rana. Wystartowałem o 7.30. Skończyłem o 9.00.
TRENING
1. Hack-przysiady ze sztangą - rampa 12
32,5 kg / 37,5 kg / 42,5 kg / 47,5 kg
Dołożyłem znowu. Starałem się schodzić niżej. Nogi czułem konkretnie.
2. Wysoki step z hantlami - rampa 12
10 x 2 / 12,5 kg x 2 / 15 kg x 2
Nogi czułem dobrze. Tym razem nieco niżej znowu, bo chciałem coś stabilniejszego dać niż rozwalające się krzesło.
3. Syzyfki - rampa 15
5 kg / 7,5 kg / 10 kg / 12,5 kg
Zaj**iste czucie nóg
4. Żuraw - rampa 15
0 kg / 0 kg / 0 kg
Czucie dwuglowych bardzo dobre. Fakt naktem praca w fazie pozytwnej (a właściwie jej brak) to dvpa...
5. MCNPN - rampa 12
32,5 kg / 37,5 kg / 42,5 kg / 47,5 kg
Dołożyłem obciązenia. Nogi czułem konkretnie, nawet bardzo. W ostaniej serii pojawił się trochę kot...
6. Wspięcia - 3 x max
42,5 kg (50)/ 42,5 kg (50)/ 0 kg (100)
Tu po pierwszych dwóch seriach strasznie bolały mnie przedramiona, więc zrobiłem ostatią bez obciążenia, ale z większą ilością powtórzeń.
Filmik:
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, żurawiną i masłem orzechowym
Posiłek II: rodzynki
Posiłek III: łosoś wędzony z ryżem i warzywami
Posiłek IV: łosoś wędzony z ryżem i warzywami
Posiłek V: jajecznica z 4 jaj i razowiec
Posiłek VI: serek wiejski z wiórkami kokosowymi i masłem orzechowym
Łącznie: 3051kcal, 130g białko, 125g tłuszcze, 346g węglowodany
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-08-28 15:54:41
Dziś dzień w robocie. Zaczęły się wykopki, więc pracy jest sporo. A to dopiero początek... Siłownię zrobiłem z samego rana. Wystartowałem o 7.30. Skończyłem o 9.00.
TRENING
1. Hack-przysiady ze sztangą - rampa 12
32,5 kg / 37,5 kg / 42,5 kg / 47,5 kg
Dołożyłem znowu. Starałem się schodzić niżej. Nogi czułem konkretnie.
2. Wysoki step z hantlami - rampa 12
10 x 2 / 12,5 kg x 2 / 15 kg x 2
Nogi czułem dobrze. Tym razem nieco niżej znowu, bo chciałem coś stabilniejszego dać niż rozwalające się krzesło.
3. Syzyfki - rampa 15
5 kg / 7,5 kg / 10 kg / 12,5 kg
Zaj**iste czucie nóg
4. Żuraw - rampa 15
0 kg / 0 kg / 0 kg
Czucie dwuglowych bardzo dobre. Fakt naktem praca w fazie pozytwnej (a właściwie jej brak) to dvpa...
5. MCNPN - rampa 12
32,5 kg / 37,5 kg / 42,5 kg / 47,5 kg
Dołożyłem obciązenia. Nogi czułem konkretnie, nawet bardzo. W ostaniej serii pojawił się trochę kot...
6. Wspięcia - 3 x max
42,5 kg (50)/ 42,5 kg (50)/ 0 kg (100)
Tu po pierwszych dwóch seriach strasznie bolały mnie przedramiona, więc zrobiłem ostatią bez obciążenia, ale z większą ilością powtórzeń.
Filmik:
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, żurawiną i masłem orzechowym
Posiłek II: rodzynki
Posiłek III: łosoś wędzony z ryżem i warzywami
Posiłek IV: łosoś wędzony z ryżem i warzywami
Posiłek V: jajecznica z 4 jaj i razowiec
Posiłek VI: serek wiejski z wiórkami kokosowymi i masłem orzechowym
Łącznie: 3051kcal, 130g białko, 125g tłuszcze, 346g węglowodany
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2012-08-28 15:54:41
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
Poprzedni temat
Dziennik kooozaq
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- ...
- 86
Następny temat
Dziennik Golombex
Polecane artykuły