clown się zabiera za ćwiczenia- metoda Lafaya

mat3e czekam na info. Bo jestem bardzo ciekawy czy to moje widzimisie czy coś w tym jest.
@Affro z moim K2 jest coś nie tak. Robię je identycznie jak tutaj

tylko niżej i cholera wysiłek jakiś taki marny. Obniżam punkt oparcia poniżej 95 cm ale moja "gibkość" nie pozwala dotknąć czołem ściany xD. Rozwiązaniem jest opuszczenie głowy niżej tak jak w późniejszym etapie ćwiczenia ...coś takiego

wtedy jest ciężej.
Sprawdziłem tą opcję i jest dobrze. Czuje, że mięsień pracuje.
Zmieniony przez - clown w dniu 2012-01-17 00:23:06

Zmieniony przez - clown w dniu 2012-01-17 00:35:44

Zmieniony przez - clown w dniu 2012-01-17 00:37:34

Podczas treningu pojechałem C1 normalnie, z nogami wyprostowanymi, ale wieczorkiem walnąłem sobie kilka powtórzeń z podkulonymi. Nie odczułem jakiejś znacznej różnicy. Wydaje mi się, że jak robiłeś ćwiczenie starym sposobem, to musiałeś być bardziej wyprostowany, a po zmianie łatwiej jest Ci złapać równowagę. Ja to w sumie i w jednym i w drugim wariancie wypychałem tak jakby biodra do przodu, więc nie odczułem jakiś zmian. Następnym razem zrobię całą jedną serię podczas treningu inaczej i podzielę sie obserwacjami.

Dzięki za odpowiedź. Mój drążek sam w sobie troche się buja bo nie mam gdzie go przykręcić (regipsy na ścianach) więc może dlatego jest mi łatwiej bo z nogami wyprostowanymi mnie nie buja. Jeszcze raz dzięki za info

Spoko. Planujesz teraz wskoczyć na wyższy poziom, czy masz zamiar ćwiczyć tym aż do stagnacji?
Tak dla porównania to ja zrobiłem dzisiaj czwarty trening na tym poziomie, więc jestem o jeden do tyłu w stosunku do Ciebie, ale mam sporo gorsze wyniki:
B: 3x7
A2: 3x10
D: 12
C1: 3x10
E: 3x12 na każdą stronę
F: 3x16
G: 3x15 (2 sek przetrzymania)
K2: 3x11 (1-1,10 m?)

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że staram się zdobyć trochę masy, więc zgodnie z zaleceniami z 2. tomu nie podbijam drastycznie wyników. Niemniej jednak szczere gratulacje, bo jesteś znacznie lepszy

Zmieniony przez - mat3e w dniu 2012-01-17 21:36:30

Postaram się dociągnąć do stagnacji. Nigdzie mi się nie śpieszy. Miałem dopiero 4 treningi na poziomie I.II I tu nie chodzi kto lepszy,a kto nie. Ważna jest systematyczność i tego sobie życzmy ;)

Zmieniony przez - clown w dniu 2012-01-17 21:45:23

Jasne, że tak ale spoko, że jedziesz do stagnacji, bo to znaczy że jeszcze trochę razem poćwiczymy, bo ja też mam taki cel.

18.01.2012
Rozgrzewka 10 min
Trening właściwy 1h 10 min
Rozciąganie 30 min

B= 12/11/7
A2 = 14/9/9
D = 23
C1 = 12/9/9
E1 = 16/16/16
F = 20/20/20
G = 19/19/19 ( 2 sec spięcia )
K 2 = 13/13/13 ( 90 cm )

Chciałem podbić wyniki w każdej serii ale się nie udało i przyznam, że zaczynają się schody. Ostatnie serie wchodzą ledwo.ledwo. Zadowolony jestem z B i C1. Reszta tak sobie. Zobaczymy co przyniesie piątek.

Aha i powiedzcie mi gdzie się podziewają zakwasy? Ćwiczę, nie obijam się i raz tylko nogi mnie pobolewały. Tak ma być czy może coś źle robię.

Zmieniony przez - clown w dniu 2012-01-18 17:40:53

Zakwasy będą ale na dalszych etapach :D

Bardzo dobrze :D nie wiem czemu ale zawsze lubiłem zakwasy:P
Edit: Niezłe afro xD

Zmieniony przez - clown w dniu 2012-01-18 17:46:33

heh, ale pamiętaj że zakwasy to nie wyznacznik, nie musisz odczuwać ich co nie znaczy ze trening byl zły. Po drugie my mówimy potocznie że to zakwasy ale fachowo to niby się nazywa Opóźniona bolesność mięśni :D