No mniej więcej dieta tak się prezentuje. Od razu piszę, że węgle mi nie służą.
Wiadomo nie będę jadł tego samego cały czas, ani ważył wszystkiego, bo wg mnie to nie ma sensu.
Mieszkam z rodziną więc trudno będzie z potreningowym, bo u mnie zwykle 18-19 obiad. Dlatego myślę na zakupieniem jakiegoś
białka. Wtedy bym wypił po treningu + 2 banany i potreningowy bym miał zawsze dobry, bo on chyba najważniejszy jest.
Wiem, że śniadanie małe, ale jak z rana dużo zjem to później przez parę godzin strasznie w bebzonie się przewraca i ogólnie hvjowo się czuję. Wiem, że mandarynki też nie pasują w 2 posiłku, ale po prostu lubię zjeśc jakieś owoce w szkole.
B/T/W- 2,5/2/3,3
Zmieniony przez - HIPERKOKS w dniu 2011-12-30 22:13:06