Oveja/ podsumowania str. 39/ 76/ 126

Przeważnie wszystko łykam zgodnie z tym co na opakowaniu, a mojego też każą łykać 3 tabletki i tak łykam. Ale wcześniej zamiast ZMA robiłam sobie sama składankę. Łykałam 2 kapsułki: jedną cynk+witamina C, a druga magnez z B6. Ekonomiczniej wychodziło i pewnie do tego wrócę, bo różnicy nie widzę

Dzięki, ja chyba zacznę od 2 i zobaczę co będzie. Ale to będzie zbawienie dla mojego snu. Swoją drogą zauważyłam, że wiele dziewczyn tu ma problemy z zasypianiem.

U mnie ZMA głównie działa na psychikę. No ale nie wiem jakby to było gdybym nie łykała. Może faktycznie sen albo regeneracja byłyby gorsze, trudno stwierdzić
A z samym spaniem to ja nigdy problemu nie mam, bo mogłabym spać i do 10-11. Ale jestem za to głupio przyzwyczajona do późnego kładzenia się spać, po prostu nie potrafię zasnąć wcześniej, a że obowiązki nie dają mi odsypiać do tej upragnionej 11 to przez to krótko sypiam Czasami uda się nadrobić w jakiś weekend

Pewnie, ja też jak już zasnę, to mogłabym spać w nieskończoność. Ale jestem nocnym markiem i w tym problem. Właśnie lecę do łóżka, położyć się po północy to dla mnie nowość. Tak więc dobranoc i dalszych postępów życzę.

Piłam mg Treca (+oddzielnie zn), a potem ZMA i mam wrażenie, że zestaw I działał lepiej.

Dobijałam się na forum wczoraj wieczorem i dzisiaj rano, ale nie chciało mi śmigać



09.12.11



1. soczewica, jajko, papryka, oliwa
2. jajko+ białka, pomidor, sok pomidorowy
3. whey, marchewy, serek wiejski, sok pomidorowy
4. jajka, kapusta kiszona
5. jajko+białka, brokuł

+ kawa z mlekiem wiejskim (20g) i 2x kawa bez mleka

B 118/ T 50/ W 50/ Kcal 1123+ warzywa



Trening GPP:

100 x skakanka
10x burpee
10x pompka *
10x przysiad

obwód x10

Czas: 43:12
*7 obwodów pompki męskie, 3 obwody na podwyższeniu
-------------

ATG challange: 25



Witaminy, ZMA

10.12.11



1. soczewica, jajko, ogórek, marchewka, oliwa
2. jajka+ białka, brokuł, pomidor
3. serek wiejski, sok pomidorowy, rzodkiewki
4. jajka, kapusta kiszona
5. whey+białka, rzodkiewki

+ kawa z mlekiem wiejskim (20g) i 1x kawa bez mleka

B 117/ T 50/ W 49/ Kcal 1116+ warzywa



Pomiędzy pisaniem pracy magisterskiej a lepieniem 144 pierogów i 134 uszek na wigilię i nie tylko :

Interwały: 30/30 x 7
(rower st.)
-------------

ATG challange: 30



Witaminy, ZMA


----------------------
A cheat będzie jutro. Co tydzień przesuwa mi się o dzień. Tym razem przez to, że w zabieganiu nie zdążyłam porządnie przemyśleć cóż to będzie Mogły to być np. pierogi. Nie pogardziłabym, nie powiem , ale ten cheat pozostawiam jednak na dzień wigilii.

Po dzisiejszym dniu padam.
Dobranoc

zawsze sumienna

podpisuję sie Oveja pod Twoim filozofowaniem nt. redukcji

(a z okresem-ja w tym roku niestety tylko 2 razy miałam)

Oveja

Pomiędzy pisaniem pracy magisterskiej a lepieniem 144 pierogów i 134 uszek na wigilię i nie tylko

Cos mnie ominelo??? Dopiero 11 grudnia?

Skeni, mnie to już czasem drażni ta moja „sumienność”. Wszystko musi być, według mojej wizji, więc jak tylko coś stanie na przeszkodzie to nie jestem w stanie spokojnie tego zaakceptować, tylko łażę wściekła, prawie gryząc Albo ile znerwicowania dostarcza mi pedantyczność w kuchni. Jak np. coś wykładam na blachę itp. wszystko musi być równiutkie, gładziutkie i czasami szlag mnie trafia , jak nad czymś sterczę i poprawiam, bo ciągle jest dla mnie nie tak Za to w porządkach nie mam ani grama pedantyczności. Wokół mnie zawsze "nieład twórczy"
no i u Ciebie jeszcze ciekawiej z tym okresem

Wrong, ano 11, ale zawsze takie rzeczy robię wcześniej i do zamrażarki. Przed sama wigilią nie byłoby czasu na lepienie, dlatego rozkładam robotę A u mnie dużo rzeczy wcześniej w tym roku. przede wszystkim- prezenty już zakupione.

Ależ z ciebie pracowita owieczka, rodzina ma dobrze z twoim kulinarnym zacięciem.
Oj jak bym zjadła pierogów...