Ja tego rodzaju przegiecia mam w czasie roznego rodzaju wyjazdow, wycieczek w nowe miejsca. Jak nie poprobowac lokalnych przysmakow majac takowa okazje? Niewskazane odstepstwa moga rowniez wynikac z lenistwa rowniez, w takich sytuacjach. Myslisz, ze to tylko pare dni i po co sie starac ukladajac menu, z czym czasami jest naprawde trudno jezeli jest sie poza domem. Skutki tego sa takie, ze nawet po powrocie ciezko jest sie przestawic i zwykle mija pare dni zanim powracam do scislego Montiego. To jest wlasnie ten zakorzeniony gleboko w podswiadomosci sposob jedzenia od czasow dziecinstwa. Znajome ulubione smaki, do ktorych wraca sie jak bumerang przy nadarzajacej sie okazji.
Mila, a ktora ksiazke przeczytalas dotyczaca metody? Nie bede juz nic dodawac, bo juz bylo napisane, ze najlepszym sposobem jest zapisywanie dokladnie tego co zjadlas i skonfrontowanie tego pozniej z samym soba. Wazne sa regularne przyjmowanie posilkow, a chleb mozesz jadac w ilosciach jakich chcesz tylko i wylacznie na sniadanie.
Alois, a jaki tym masz wlasciwie wskaznik BMI?
Gabi, pytasz i pytasz o te kolacje . Wiadomo, ze ten posilek powinien byc najlzeszym w ciagu calego dnia. Jezeli jadasz porzadne obiady (chociaz nie wydaje mi sie), to wystarcza pozniej owoce na chudym nabialem. Monti poleca jesc zupy jarzynowe w tym czasie, jak rowniez warzywa straczkowe takie jak soczewica, fasola i groch (bez tluszczu). Poleca rowniez dania na bazie makaronu z maki z pelnego przemialu, ryzu pelnsoziarnistego lub grubej kaszy. Ja czasami jadam rybe z folii z zielonymi warzywami. Dobre tez sa dania przygotowane tylko i wylacznie z warzyw na cieplo.
Pozdrawiam mocno