dieta Montignac

Hej!
z tym burczeniem itd ja tak przez dwa pierwsze tygodnie mialam, teraz przeszlo i co prawda waga tez stoi, ale na poczatku robilam jeszcze sporo bledow wiec moze tp przez to, teraz uwazam bardzo na to co jem, wiem moze efekty beda, tylko sie musze jeszcze oduczyc codziennego wchodzenia na wage.. Pozdrawiam!

To co pscoolki lubia najbardziej

ja mimo że jestem na swojej diecie 1 dzień to i tak tu zaglądam, chyba się uzaleńiłam. ale nie mam nic do dodania i dyskusji wiec zegnam na miesiąc.zajrzę tu 26 czerwca.paaaaaaaaaaa trzymajcie za mnie kciuki. i wszystkiego naj naj dla wszystkich matek!!!1

Heyka!!
Ja też życze wszystkim Mamusiom wszystkiego dobrego:

A teraz policzmy:
300+100+50+50+50+200+300+250=1300 ja jestem zadowolona nie jest tak żle!
Ide na rowerek po angieslkim bo w końcu jest taka ładna pogoda hehe

Dzięki Gaabi :) Mam ten kalkulatorek, ale SOG za pomoc i chęci. Pozdrawiam

Oazaa

Mogę też posić:)....

Gania... to wszystko normalne - organizm przyzwyczaja się stopniowo do nowego zestawu pożywienia i stąd te wzdęcia czy burczenie. U mnie trwało to jakieś dwa tygodnie, a po melisie przestało.
Przed dietką jadłem głównie ziemniaki pod różną postacią, kluski, makarony i pierogi, czasem mięso... oj!!! a teraz dużo warzyw, czasem owoce i sery żółte oraz ryby i mięsko drobiowe... sam widzę że jest to o wiele zdrowsze - efekty są na razie drobne - zaczynam widzieć swoją kość szczękowoą, zaczyna rysować się brzuch (jedna dziurka w pasku dalej)... wystarczy wytrzymać jeszcze z dwa miesiące i moja trzustka zacznie normalnie funkcjonować
trzymam za wszystkich kciuki
Pozdrawiam

masz racje bob. ja zaczelam rezygnowac, bo nie widac na tej diecie szybkiego efektu jak np 1000 kalorii, ale wiem ze jest to zdrowy sposób odżywiania, i potrzeba troch e czasu zanim nasza trzustka sie unormuje. wiec juz powracam znowu do was dizisaj, na razie postanowilam sobie trzymac sie scisle montiego przez miesiąc,żadnego podjadania, ograniczę też orzechy i suszone owoce. zobaczymy.papa

O i Oliwki podejscie mi sie teraz podoba ))))
a BOBowi to sie chyba sog za dar przekonywania nalezy..

To co pscoolki lubia najbardziej

Macie rację.. ja też postaram się nie oddalać od dietkki..


60+300+80+200+250+300+100=1290 qurde...heh
a jeszcze 500...

W tej diecie najgorsze jest komponowanie posiłków... zwłaszcza dla osób kóre tak jak ja "różnorodnie" i prosto jadły wcześniej...

Wobec tego mam prośbę: podajcie jakieś dobre przepisy na SOJĘ oraz pasztety sojowe lub z soczewicy... PLEASE !!!