Minęło 2 miesiące z groszem odkąd rozpocząłem redukcje. Czas przedstawić podsumowanie tego co udało mi się dokonać.
Celem była redukcja z 100% zachowaniem mięcha. Uważam, ze cel został osiągnięty. Wiadomo zawsze mogło być lepiej. Odejmowałem kalorie bardzo powoli, minuty do aero też dodawałem dość delikatnie, dlatego 2 miesiące to za krótki czas by takim sposobem zejść do niskiego BF. Rozpoczynałem redukcje od sporego otłuszczenia, więc w 2 miesiąca nie ma się co spodziewać cudów.
DIETA
Rozpocząłem redukcje od 4500kcal. B: 360g, T:145g, W:400g.
Z tygodnia na tydzień powolutku odejmowałem kcal, na początku szło tylko z węgli, potem też trochę obciąłem z tłuszczy
Ostatni tydzień miałem 3200kcal, B:360g, T:120g, W:140g.
Jak widać to kcal jeszcze dużo było.
Jeśli chodzi o cheatowanie to było tego trochę za dużo. Kilka imprez z alko w sporych ilościach, cheatmeali co najmniej o 2 razy za dużo No ale takie życie, siłownia to nie wszystko
SUPLE
Nie używałem żadnych spalaczy, kofeina bardzo rzadko.
WPC w celu uzupełnienia diety i po treningu.
BCAA pomiędzy treningiem siłowym a aero. Jak było same aero to nawet nie używałem. Miały być dwie dawki dziennie w treningowe, ale nie doszła jeszcze paka za pkty Olimpowe i musiałem dawkować bardzo ekonomicznie.
Omega 3 w dawce 4g dziennie, ale często zapominałem.
Na noc Mg + cynk
No i to wszystko
TRENING
Cały czas jechałem na splicie partia 2 razy w tygodniu.
Przez pierwszy miesiąc jechałem planem ze strony 51, natomiast drugi miesiąc planem ze strony 57.
Jeśli chodzi o interwały to robiłem 2 razy w tygodniu po treningu siłowym. Rozpocząłem od 4x15:45, doszedłem do 10x15:45. Po 7 tygodniach odpuściłem interwały na rzecz zwykłych aero, bo nie chciało mi się już tych interwałów robić. Robiłem na rowerku stacjonarnym.
Aeroby robiłem 2 razy w tygodniu po treningu siłowym rozpoczynając od 20 minut, kończąc na 50 minutach na rowerku stacjonarnym. Dodatkowo 2 razy aero w dni nie treningowe. Na początku biegałem po lesie 20-35 minut, ale jednak czułem duży dyskomfort i zaprzestałem na rzecz rowerka stacjonarnego. Ostatnie 2 tygodnie kręciłem po 60 minut. Chociaż przyznam się, ze aero w nie treningowe zdarzyło mi się z 5-6 razy odpuścić.
WYMIARY
W obu przypadkach robione na czczo, bez pompy.
Wiek: 22 lata
WZROST: 184 cm
21.04.2011 / 30.06.2011
Waga: 110,0 / 101,3 -8,7kg
Barki: 134 / 136 +2cm
Klatka napięta: 122 / 121 -1cm
Klatka luzem: 119,5 / 120 +0,5cm
Talia: 96 / 89 -7cm
Brzuch: 103 / 94 -9cm
Dupa: 115 / 111 -4cm
Biceps L: 42 / 41cm -1cm
Biceps P: 41,5 / 40,5cm -1cm
Przedramię L: 34 / 33,5 -0,5cm
Przedramię P: 35 / 34 -1cm
Udo L: 74 / 72 -2cm
Udo P: 75 / 73,5 -1,5cm
Łydka L: 43,5cm / 43 -0,5cm
Łydka P: 43,5cm / 43 -0,5cm
SIŁA
Nie zauważyłem żadnego spadku sił, w niektórych ćwiczeniach nawet wzrost, co uważam za duży sukces przy stracie prawie 9kg.
FOTKI (przed/po)
No i to na co chyba najwięcej osób czeka Trochę problemów miałem rano z światłem, bo raz słońce świeciło a za chwile zachmurzenie.
I Extrasy
Tu fajne światło wyszło
MOJE ODCZUCIA I PRZEMYŚLENIA
No coż mogę powiedzieć, ja jestem zadowolony. Jedyne co bym zmienił to szybsze decyzję o odejmowaniu kcal, bo przez odczekiwanie zmarnowałem z 3 tygodnie progresu. Panicznie bałem się o utratę mięcha, dlatego zrobiłem jak zrobiłem.
Myślę, ze kolejne 8 tygodni pozwoliły by mi na dojście do niskiego BF z kratą na wierzchu, jednak w wakacje mam inne priorytety. Diety nie będę wyliczał, będę starał się jechać na Low Carb i ćwiczyć na ile czas pozwoli.
Możecie jechać Przyjmę wszystko na klatę
Zmieniony przez - tibes w dniu 2011-06-30 17:49:03