...
Napisał(a)
cze mam pytanie co to jest dokładnie GL i czy tym też się przejmować??? Mółby ktoś mi przybliżyć zasady tej diety w skrócie bo za dobrze nie czaję nawet po przeczytaniu kilku postów!!! czy śniadanie: ser biały ze śmietaną jest dobre?? Jaki GI ma ser biały żółty i śmiatana??? z góry thx
...
Napisał(a)
Hej Ludziska Ja zaczynam przygotowania do wakacji .. jakaś dieta cwiczonka codzienne moze ktoś mi potowarzyszy ?? Co o tym myślicie...
Jutro zaczynam... postaram sie zgodnie z Montim
Jutro zaczynam... postaram sie zgodnie z Montim
...
Napisał(a)
Cześć wszystkim!
Właśnie dotarłem, po dwóch tygodniach dorywczego czytania, do końca Waszych postów. W między czasie zakupiłem Jeść Aby Schudnąć i powoli wprowadzamy z żonką teorię w życie... Pewnie jak każdy na początku mam lekki mętlik w głowie, a co najgorsze to mało pomysłów na posiłki.
Mam nadzieję, że z czasem się rozkręcimy w tym stylu życia i zaczniemy odnosić sukcesy. Motywację mam - moja wątroba ponoć wygląda jak u osób 10lat starszych, a i otyłość jest bardzo duża zaczynam wobec tego z dużego pułapu i mam do zrzucenia ok. 20 kg.
Na razie wiem jedno - nie traktuję tego jak diety, a jak nowy styl życia...
Pozdrawiam wszystkich i trzymajcie za mnie kciuki.
Właśnie dotarłem, po dwóch tygodniach dorywczego czytania, do końca Waszych postów. W między czasie zakupiłem Jeść Aby Schudnąć i powoli wprowadzamy z żonką teorię w życie... Pewnie jak każdy na początku mam lekki mętlik w głowie, a co najgorsze to mało pomysłów na posiłki.
Mam nadzieję, że z czasem się rozkręcimy w tym stylu życia i zaczniemy odnosić sukcesy. Motywację mam - moja wątroba ponoć wygląda jak u osób 10lat starszych, a i otyłość jest bardzo duża zaczynam wobec tego z dużego pułapu i mam do zrzucenia ok. 20 kg.
Na razie wiem jedno - nie traktuję tego jak diety, a jak nowy styl życia...
Pozdrawiam wszystkich i trzymajcie za mnie kciuki.
...
Napisał(a)
Babko, dzięki za info o serku. Nie sądziłam, że sięgniesz do encyklopedii(jednak co guru to guru, nie zostawi swoich wiernych w niewiedzy). Aha, zamówiłam wczoraj "Monti.... na Wisłą" na necie w ksiegarni ABC.
Muszę sie wam przyznać, że wmuszam w siebie mięso, za którym nie przepadam i strasznie się czuję pełna. Chyba zrezygnuję, może nie całkiem, ale też nie tak często jak Monti zaleca. Jem dużo soi (dotychczas żyłam w przekonaniu - podobnie jak Weronika- że to raczej białko) i fasolek różnych, lubię ryby i sery, więc może to wszystko jakoś zrównoważy brak mięsa.Liczę też na fajne przepisy z ww. książeczki.
Syska, SOG dla Ciebie za info o otrębach. Ja jem ich dużo, ale surowych i byłam przekonana, że tak ma być, bo samo zdrowie - a tu figolca. Przepis na naleśniki - super!No i gratuluję tych zrzuconych kilogramów.
Ja wczorej natomiast baaaardzo zgrzeszyłam- przywiozłam sobie w niedzielę ze Słowacji czekoladę "Studencką". Dla pozoru kupiłam gorzką (chociaż ma tylko 50% kakao). Ma też orzeszki ziemne, ale i galaretkę i rodzynki.... Na i wrąbałam wczoraj połowę tj. 10 dkg (bo jest duża). Mam nauczkę, bo do dziś mi niedobrze, ale ile miałam frajdy - to moje! Musiałam "zajeść" pewną okropną sytuację, którą miałam w pracy i która roztrzęsła mnie na całe popołudnie.
gania
Muszę sie wam przyznać, że wmuszam w siebie mięso, za którym nie przepadam i strasznie się czuję pełna. Chyba zrezygnuję, może nie całkiem, ale też nie tak często jak Monti zaleca. Jem dużo soi (dotychczas żyłam w przekonaniu - podobnie jak Weronika- że to raczej białko) i fasolek różnych, lubię ryby i sery, więc może to wszystko jakoś zrównoważy brak mięsa.Liczę też na fajne przepisy z ww. książeczki.
Syska, SOG dla Ciebie za info o otrębach. Ja jem ich dużo, ale surowych i byłam przekonana, że tak ma być, bo samo zdrowie - a tu figolca. Przepis na naleśniki - super!No i gratuluję tych zrzuconych kilogramów.
Ja wczorej natomiast baaaardzo zgrzeszyłam- przywiozłam sobie w niedzielę ze Słowacji czekoladę "Studencką". Dla pozoru kupiłam gorzką (chociaż ma tylko 50% kakao). Ma też orzeszki ziemne, ale i galaretkę i rodzynki.... Na i wrąbałam wczoraj połowę tj. 10 dkg (bo jest duża). Mam nauczkę, bo do dziś mi niedobrze, ale ile miałam frajdy - to moje! Musiałam "zajeść" pewną okropną sytuację, którą miałam w pracy i która roztrzęsła mnie na całe popołudnie.
gania
gania
...
Napisał(a)
Może na początek wersja "light" surówki którą polecam - mam nadzieję, że jest ona zgodna z MM:
1. kapusta pekińska
2. papryka (różne kolory)
3. ogórki
4. szczypiorek
5. pomidory
(oryginalnie jeszcze dochodziła kukurydza - ale nie można jej dodać)
proporcje można zmieniać wg idywidualnych upodobań, do tego dochodzi sos: kefir 0% + czosnek (ile kto chce) + vegeta + pieprz Cayene (oryginalnie był jeszcze majonez - niestety w sklepach nie spotkałem jeszcze majonezu bez cukru)
smacznego - w zasadzie pasuje to wszystkiego
1. kapusta pekińska
2. papryka (różne kolory)
3. ogórki
4. szczypiorek
5. pomidory
(oryginalnie jeszcze dochodziła kukurydza - ale nie można jej dodać)
proporcje można zmieniać wg idywidualnych upodobań, do tego dochodzi sos: kefir 0% + czosnek (ile kto chce) + vegeta + pieprz Cayene (oryginalnie był jeszcze majonez - niestety w sklepach nie spotkałem jeszcze majonezu bez cukru)
smacznego - w zasadzie pasuje to wszystkiego
...
Napisał(a)
BOB powodzenia i wytrwałości życze
Twoja surówka wygląda niezle ale radziłabym uważać na te vegete a raczej na jej skład ,ja zawsze spotykam taką która zawiera cukier wiec odpada
Magda
Twoja surówka wygląda niezle ale radziłabym uważać na te vegete a raczej na jej skład ,ja zawsze spotykam taką która zawiera cukier wiec odpada
Magda
...
Napisał(a)
Słuszna uwaga z tą Vegetą... teraz wszystko w sklepie sprawdzam - ale o Vegecie nie pomyślałem.
Tak na marginesie to jestem przerażony jak chodzimy po sklepach i wszędzie nawet w produktach, których byśmy o to wogóle nie podejżewali, jest cukier !
straszne... ale mam też satysfakcję, że nie kupuję wszystkiego i że wreszcie czytam co jest w opakowaniu
Tak na marginesie to jestem przerażony jak chodzimy po sklepach i wszędzie nawet w produktach, których byśmy o to wogóle nie podejżewali, jest cukier !
straszne... ale mam też satysfakcję, że nie kupuję wszystkiego i że wreszcie czytam co jest w opakowaniu
...
Napisał(a)
Gania ! Nie przejmuj się tą czekoladą. Dla zdrowia psychicznego warto czasem zgrzeszyć. Bez tych grzeszków jakże byłoby nudno. A wyobrażam sobie jak Ci ta czekolada musiała smakować - zakazany owoc !.
Ja po zrzuceniu 10 kg, czyli osiągnięciu planowanego wyniku bardzo często świadomie grzeszę - np. lody, kawał tortu, kilka młodych ziemniaków + gołąbek z mięsem (ale bez ryżu). Takie odstępstawa powodują, że waga nie idzie już w dół ale stoi w miejscu. I o to chodzi.
Myślę, że jak czasem się zje coś no MM, to co najwyżej opóźni proces chudnięcia ale nic złego się nie stanie, a do przyjemności każdy ma prawo.
Pozdrawiam !
Grawo
Ja po zrzuceniu 10 kg, czyli osiągnięciu planowanego wyniku bardzo często świadomie grzeszę - np. lody, kawał tortu, kilka młodych ziemniaków + gołąbek z mięsem (ale bez ryżu). Takie odstępstawa powodują, że waga nie idzie już w dół ale stoi w miejscu. I o to chodzi.
Myślę, że jak czasem się zje coś no MM, to co najwyżej opóźni proces chudnięcia ale nic złego się nie stanie, a do przyjemności każdy ma prawo.
Pozdrawiam !
Grawo
...
Napisał(a)
ponieważ jestem strasznym łasuchem, a czekolady nawet light lub bez cukru są moim zdaniem dość naciągane wymyślam słodycze jak najbardziej zbliżone do MM, i takim to sposobem robię wyrób czekoladopodobny:
1. mleko w proszku odtłuszczone (dużo - daje wypełnienie i główny smak)
2. kakao naturalne (jak kto lubi - ja daję troszeczkę ok. pół łyżeczki na szklankę)
3. ewentualnie troszkę fruktozy (do smaku)
4. kefir 0%, bez cukru (np.Kościan - ok. dwóch łyżek w celu wykonania półpłynnej masy)
wszystko mieszamy - jak ktoś ma cierpliwość może mieszać aż do uzyskania gładkiej masy (wtedy jest najlepyszniejsze), ja najczęściej nie wytrzymuję i zjadam w połowie pracy...
1. mleko w proszku odtłuszczone (dużo - daje wypełnienie i główny smak)
2. kakao naturalne (jak kto lubi - ja daję troszeczkę ok. pół łyżeczki na szklankę)
3. ewentualnie troszkę fruktozy (do smaku)
4. kefir 0%, bez cukru (np.Kościan - ok. dwóch łyżek w celu wykonania półpłynnej masy)
wszystko mieszamy - jak ktoś ma cierpliwość może mieszać aż do uzyskania gładkiej masy (wtedy jest najlepyszniejsze), ja najczęściej nie wytrzymuję i zjadam w połowie pracy...
Poprzedni temat
CZY JESTEŚCIE ZAINTERESOWANE??
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- ...
- 264
Następny temat
Białko przed treningiem??
Polecane artykuły