Legendarny polski pięściarz Jerzy Kulej ma obawy co do odpowiedniego przygotowania Tomasza Adamka na walkę z Witalijem Kliczką o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Dwukrotny złoty medalista olimpijski radzi "Góralowi", by nie wierzył ślepo w metody swoich amerykańskich szkoleniowców, którzy jego zdaniem zepsuli talent Andrzeja Gołoty.
W rozmowie z serwisem boxingnews.pl Kulej skrytykował trenerów Adamka za stosowanie w czasie przygotowań ćwiczeń w basenie. - Słyszę, że Adamkowi w trakcie przygotowań do bardzo ważnej walki aplikuje się kilometr pływania dziennie. Woda służy do rehabilitacji, do rozluźnienia, a mowy nie ma o pływaniu, gdy szlifuje się szybkość i koordynację. W kadrze Papy Stamma ktoś kto wchodził do morza w Cetniewie w trakcie przygotowań, groziło mu nawet usunięcie ze zgrupowania - komentuje były mistrz olimpijski w wadze lekkopółśredniej.
- Jak słyszę coś takiego, to mam prawo się oburzać, że Tomek Adamek rozpływa się nad metodami amerykańskich szkoleniowców. Co zrobili amerykańscy trenerzy z Andrzejem Gołotą?! Z zawodnikiem wszech czasów na polskie warunki. Jak tam pojechał, to Lou Duva, również Roger Bloodworth (obecnie zajmuje się Adamkiem - przyp. WP), rozpływali się, jakiż to talent, jak się porusza, jak jest zbudowany, jakie predyspozycje, jakie warunki, w ogóle same ach. I co z niego zrobili? - złości się wybitny polski bokser.
- Przecież to są trenerzy, którzy mają pewne doświadczenia. I teraz będzie prawdopodobnie, ja nie chcę być czarnowidzem, ale jeżeli Tomek Adamek się nie otrząśnie, nie przypomni sobie, kto go wychował, dzięki jakim metodom zdobył mistrzostwo świata (wywalczył je pracując z trenerem Andrzejem Gmitrukiem - przyp. WP), to boję się, że może to być zatrzymanie kariery - dodaje Kulej w rozmowie z boxingnews.pl.
- Boję się, że walka z Witalijem Kliczką może być początkiem końca kariery Adamka. Jeżeli będzie ślepo wierzył w to, co proponują mu trenerzy amerykańscy, a zapomni o tym, co doprowadziło go na szczyt, to będę miał pewne wątpliwości. Chociaż ciągle daje mu 60 procent szans w walce z Kliczką - jeżeli przygotuje szybki
lewy prosty i poprawi siłę ciosu - wyjaśnia Jerzy Kulej.