misworld/bikini 201.., kiedyś %-)

Ależ my Mis nie straszymy to jest forma podziwu, bo żeby dostać taki trening to już wyższy poziom jazdy
Ann a zakładasz dziennik? Bo ja chętnie bym po podglądała choćby z partyzanta

Gerls,
____________________________________________________________
dzień 1, tydzień I
MICHA:
-owies, jaja, olej kokosowy
-cyc indyczy, oliwa
-cyc indyczy, oliwa
-ryż brązowy, cyc indyczy
TRENING
-whey, banan
-cyc indyczy, ryż biały
wg 219B/87T/195W +omega+mg+b6

Niezwykle różnorodna miska mi wyszła i jutro będzie podobnie, bo skupiona byłam dzisiaj na czymś innym Poza tym, specjalnie najedzona to ja się na pewno nie czuję, wręcz przeciwnie I posiłek mistrzów nie powala na łopatki
Marta, możemy strączki; wędzone ryby (makrela, łosoś); wątróbkę drobiową?
I tak jeszcze informacyjnie: z podziałem białka zrobiłam tak, że od puli odjęłam to co przypada na wheya i resztę podzieliłam na 5

TRENING:
A1 Przysiad przedni 4x6-8, 3010, 75s, stutter reps
15kg/20kg/25kg/30x4
A2 Uginanie nóg z gumą, 4x6-8, 5010, 75s, slow eccentrics
8/8/8/8
B1 RDL 4x6-8, 3010, 75s, stutter reps
20kg/25kg/30kg/35x4
B2 Prostowanie nóg z gumą, 4x10-12, 3012, 75s, peak contr action
12/12/12/12
C1 Wypady dalekie, hantelki 3x10-12, 2010, 60s
8kg/8kg/11kg
C2 Wspięcia na palce stojąc, 3x8-10, 2212, 60s, peak contr action
25kg/25kg/30x8

Byłam przejęta tyloma nowościami, że dopiero w II serii poczułam się pewnie i na miejscu. Strasznie trudno liczyć tempo i powtórzenia i aż musiałam sobie przedmioty w odpowiedniej ilości poukładać przed gałami coby chociaż wzrokiem odliczać Po kolei:
przysiad: stutter miażdży totalny niedowład nożny i im dalej w las tym wolniej wstawałam
uginanie: zrobiłam w stylu Gironda jak u małgo podejrzałam; II i III seria - powtórzenia na styk
RDL: kolejny raz to coś ciężko sztangę w łapach utrzymać
prostowanie: jak ktoś powie, że guma to pikuś, to mu strzelę
wypady: w II miało być 9
wspięcia: patrzę na 60tkę Ani i zastanawiam się co ja tutaj robię
ogólnie: żar w kulosach i prostownikach, a i zad jakiś napompowany Zaliczyłam mój pierwszy, profesjonalny trening nóg

Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-11-12 23:15:53

Dobrze, młoda, dobrze

Możecie te wątroby i co to tam jeszcze napisalas

Przeczytałam 'żar w kaloszach' graty Miśka a im dalej w las to będzie lepiej

Mis a ty robiłaś przysiad przedni czy tylni ? mamy robić tylni
też miałam problemy z liczeniem powtórzeń , połówek i tempa

Nagrajcie sobie odliczanie na jakimś sprzęcie i puszczajcie do poszczególnych serii

Mikosiu, w kaloszach przez las - motyw przewodni tego cyklu

Ann, tylny, ale wzięłam i skopiowałam trenio od Ciebie, a tam rzeczywiście przedni To tyś winna

Marta, skąd Ty tyle pomysłów masz? Nagram swój sexy głos

Mis ale ja plan skopiowałam od Kendry czyli to jej wina, że miała inny przysiad w planie

Aaaa, to Kendra A najśmieszniejsze jest to, że obie wpisałyśmy we wstępie poprawną wersję. Nie ma to jak poczta pantoflowa

Ann, licząc, że zajrzysz - czy to jest w porządku?



Łokcie tak blisko i nadgarstki też ma OK? I 60' czy 45'?

biorę to na swoją prężną klatę
Piątak za kopiowanie prosz!