Puar, więcej luzu. Zrozum, że póki nie udowodnisz tego że Lee, zamiatałby to nie przekonasz ich.
Dowód że ktoś coś tam mówi, jest do dupy. Bolo gdyby powiedział że Lee dostawał w dupę od niego zostałby zjedzony przez media itp.
Aha, i popełniasz podstawowy błąd logiczny, prosząc nas byśmy udowodnili że Lee nie był świetny. To tak samo jak katolik mówiący ateiście "udowodnij że Boga nie ma"
Udowadnia się
istnienie czegoś a nie
czegoś brak.
Ja Lee szanuję, za to co zrobił dla sztuk walki. Tak samo jak np Schawrzenegger dla kulturystyki zrobił naprawdę dużo.
Sądzę że umiejętności miał i na pewno był bardzo dobry, ba może nawet świetny. Ale za dzisiejszymi fighterami przemawia doping, większa wszechstronność (zapasy), nowe
metody treningowe no i styl życia.
Oni cały czas ćwiczą, cały dzień, jak nie bjj to boks, jak nie boks to cardio, jak nie cardio to siłka, jak nie siłka zapasy. I choć Lee pewnie też od groma ćwiczył, ale jednak miał czas żeby grać w filmach, a to od razu wyklucza morderczy trening jaki robią dzisiejsi zawodnicy.
No i rzecz o której wspominałem. Lee fizycznie nie mógłby tyle ćwiczyć co goście dzisiaj, bo nie jechał na dopingu. Nawet jeżeli był fenomenem, to pewna intensywność jest zarezerwowana dla gości na dopingu, a kto temu zaprzecza, powinien przeczytać książki do biologii