TRENING: 28.11.2011
ROZGRZEWKA: 3min orbitrek, 17km/h
1. Rozpiętki 8/8/6/6
7
8
8
8
2. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 8/8/6/6
10
12
10 2kg przeskok bo nie ma 11kg na mojej siłowni
12
10
12
3. Przyciąganie drążka 8/6/6/4
42
49
42
49
49
4. Unoszenie bokiem w górę sztangielek 8/6/6/6
4
4
4
5. Prostowanie tułowia
16/16/16/12
6. Uginanie ramion ze sztangielkami 16/16/12/12
8
9
10
9
10
7. Prostowanie ramion na wyciągu 8/8/8/6
16.25
16.25
16.25
18.75 mogłam wcześniej zwiększyć ciężar, bo spokojnie dawał radę, będę wiedziała na następny raz
8. Prostowanie nóg siedząc 8/6/6/4
49
56
56
63
9. Uginanie nóg leżąc 8/6/6/4
35
42
35
42
35
42
10. Odwodziciele 8/6/6/4
8.75
8.75
11.25
8.75
11.25
11. Przywodziciele 8/6/4/-
8.75
8.75
11.25
8.75 nie dałam rady zrobić III serii
12.
Wspięcia na palce siedząc 10/10/10/10
56
63
70
63
70
13. Orbitrek 20 min tempo 15-22km/h
14. Bieżnia 5min marszu "na wyciszenie"
KOMENTARZ:
Jestem zmaskrowana
Starałam się progresować, ale ta 4 seria mnie zabiła, nie wiem, jakim cudem nie padłam na orbim pod koniec. Jeszcze akurat dzisiaj mam 1dc, co zmusiło mnie do łyknięcia 2 ibupromów przed treningiem, żebym w ogóle na niego poszła.
-----------------------------------------
MISKA: 28.11.2011
SUPLEMENTY: Trec Whey 100 30g
LEKI:Ibuprom Max x2
NAPOJE:woda 3l, kawa czarna x1, mięta x2
WARZYWA:pomidor, cebula
Posiłek w pracy był dzisiaj wybitnie "bogaty", ale zaczął mi się sezon w pracy i tyle udało mi się wcisnąć starałam się później tą dzisiejszą michę podratować.
BTW: 120/60/150
Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-11-28 22:21:39