Amstaff91/dziennik motywacyjny/str.37

Dzięki wielkie Gunia, zrobię jak każesz, zobaczymy, co mi wyjdzie
Postaram się poprawić wszystkie błędy.

Tak, tak, miałam wczoraj, dzisiaj i będę mieć jutro. Czekają mnie później 4 DNT i już mnie serce boli na samą myśl.

Wiesz co jak ty jesteś w stanie zrobić 3 dni treningu pod rząd to śmiem twierdzić, że jednak nie dajesz z siebie wszystkeigomy tu nie dajemy rady chodzić często a co dopiero ćwiczyć codziennie

Z tymi poprawkami to poczekaj na akceptacje Marty, bo tak jak mówię to moje spostrzeżenia,a le może równie dobrze okazać się, że cały czas ja robiłam źle

Nie twierdzę, że jestem w stanie, dzisiaj jestem zyebana masakrycznie, ręce, tyłek i nogi zajechałam I na pewno nie dałam z siebie dzisiaj 100%, bo nie obniżałabym ciężarów + zrobiłabym więcej powtórzeń, więc to w sumie takie 3/4 gwizdka
Nie wiem jak będzie z jutrzejszym treningiem czy dam radę itd., ale wiem, że jak nie zrobię siłowego, który jest na jutro przeznaczony, to będę miała zayebiste wyrzuty sumienia, bo tamten tydzień zawaliłam i zamiast skończyć tydzień 4 i wejść na 3 serie/10powt, ciągle tkwię na 2, to teraz znowu bym nie wyrobiła, so... dla spokoju duszy, postaram sie wymęczyć ten trening

wyprostuj troche bardziej łokcie ty zwijasz te rece przed siebie, maly palec w gore, czyli dlon musi byc lekko przekrecona i wolniej , szczegolnie ruch w dól masz swobodnie opadający

ok Obliques następnym razem będę poprawiać, dziękuję

Coś czuję, że szybko do 2kg wrócę

też tak czujępowodzeniai czy niebawem pomiary??

Niebawem, niebawem, w czwartek Tym razem pamiętam i nie zapomnę Ale chyba jedynym spadkiem będzie ten z biustu, bo tu zauważyłam różnicę ręcznie i wizualnie

Są i pomiary
Z wagą dałam sobie spokój, pokazuje 3 różne wartości, a i tak nie o spadek mi chodzi, więc

POMIARY:
13.10.2011 - 21.10.2011 - 27.10.2011 - 7.11.2011 - 10.11.2011

Obwód szyi: 33 - 33 - 32 - 33 - 33 0
Biceps luzem: 27 - 27 - 27.5 - 27.5 - 27 -0.5
Biceps napięty: 28,5 - 28,5 - 29 - 28.5 - 29 +0.5
Obwód w biuście: 85 - 83 - 83.5 - 83 - 81 -2
Obwód pod biustem: 72 - 72 - 72.5 - 72.5 - 72 -0.5
Obwód talii w najwęższym miejscu: 66 - 67 - 68 - 67.5 - 67 -0.5
Obwód na wysokości pępka: 76,5 - 76,5 - 74.5 - 74.5 - 74 -0.5
Obwód bioder: 86,5 - 85 - 86.5 - 87.5 - 86 -1
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55 - 55,5 - 55 - 54 - 55 +1
Obwód uda na kolanem: 39 - 39 - 37.5 - 37.5 - 38 +0.5
Obwód łydki: 37 - 37 - 37.5 - 36.5 - 37 +0.5


TRENING: 9.11.2011

ROZGRZEWKA: 3min orbitrek, 15km/h
1. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej 12/12
6kg
6kg

2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 10/8 12/8
9kg 8kg
9kg

3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 12/8 12/6
42kg
42kg

4. Unoszenie bokiem w górę sztangielek 12/12 12/10
3kg 4kg
3kg 4kg

5. Prostowanie tułowia na ławeczce 20/20

6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 24/24
8kg
8kg

7. Prostowanie ramion na wyciągu 12/8
13.75kg
16.25kg

8. Prostowanie nóg siedząc 10/8
49kg
49kg

9. Uginanie nóg leżąc 12/8 12/6
35kg
35kg 42kg łydka zaczęła mi szaleć, tak, jakby miał mnie złapać skurcz, więc obniżyłam. Ale po 3 DNT nie ma co się dziwić

10. Odwodziciele P:10/10 L:10/8 9/9
8.75kg
8.75kg

11. Przywodziciele L:6/6 P:6/6 9/9
8.75kg
8.75kg

12. Wspięcia na palce siedząc 12/12
49kg
49kg

13. Bieżnia
5min marszu "pod górkę"

14. Orbitrek
10min, tętno 180-190


KOMENTARZ:
Udowodniłam oto, że 3 DNT pod rząd to poroniony pomysł Siła spadła, obniżałam obciążenia, spadałą ilość powtórzeń. Teraz czeka mnie 4dniowa regeneracja, także liczę, że w poiedziałek uderzę z mocą. Może jutro namówię swojego do jakichś zdjęć dla porównania

niezle wymiary sie zachowuja vhidniesz na potege, a te biodra to w najszerszym punkcie

obliques

niezle wymiary sie zachowuja vhidniesz na potege, a te biodra to w najszerszym punkcie

Obliques, wymiary szaleją, ale specjalnie wstałam dzisiaj wcześniej, żeby pomierzyć w końcu DOKŁADNIE, a nie szybko, szybko i do pracy.

Biodra od początku mierzę na wysokości kości biodrowej, choć i tak w mierzeniu przeszkadza mi tyłek, bo miara cały czas się na nim roluje, jak na półeczce i mam wrażenie, że mierzę niedokładnie.

Czuję, że coś tam spadło, bo z piersi zostało już tylko smętne coś - czyli już zaczyna powoli ruszać.