anubis84Genetyki nie przeskoczy się i koniec, poprzez zdrowe nawyki, nie garbienie sie, zachowanie prostego kręgosłupa, centymetr dwa się uratuje i koniec.
Tylko, że Ty opierasz się wyłącznie na diecie, a co komu po diecie jeśli dana osoba nie miała silnych wyrzutów hormonu wzrostu? Niestety, ale z rośnięciem jest tak, że na to składa się mnóstwo składników i to nie jest zero jedynkowe. Czasami są tacy co dbają o siebie całe życie i są mali, a są tacy co mają to gdzieś, ale zaliczą jeden, dwa konkretne wystrzały hormonalne i są wysocy.
Wracając do diety, to wapń też się sam nie wchłonie, bo do tego potrzeba witaminy D, a ona potrzebuje do wchłaniania tłuszczów, więc samo picie mleka nie wiele daje. Lepszy jest ser moim zdaniem, bo tłuszcz zawiera sam w sobie, plus witaminę D, ale to i tak dużo za mało niż potrzeba. Jednak ryby mają dużo witaminy D i to jeden z powodów dlaczego Skandynawowie są wysocy pomimo małej ilości dni słonecznych. Podobnie jak z białkiem - bez odpowiedniej ilości węglowodanów białko się dobrze nie wchłonie.
Tutaj dużo osób nie stosuje lub nie stosowało się do diety z APL czy Niacyną tak jak powinno to robić i stąd takie, a nie inne efekty. Dlatego głównie rosłem tutaj ja i Remsonq. Reszta nie odstawiała orzechów, czekolady, brała witaminy i składniki odżywcze po łebkach, nie ćwiczyła żeby wzmóc uwalnianie hormonu wzrostu a potem - dupa to nie działa. Dodam tylko od siebie, że Niacyna jest jeszcze trudniejsza do skutecznego aplikowania, niż APL.
Zmieniony przez - DanielAquarius w dniu 2017-05-27 23:10:31