carbon91 / J-NJ / Haipe-Haope eNigiedeigrek eSteope

Omlet wygląda tak, że można sobie wmówić, że to mała pizza
A słuchaj, co do Twojego aparatu - muszę Ci powiedzieć, że jestem zaskoczona, że posiadasz już ten nowy cud techniki zwany łyżką aparatową, ledwo co wczoraj czytałam, że skończyli przeprowadzać badania a Ty już go używasz Ja tam jestem niestety do tyłu, wciąż niestety robię zdjęcia za pomocą szczoteczki zębowo aparatowej, trochę włoski szczoteczki przeszkadzają, no ale jak się nie ma, co się lubi

sorry, kiełbie we łbie, ale też mam pozytywny dzień

podkradłem projekty,
tylko widzisz foty niewyraźne, więc wniosek - jeszcze nie ukończyli prac albo skopali całkiem projekt, tak to jest z tymi innowacjami ostatnio robiłem kalkulatorem i wyszły podobne


Omlet wygląda tak, że można sobie wmówić, że to mała pizza

tak sobie właśnie wkręcam,
coś bardziej przypominającego pizzę zrobię moze w piątek, taką z karkóweczką, pomidorkiem, cebulką, itepe

polecam pod przykryciem smażyć, wysoka temperatura powstaje pod pokrywką i ścina od razu od góry i dołu, dlatego wychodzi szybciej i łatwiej go obrócić

Codziennie tak robię przy "smażeniu" placka owsianego

Dodajesz czosnek do jajecznicy
No tego nie próbowałem jeszcze .

No fajne jedzonko niczym pizza

mmm karkóweczka, sam bym oyebau

"Nigdy mi nie mów, czego nie zrobię..."

Dzień 263 - 09.12.2010 - CZWARTEK
Masa: dzień 67








1. (08:50) 150g ryżu brązowego + 150g kuraka + pekińska + marchewka
2. (12:00) 200g ryżu brązowego + 150g kuraka
3. (15:10) 150g ryżu brązowego + 100g kuraka
4. (18:20) 150g karkówki + 2 jajka + 30g orzechów + pekińska + pomidor
5. (21:20) (Omlet: 3 jajka + 20g WPC + otręby) + 35g oliwy + marchewka
6. (00:00) 150g twarogu + 15g oliwy + marchewka
---






do śniadania : 2x Gold Omega-3
po treningu : 50g Leucine Carboplus
przed snem : 3x Magne B6
---






FBW 5x5
Zestaw : A
Ostatni taki trening : https://www.sfd.pl/carbon91_/_Per_Aspera_Ad_Astra_/FOTY_str.116-t581441-s127.html#post1
* W ćwiczeniach ze sztangielkami podawana jest waga 1szt.
* CC - ciężar ciała.
* Liczba powtórzeń w ćwiczeniach bazowych, tj. pierwszych 3 ćw w każdym zestawie, w każdej serii wynosi 5, chyba że jest napisane inaczej.


Ćwiczenia :
1. Przysiad : 45 / 60 / 72,5 / 72,5 / 72,5 // [+2,5kg]
2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej : 35 / 47,5 / 60 / 60 / 60 // [+2,5kg ???]
3. Wiosłowanie sztangą : 52,5 / 70 / 85 / 85 / 85x3 // [w zasadzie +2,5kg bo ostatnio nie robiłem]
4. Uginanie ramion z hantlami (z supinacją) : 13x10 / 13x10 / 15x10


Komentarze :
1. Technika w dvpie dalej chyba, dzis gorzej bylo niz ostatnio, z nowym planem siady wprowadze chyba na kazdym treningu na początku z ciężarem 40kg razy max bo sie musze w koncu oduczyc yebanych nawyków. Przynajmniej na początek.
2. Nie dam nic obciąć, ale chyba to był lżejszy gryfi i ciężary inne bo poszło dość dobrze, zdaje mi sie ze bylo 2kg mniej, no ale nie wiem.
3. Nie wyrobiłem już kurde, bo chwyt nie dał rady zabardzo, chociaż mogłem cholera walczyć, 4 by poszło tylko potem by pewnie wypadła sztanga, w plecach spoko, tylko ten chwyt...
4. Ostatnia seria ciężko i długo, dlatego przedramiona się spompowały ostro od trzymania.

---






Dobrze jest, trening zrobiłem, wiosło nie da mi spać, ale chvj, we wtorek pójdzie 87,5, musi pójść, bo chce chociaż w jednym cwiczeniu optymistycznie ten cykl zakonczyc Czyli pasuje z 90+ wyrobić. Nie wiem jak to zrobię, ale nie chcę jeszcze do takich małych ciężarów pasków używać, więc chwyt będzie ogranicznikiem i to dużym.

--


"Kaczor - Szukając siebie"

"Szukając siebie, w tym buszu, w znakach na niebie
W kartki arkuszu w pokrytej asfaltem glebie
Znajduje mniej odpowiedzi niż jest pytań
Prawda ukryta w rzeczywistości szarej jak tytan"

"By nie stracić godności spojrzeć w lustrzane odbicie
Bez lęku idąc przez życie ku normalności i szczęściu
I pomoc mu gdy się pojawi szansa
Człowiek jest tylko pionkiem w grze, miasto to plansza
Wbrew temu co mówią diabeł tkwi w drobnych niuansach
Choć łatwo wyprzeć się kłamstwa ono powróci
Zostanie prawdziwych garstka, ktoś nagle ucichł
Czy zrozumiał że punkt widzenia jest pojęciem względnym
Skusił go grosz, los powiedział droga nie tedy
Często od życia kop bywa bezcenny
Byś mógł podjąć trop na nowo wiedząc co ważne.
Świat jest pełen hipokryzji lecz też gdzieś ma swą prawdę
Lecz też gdzieś ma swój sens każdy kolejny słońca wschód
A w okół w brud kłótni i zgód to czym karmi się lud
Często jest gwoździem w trumnie
Czy nadejdzie nasz koniec zapowiadany tak szumnie?"



--


Ania - a to pardon

demolub - Spróbuj koniecznie Ja zawsze cos ciekawego dodaje w kuchni, to tu, to tam

Herek - musisz się schabami zadowolić Karkówka nie jest dla chuderlaków


-----

masa pełna parż

sporo juz tego ryzu szamiesz

"Nigdy mi nie mów, czego nie zrobię..."

Dzień 264 - 10.12.2010 - PIĄTEK
Masa: dzień 68








1. (09:30) 140g owsianych + 35g WPC + marchewka
2. (12:30) 50g owsianych + 100g ryżu brązowego + 150g kuraka + pomidor
3. (15:30) 150g karkówki + 2 jajka + 15g oliwy + warzywa (mrożonka) + pomidor
4. (18:30) 150g karkówki + 2 jajka + 30g orzechów + warzywa (mrożonka)
5. (21:30) (Omlet: 3 jajka + 15g WPC + otręby) + 35g oliwy + marchewka
6. (00:00) 150g twarogu + 15g oliwy + marchewka
---






do śniadania : 2x Gold Omega-3
przed snem : 3x Magne B6
---






Dzień nietreningowy.
---






Posiłek nr3, karkóweczka z jajkami i warzywami (fota oczywiście retuszowana jak zwykle, żeby dało się zobaczyć co tam jest ) :



---






Leniwy dzień, nie wiem jak wy ale ja mam już dość tej zimy chociaż trwa dopiero z 2 tygle. Wolę jak jest ciepło i dziewczyny chodzą skąpo ubrane

--


"Kaczor - Przyjaźń, Duma, Godność"

"Przyjaźń, Duma, Godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak nie wiele już warte"

"Po drugie dumnym być z tego kim jest się i kim się było
Dla wrogów mieć pogardę, a dla bliskich miłość
O wszystkim nawijać w zgodzie z prawdą - to ważne
By w lustrzanym odbiciu,nie spotkać się z nieznajomym błaznem
W krzywym zwierciadle często widzę to wszystko
Choć powinęła się noga już nieraz gdy było ślisko
Z dumą przez grzęzawisko pełne pułapek
Podpisując pakt lojalności z rapem zostałem graczem
Bo kto grał, grać bedzie i nie inaczej
Zawistnym niech gul skacze - zmów pacierz
To wrócił król królów, stylów nad stylami
Mam w tych wersach dynamit mam,
Gadam spośród betonowych ścian,
Dla pań i panów własnego losu
Nie mogę żyć bez wersów jak złodziej bez sztosu
Znalazłem sposób i gram dziś na właściwych strunach
To Boss Bossów, po pierwsze przyjaźń, po drugie duma"



--


Marian - no staram się jeść dużo ale ostatnio mam wrażenie że tylko fat idzie...


-----

Carbon, zatrudnię Cię jako prywatnego kucharza Jak wy to wszyscy robicie, że wam takie pyszności wychodzą Ja nawet nie potrafię smacznego kurczaka przygotować, normalne beztalencie kuchenne

Wolę jak jest ciepło i dziewczyny chodzą skąpo ubrane
No ale przecież „Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dobrze widzi się tylko sercem”
Ja zawsze dodaje jeszcze koniec tego cytatu - dobrze widzi się tylko sercem ale pieprzy ******
Ten tego no, mam nadzieję, że nie przeszkadzają Ci moje teksty poniżej poziomu w Twoim cennym dzienniku
Jakby co, to mów a się poprawię

"Nigdy mi nie mów, czego nie zrobię..."

Dzień 265 - 11.12.2010 - SOBOTA
Masa: dzień 69








1. (08:40) 200g ryżu brązowego + 150g kuraka
2. (12:00) 10g WPC + 150g ryżu brązowego + 100g kuraka
3. (15:00) 150g ryżu brązowego + 150g kuraka + pomidor
4. (18:00) 150g karkówki + 50g kuraka + 40g orzechów + rzodkiewka + buraki
5. (21:00) 20g WPC + 150g karkówki + 40g orzechów + buraki
6. (00:00) 150g twarogu + 15g oliwy + marchewka
---






do śniadania : 2x Gold Omega-3
po treningu : 50g Leucine Carboplus
przed snem : 3x Magne B6
---






FBW 5x5
Zestaw : B
Ostatni taki trening : https://www.sfd.pl/carbon91_/_Per_Aspera_Ad_Astra_/FOTY_str.116-t581441-s126.html#post3

* W ćwiczeniach ze sztangielkami podawana jest waga 1szt.
* CC - ciężar ciała.
* Liczba powtórzeń w ćwiczeniach bazowych, tj. pierwszych 3 ćw w każdym zestawie, w każdej serii wynosi 5, chyba że jest napisane inaczej.
* Serie rozgrzewkowe w ćwiczeniach bazowych wykonuję, ale nie piszę tego przy ćwiczeniach aby było czytelniej.


Ćwiczenia :
1. Przysiad : 45 / 60 / 72,5 / 72,5 / 72,5 // [+2,5kg]
2. Push Press : 30 / 40 / 50x4.5 / 50x5 / 50x2.5 // [bez zmian]
3. Martwy Ciąg klasyk : 60 / 80 / 95 / 95 / 95 // [bez zmian]
4. Podciąganie szerokim nachwytem (podskok + negatyw) : CC (4 serie po 5 powtórzeń)
5. Tate Press : 10x10 / 10x10 / 10x10
6. Ćwiczenie Sandowa na przedramiona : 7kgxMAX / 7kgxMAX / 7kgxMAX / 7kgxMAX
7. Brzuszki z hantlem za głową : 10x12 / 10x12 / 10x12

Komentarze :
1. Jakoś poszło, w ostatniej serii zauważyłem, że kolano trochę uciekało do środka, więc się skupiłem na tym, ale alej chyba za bardzo się pochylam tak mi się zdaje, nie mam jak nagrać.
2. WTF...?!
3. Bez siły i chęci. Ciężko w chvj.
Dopiero od tego momentu trening zaczął być fajny
4. Git, zauważam sporą poprawę.
5. O takie sobie machanie.
6. Taa, to jest to
7. Nie było źle.

---






Zimna nie ma, ale wiatr taki, że czułem się jak podczas wyprawy na biegun.
Trening - pierwsze trzy ćwiczenia zmusiłem się żeby zrobić, później dopiero ćwiczyłem z ochotą
Nie miałem jakiejś takiej chęci, te martwe ciągi planowałem poczatkowo wziąć 100kg ale założę się ze byłoby niepoprawnie, bo z 95 już nie wiem jak to wyglądało, nie ma juz takiego lustra w którym się widziałem od boku... i nie miałem w ogóle chęci do tych ciągów.
Nie wiem czy w tych ciągach coś źle robie, ale strasznie rozpjerdalam sobie kolana i piszczele, bo staram się ciągnąc po nogach Nie wiem, to normalne? O kolana bardziej mi chodzi, od góry.

--


"Pih - Rany kłute feat. Kaczor, Fokus, Ero"

"Gładka powierzchnia stali, krwią gardła płuczę
Przyglądaj sie we mnie po każdym razie jak w lustrze
Ja znam twoje serce, ty znasz moja duszę
Razem zostawiamy rany cięte, rany kłute
Szwedzki stół dla robaków, w którym wycinamy piętno
Spod prześcieradła wystający paluch z etykietą
Ty decydujesz o czynach, nigdy czyny o tobie
Godzinami ćwiczysz na fantomie pchnięcie w serce nożem
W naszej ofercie, powolna bezbolesna śmierć
My tu jęki jęk zanim ich dotknie bezzębny wiek
Tu gdzie przed nocą kapituluje dzień
Inspiracje, prędzej Ed Gain niż Mark Twain
Tu ciężarówki największych stacji, przed frontem domu
Korespondenci w szoku, relacje do mikrofonów
Napędzasz tym mój świat, na skórze czuję dreszcz
Po wszystkim wiesz, w ciemnym pokoju błyska flesz
Pozostawiony na białej ścianie w agonii
Krwawy dotyk dłoni, annały naszej zbrodni
Bezpowrotnie opada powieka
Nie uciekał, przecięte ścięgna Achillesa
Ostatni oddech, nikt i nic nie mówi wróć
Kiedy lepka krew spływa do denata płuc
Nie opuścisz mnie z jadalnym skutkiem assasyn
Wsadzi ci nóż w plecy i przekręci go dwa razy"

"Kolejna plama gorącej krwi na chodniku
Rany zadaje jakby nie twoja ręka
To jest dzień sądu, pamiętaj "Jom Kippur" (?)
Wszystkie drogi prowadzą do przestępstwa
Iskry, ostrza zgrzyt na asfalcie
Hra, hra, hra odpychasz butem
I nienawidzisz ich jeszcze bardziej
Hra, hra, hra rany kłute"



--


Julia -
"Carbon, zatrudnię Cię jako prywatnego kucharza"
Nie ma problemu, ale nie jestem tani...
Ja też zawsze powtarzam, że w kobietach najważniejsze jest wnętrze a niestety TEGO wnętrza okiem nie sposób zbadać... haha
A Ty nie planujesz jakiegoś dziennika? Chetnie bym zobaczył Cię w akcji

-----

Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-12-11 19:16:49