bic44 dziennik treningowy / fotki str.82

Masakra


u mnie podobnie...

fajne ogolnie miejscowy do biegania masz

Sama przyjemność biegać po tak ślicznych terenach ,może wszystkiego nie wykarczują .No a tak w ogóle co tam mają w planie budować osiedle mieszkaniowe czy autostradę ?

w sosnowych lasach do tego jest jeszcze bardzo miękkie podłoże dzięki czemu oszczędza się kolana.

...U nas we wsi tego ni ma.

dokładnie, bardziej czuje od wczorajszego godzinnego łażenia po markecie, niż tak samo długiego biegu po lesie

leśne tereny najlepsze na bieganie tylko komary już tną

TRENING NR2 PLECY

I. mc (sumo)
130x5
130x5
130x5
II. drążek (średni neutralny)
x5
+5x5
+10x5
III. wiosło sztanga(podchwyt)
70x10
80x8
90x6
100x4
IV. wiosło sztangielka
40x8
40x8
40x8


trochę bez mocy dziś,no ale planowo lekko też miało być wiec luz,
czuć już że kreda pompuje,

szlifowałem mc, próbowałem max szerokiego rozstawu, efekt: odezwało się kolano,

za to łatwiej niżej schodzić w węższym niż wcześniej rozstawie
i tą wersję będę teraz dopracowywał

micha dziś:
1. musli+pełno rodzynów+jajka
2. sznycel+szpinak+kanapka z orzechowym
3. karkówka wołowa+surówka+ryż
4. jw
5. tuna+banan+ryż
6. jajka+surówka+kanapka z orzechowym
7. twaróg ew jajca jeszcze

w ciągu dnia jeszcze ze 3 jabłka

o, poważyłeś hantle?

widze micha trzymana
wiec bedzie moc

nie jeszcze, ale wszyscy mówią, ze te duże to 40tki, wiec niech im będzie

teraz jeszcze lekko, stopniowo w górę, bo klasycznego dłuższego sd nie robiłem


póżniej może wrzuce jako 2gie:
docisk po wl
dociaganie bo ciagach
jakieś ćwiartki po siadach

ot żeby sie z ciężarami oswajać, jeszcze pomyśle


micha dobra, bo mięsko to wy***ane się udało, dziś znowu kupiłem, no ale drożyzna straszna kurde..

Sznycel ,karkówka rozumie się że jedzenie pierwsza klasa .
Po drugie widzę że urozmaicone menu w ciągu dnia ,poprzez jaja ,wieprzowinę,wołowinę ,rybę po ser twarogowy
Przynajmniej Ci się nie znudzi .