TygrRyseK/Dziennik/Poprawa sylwetki

Helloll all

Bede wpadac, jestem przeciez uzalezniona

Ucho lecze kroplami, antybiotyk dostalam zobaczymy co bedzie dalej. Mam juz dosc, od pon nie bylam na treningu, nie wiem czy dzis pojde. Czuje sie nie baldzo

Wakacje Lu planuje objazdowke po europie Wieden, Praga, Bratyslawa, dodatkowo Paryz w tym mc i dwa wesela w Polsce. Bedzie sie dzialo, pod warunkiem ze sie wylecze.

Z rodzinka mam spokoj do sierpnia jak dobrze pojdzie to mnie nie poznaja

W pon zrobilam znow 2 pompki, zostalam nawet pochwalona Gdyby nie to ucho...

Pozdrowienia, buziole i trzymamy sie

Cześć Patka no to już teraz szybko wyleczysz te ucho i na drugie uważaj Jest za co więc trzeba chwalić Rodzinka Ci w sierpniu nie podskoczy będą się bać Buziole i zdrowiej

A co się ma nie wyleczyć;) będzie ok.:)

To kuruj się tam z tym uchem. Żeby Ci to paskudztwo szybko przeszło

Takie obiazdóweczki są extra, w Pradze piknie...do piwa byłam "podłączona" na stałe, reszty nie widziałam. Urlop zatem super się zapowiada. Czyli z pompkami dajesz radę, to nie było "szczęście", że je zrobiłaśhrhrhrh. Zdrowia życzę!

pijoq

patusia milusia!!!!
uszko masz chore? ty bidulko..ty tam nam ciagle chorujesz... :(

tygryskowi uszko oklaplo?
to zdrowiej!:)

Patka namierzyłam Cię u Tany gdzie ty się nam ukrywasz pewnie tego awansa dostałaś i o NAS zapomniałaś Pozdrawiam Tygrysia

falka wszystko wyczai

Hej kobitki :) milo ze pamietacie, ja nie zapomnialam i jak fala zauwazyla podgladam od czasu do czasu :) Fakt ze coraz mniej mnie tutaj, zeszly tydzien ucho mi tak dokuczalo ze nawet kompa nie tknelam. Na sikce bylam dopiero w sobote, dzis znow mam w planach, problem ze nie wiem czy sie wykopie bo mam isc sama :( Ucho na zmiane lepiej, gorzej, w czwartek do lekarza dalej. Awans dzis zostal ogloszony, niestety nie jest to koniec bo bedzie to procesz dwu etapowy. Teraz dostaje czesc obowiazkow, ale tak na prawde wszystko zacznie sie za rok, wtedy opuszcze lab na dobre i bede na glebokiej wodzie. Jest to dobre bo bede miala czas zdobyc praktyke, niestety u mnie z cierpliwoscia kiepsko i czekanie mnie meczy, ech. Rok szybko zleci i zobaczymy co dalej, moze sie priorytety w moim zyciu zmienia. Sama jestem ciekawa :)

Wracajac do tematu diety sie nie trzymam w 100% caly czas cos mi wpadnie czekoladowego, treningi powoli bede wracac, jak juz sie ogarne w pracy i zyciu zaczne pisac ladnie, w koncu trzeba wrocic do robienia formy nie?

Pozdro, buziaki i usciski .)