Dzien dobry :)
Samopoczucie po treningu super, czuje lekkie
zakwasy w nogach :) No i znow bola zatoki cholera, biore dalej antybiotyk zobaczymy, powoli mam dosc.
Ja zawsze bylam sowa, ale co ciekawe nie potrafie rano spac dlugo :)
Lu taka pozna wizyta :) nie mow ze dalej problemy ze spaniem?
Zyrafka mam pomoc na silowni, nie caly czas ale przy cw gdzie sie moge uszkodzic :) Siady robi mi sie duzo lepiej odkad zmniejszylam ciezar, duzo sie rozciagam i robie na sucho. Zawsze pierwsza seria extra, dostaje pochwaly :) pozniej troszke plycej wg mnie ale podobno jest ok. Daje z siebie wszystko. Dodatkowo nowe cw mam pokazane/kontrolowane technicznie. Pare razy w siadzie zeszlam za nisko i mimo ribie w klatce/ramie (nie wiem jak to sie nazywa) to potrzebowalam pomocy. No i wczoraj jak robilam wyciskanie prawie sobie nosek zlamalam, bez pomocy nie jest latwo. Dodatkowo osoba ktora mi pomaga (dziekuje :) ) jest strasznie pedantyczna i wymagajaca wiec musze sie starac :) A nogi na razie robie zgiete, probowalam proste i jest duzo trudniej. I ja nie robie w zwisie, lapki by mi padly, mam takie cos gdzie moge wisiec podparta na lokciach.
Dzisiaj rano na sniadankao byl omlecik, wersja ulepszona: 2 jajka, 20g kefiru, platki, orzechy, odzywka bialkowa. Na suchej patelni teflonowej, mysle o zakupie oliwy w sprayu. Nie byl taki suchy jak poprzednio :) Chyba powoli sie przekonuje :)
Milego dnia, buziaki :)