Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Oj Favorku kochany, masz taki pyszny nick.)
Czekolade odpuscilam, zjadlam tluszczowy obiad a na kolacje o zgrozo!!!paluszki slone. Na szczescie niewiele. Chyba zaczne modlic sie do Montiego o sile i duchowe wsparcie. A swoje droga przydalby sie taki klub spotkan TPMM (Teoretykow i Praktykow Metody Montiego).
Wspolne pogawedki pewnie niejednemu by pomogly i sprowadzily na dobra droge.
Pozdr...
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/1.gif[/img] Możecie ustalić sobie np stałe godziny spotkan na czacie SFD A tak wogóle, to muszę powiedzieć, że to jeden z sympatyczniejszych postów w odżywianiu Możecie ustalić sobie np stałe godziny spotkan na czacie SFD A tak wogóle, to muszę powiedzieć, że to jeden z sympatyczniejszych postów w odżywianiu Możecie ustalić sobie np stałe godziny spotkan na czacie SFD A tak wogóle, to muszę powiedzieć, że to jeden z sympatyczniejszych postów w odżywianiu[img]../../buziaki/14.gif" alt="" />
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Innka, podejrzewam, ze Mclane chodziło o niepapierową formę ksiazki, do ściagniecia, za free..ja tez tego nie znalazłam, więc jeśli ktos ma to proszę o wysłanie takze mi.
Mdzikk, cieszę sie, ze są tutaj osoby, które oprócz zdrowego odżywiania pracują nad swoim ciałem z czysto mechanicznego punktu widzenia...na prawde polecam joge każdemu, kto lubi czuć i znać swoje ciało. Poza tym joga na serio stymuluje do trzymania lini, bo jak byłam o te 5kg grubsz, to wcale tak przyjemnie mi się nie ćwiczyło (gdy przy każdym zgieciu czułąm warstwy tłuszczu).A jeśli jesteś z W-wy to napisz mi maila, moze sie tak naprawde znamy...
Tranik, cieszę sie że słaby moment masz za sobą, z pewnością na dobre ci to wyjdzie i w sumie słusznie, ze tak zupełnie sobie pasa nie zacisnęłaś, bo przecież jesteśmy kobietami ciężko pracujacymi, wychowujacymi dzieci i odrobinka przyjemności tez nam sie należy, ale z umiarem, tak jak zrobiłaś. Ja po zjedzeniu tej serii orzechów w piatek dużo bardziej ochoczo powracam do założonego sposobu odżywiania. Czasem nasze umysły powinny odpoczać od świadomości "jestem na diecie".
Teraz pytania: znowu o tych płatkach - wyrzuciłam do kosza te górskie błyskawiczne i kupiłam po prostu górskie, ale czy mogę je swobodnie dodawać do musli z jogurtem bez uprzedniego gotowania (czy mój żołądek na tym nie ucierpi)
Drugie tez powiazane z musli, ktoś wcześnie radził by nie jeść musli z mlekiem 0,5%, bo musli ma IG>35, a mleczko to tłuszcz. Więc sie pytam czy z produktami o podwyższoneym IG nie mozna nawet grama tłuszcu zjeść, tzn ile można minimalnie spozyć tłuszczu gdy sie je takie węglowodany? Bo w Montim przeczytałam, ze nie ma różnicy miedzy odtłuszczonym jogurtem a naturalnym, gdyz wagowo jego różnica wynosi 1,2gr na 100gr, a to wg niego niewiele.Hm? co wy na to?
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jesli chodzi o musli z mlekiem..wyczytalam w "jesc aby..." ze musli mozna z mlekiem od 0% do 1,5%, wiec nie przesadzajmy tak za bardzo z tym tluszczem:)
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Cześć;)
Nawet mleko granulowane odtłuszczone polecane przez Montignaca ma 1,25% tłuszczu więc bez przesady! W książce zresztą jest wyraźnie napisane, że różnica między produktami 0,0 a 1,5 tłuszczu jest żadna.
Pozdrawiam
Monia
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
czyli generalnie w II fazie potrawy z zawatrościa tłuszczu nie wiekszą niż 1,5% mozna spozywać z węglowodanami powyzej IG 35? Miłe pocieszenie , bo jem tak mało tłuszczy ze nie chiałabym go nawet w nabiale ograniczać
Jestem juz z wami od ponad 2 tygodni i dla pocieszenia i wsparcia innych dodam że moje rezultaty sa ciągle widoczne: wagowo schudłam tylko 1kg, szczęśliwie moje ciało wygląda z dnia na dzień coraz lepiej. Generalnie ominęłam faze pierwszą gdyz nie bardzo mi zależy żeby zrzucić wiele masy, ale aby odtłuścić i odsłonić nabyte wcześniej mieśnie, przykryte sporą warstwa "puchu". Daltego nie odmawiałam sobie wegli z IG ok 40, 50 a czasem 60, choć rzeczywiście nie za duzo. Nawet nie byłam w stanie zrezygnować z owoców, i to czasem wieczorem. Oczywiście nie było mowy o żadnej pokusie w postaci słodyczy (nawet w Fat Thursday), ale raz na tydzień (w weekend ) pozwoliłam sobie na 2-3 drinki i jakaś kawke z syropem czekoladowym. I właściwie jadłam duzo, koleżanka z pracy ciagle sie dziwiła, ze na redukcji non stop podjadam. No ale zrezygnowałam z tych zakazanych (rodzina się za głowe łapała, gdy widziała jak wyskubuje rodzynki i banany z musli)i przestrzegałam paru zasad zwiazanych z posiłakmi przed i potreningowych. Ale jestem szczęśliwa! A mieśnie nie zmalały, bo dużo białka na noc po treningach jadłam. Wszystkim i zarówno sobie życzę wytrwałości, efekty są, wieksze lub mniejsze, ale cierpliwości! Będziecie zadowoleni!
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
hmm... ja nie piękę pasztetu z soczewicy, ale robie sobie za to paste "po indyjsku" - tak nazwałam. Wyglada tak:
100-120 gr czerwonej (bo taką lubie najbardziej) wrzucam na wrzątek. Gotuję razem z 2 łyżeczkami curry dosłownie z 4minutki. W tym czasie duszę bez tłuszczu 4-5 pieczarek i troszkę cebulki razem z garam masala (jeśli macie polecam, ja robie sama)ewentualnie mini szczypta chili. Jedną wieksza cebulkę praże na patelni by była słodziutka. Po wystygnięciu soczewicy i pieczarek miksuje dokładnie z połówką pomidorka (by pasta sie lepiej nakładała, do smaku solę, pieprzę, na koniec mieszam z uprażona cebulką. Po 6 godzinach w lodóweczce jest całkiem gotowe. Osobiście na pełnoziarnistym, zytnim chlebku z lekko ukwaszinym ogóreczkiem smakuje mi wybornie. Życzę smacznego