elaine/ sporty walki- mój mały świat

Cześć Elaine a ja właśnie wstałam A ty juz pewnie aero zaliczyłaś Udanego dnia, buziaki

Hej, mnie sie tez dzis pospalo, w koncu niedziela mozna troszke polezec Milego dnia

To w sobote trzymam kciuki a ty ich tam roznies

hej hej:)


U mnie z rana aero- 40 minut na czczo


potem spacerek- niemiłosiernie wieje u mnie, cały dzień:D


i za godzinkę aero na rowerku- bo mam ochotę o!:D

jest po 16. Do tej pory nie zjadłam słodyczy ( poza Triumphem- ale to się nie liczy ). Czyli mój pierwszy weekend od dawna bez napadów słodyczowych



Obym nie zapeszyła:D


W domu ciasto, racuchy robione dzisiaj i pachnie nimi jak nie wiem, ciastka, czekolady, batoniki- i nie tykam, nie tykam :D:D:D

Tyle kuszenia wkoło - nie tykaj nie tykaj Ja obmyślam plan na tydzień zwłaszcza kulinarny bo treningowo bez zmian Rowerek gogogo. Pozdrawiam buziaki

Nie tknęłam:D:D


Poniedziałek- ulubiony dzień tygodnia :D:D:D


zaraz idę pobiegać, widzę, że u mnie niezłe roztopy- pewnie będzie ciężko:D


w planach rowerek i na 16 idę poćwiczyć tor pod kątem egzaminu- oczywiście prowizoryczny tor, włąściwie to poćwiczę tylko rzuty piłką, przeskoki przez skrzynie i przewroty :D ale zawsze to coś:D


Miłego dzionka:)

cześć

uważaj na siebie jak są roztopy :*

ja wskakuję na rowerek

I jak? Dalo się biegać?

Tak jest- biegi 45 minut zaliczone- chociaż wolę jednak biegać po ubitym śniegu niż tych roztopach. Miejscami można sobie było nogi połamać. Za to powietrze idealne.

To ostani tydzień przed egzaminem i będzie taki:

Dzisiaj- z rana aero, potem tor i rowerek

wtorek- z rana biegi, wieczorem vale tudo

środa- rano lekkie rozciąganie, wieczorem taekwondo

czwartek- rano biegi, wieczorem vale tudo

piątek- prawidłowo mam treningi ale ten dzień robię wolny, żeby nogi wypoczęły

zwłaszcza, że w nocy się nie wyśpię, bo muszę z domu wyjechać po 3 nad ranem.

Tu bylo wczoraj 7 stopni, w nocy zmozilo i dzis to sie mozna zabic idac powolutku. Oczywoscoe po chodniku nie ma problemu, ale pojsc gdzies na pola pobiegac to prosta droga do gipsowni

Oj najgorzej jak w domu sa slodycze kusza, patrza na ciebie prawie sie domagaja zjedzenia. Gratulacje powstrzymania sie.

Milego, uwazaj na siebie jak taka chlapa to o wywrotke pewnie latwo