Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja

O kwalifikacji do jakiegokolwiek zabiegu decyduje lekarz. Ty się zgadzasz z nim lub nie. Ale źle to nie wygląda. Może łąkotka wymagać uwagi artroskopowej.

Wesołych Świąt dla wszystkich ACL-owców.,
Wesołych świąt
pełnego brzuszka
białego puszka
humorku dobrego
Sylwka pijanego
dużo przyjemności
jedynej miłości
kogoś u boku
tego Wam życzę w nowym roku



Zmieniony przez - moniaiadi w dniu 2009-12-24 19:32:49

Czy ktoś się orientuje, jak często i w jakiej ilości trzeba wykonywać ćwiczenia na kokontrakcję, aby dały rezultat?

Ćwiczenia kokontrakcji nie dają rezultatu. One zabezpieczają staw, stabilizują go, podczas wykonywania innych ćwiczeń. Kiedy dają rezultat? Może powiem, kiedy będziesz wiedział, że wykonujesz je poprawnie. A więc, podczas wykonywania ruchów, będziesz umiał napiąć dwie przeciwstawne grupy mięśniowe w stosunku do siebie, wtedy, kiedy będziesz tego chciał, bądź kiedy sytuacja cię zmusi.

Miałem kontuzję w maju 2007 r. Źle stanąłem podczas gry w nożną, ale zszedłem z boiska o własnych siłach, po kilkunastu minutach spróbowałem nawet jeszcze wrócić do gry, jednak czułem spory dyskomfort w kolanie. Lekarz orzekł skręcone kolano, jednak nie dał zwolnienia i następnego dnia już pokuśtykałem do pracy. Bolało ale dało się chodzić, nawet po schodach. Dopiero w lutym 2009 przy okazji wizyty z bólem prawego kolana, tym razem u cenionego fachowca od kolan okazało się, że to lewe kolano jest w fatalnym stanie, że podczas urazu 2 lata temu zerwałem więzadło krzyżowe przednie a do tego mam pękniętą łąkotkę przyśrodkową. Do tego czasu przez prawie dwa lata regularnie grałem w piłę, biegałem i uprawiałem inne sporty, nie czując kompletnie żadnych dolegliwości. Wszystko to podobno dzięki mięśniom, chociaż okaże się dopiero podczas operacji czy nie odbiło się to negatywnie na innych elementach stawu.Potwierdziło to też badanie rezonansem. Po diagnozie trochę jeszcze pokopałem, pobiegłem w 4 kilometrowym biegu masowym i odpuściłem raczej z rozsądku niż dolegliwości. Od czasu gdy zerwałem ze sportem i "siadły" nieco mięśnie, zaczęły mi lekko dokuczać kolana. Podobno uszkodzona łąkotka w drugim kolanie jest efektem podświadomego odciążanie przez te 2 lata lewej nogi kosztem prawej. Teraz czekam na operację rekonstrukcji więzadła i naprawy łąkotki. Wciąż jednak nie jestem do niej do końca przekonany. Czy jest możliwe uprawianie sportu (piłka nożna,góry,łyżwy) w moim przypadku bez poddania się zabiegowi. Jakie byłyby skutki nie poddania się zabiegowi. Chcę żyć aktywnie, kolano mi aktualnie zbytnio nie dokucza-co radzicie. Z góry serdeczne dzięki za każdą radę.

Zmieniony przez - tomtom76 w dniu 2009-12-26 02:09:35

tomtom76. Twoja wypowiedź jako osoby z problemem więzadłowym i łąkotkowym powinna być uznawana za wzór tego forum. Dlaczego? Już tłumaczę:
"Po diagnozie trochę jeszcze pokopałem, pobiegłem w 4 kilometrowym biegu masowym i odpuściłem raczej z rozsądku niż dolegliwości."
Zdrowy rozsądek wygrał. Gratulację.
A co do uprawiania sportu bez ACL - da się! Można, ale tylko sporty wybiórcze. Ja proponuje tutaj kolarstwo (ale nie downhill czy nawet MTB - no chyba, że to drugie w wersji light ;) najlepiej szosowe, pływanie (w formie regularnych treningów polecam kraul, delfin, żabką rekreacyjne bądź gdy się podtopisz), ewentualnie z biegów - na nartach - narciarstwo biegowe, z tym, że nie po górkach a raczej po równej powierzchni (aby unikać zjazdów na biegówkach), łucznictwo, szachy ;D.

Tak poza to jak najbardziej odpowiedni trening na siłowni, regularny, nóg też tylko pod odpowiednim nadzorem. To znaczy - każde ćwiczenie powinien Ci pokazać instruktor. Przykład - sam przysiad jest ok bez zbytniego obciążenia - ale z kokontrakcją i w odpowiednim zakresie ruchu. Takie niuanse.

Łyżwy bym odradził, piłkę nożną tylko w wydaniu FIFA2010 lub PES odpowiednia. góry jak najbardziej - ale z kijami. I nie mam tutaj na myśli nordic wolking tylko powszechnie stosowany styl trekingowy. Najgorzej jest zchodzić. DO tego też mam opracowaną technikę dla ACL-owców.

Ogólnie lekarz zapewne Ci powiedział, lub powie, że ze sportu on radzi zrezygnować. Będzie miał rację. Jeżeli teraz kolano Ci nie dokucza - zacznie w przyszłości. Łąkotką uszkodzoną należałoby się zając. Więzadłem też. Jeżeli twój rocznik, jak przypuszczam, to 76 - więc jesteś młody, dobrze zniesiesz operację. Ale jest to metoda z wyboru. Niemniej jednak, jeżeli nie masz więzadła, a chcesz się sportować - ja bym ją zrobił. 6 miesięcy dobrej reh i wracasz na boisko, jeżeli wszystko pójdzie ok. Około 30% operacji nie zawsze kończy się happy. Ale to zazwyczaj z winy operowanych. Za wcześniej wracają do gry.

Pozdrawiam.

kumakowiec - dzieki za odp.

przy luzniejszym PCL na jakie ćwiczenia trzeba uważać ? chodzi mi o ćwiczenia np

-siadanie na pięty
-przysiady tylkiem do ziemi
-bieganie na palcach
-zabki
-chodzenie w przysiadzie trzymajac sie za kostki
-bieganie na palacach
-przysiady ze sztanga
- wykroki
- prostowanie/uginanie nog z ciezarkiem
- skakanie na skakance ?
- jakies inne ?

nie moge tego znalezc czego lepiej nie robic zeby przy sztukach walki sobie nie rozwalic kolana (chociaz z 2 strony trenowalem 6lat z luznym PCL i troszke luznym ACL (acl naciagneli do 100% przy artro) PCL sie nie dalo i jest ta roznica 0,5cm do zdrowego (udo sie wysówa) i uszkodzilem lakotke przy graniu w pilke :< a reszta byla ok w kolanie wiec jak to jest bo mam za 2tyg wrocic na trening a lekarz srednio mi to wyjasnil (mowil tylko ,ze pousówal martwe czesci więzadła PCLa i za 5-10lat moze bedzie trzeba robic rekonstrukcje PCLa) :< - jak ja ubolewam nad brakiem mieszkaniu w duzym miescie gdzie mozna pojsc do kilku specow i dobrych rehabilitantów... serio zzzzz

czy uzywanie opasek na kolana pomaga w jakis sposob nie zlapac kontuzji ? (tak samo na kostki/lokcie) ? oplaca sie okladac stawy lodem po treningach na 10-20min ?

po reko pcl mozna wrocic do biegania (truchtem po prostej) w ciagu 6miechow ?

Zmieniony przez - Criplo w dniu 2009-12-26 18:43:16

Zmieniony przez - Criplo w dniu 2009-12-26 19:04:32

kumakowiec-dzięki wielkie za odpowiedź.
Twoja wypowiedź pogłębiła moją świadomość konieczności zrobienia zabiegu, jednak pozostają obawy, przez które większość znajomych mi odradza, mianowicie co będzie jeśli znajdę się w tej mniejszości u której zabieg nie przynosi oczekiwanych efektów lub co gorsza powoduje powikłania. Wszyscy mi mówią, że dzisiaj chodzę, ba nawet biegam, więc dopóki jest dobrze nie trza psuć. Stąd sam nieraz się zastanawiam czy z zabiegiem nie poczekać, aż zacznie bardziej dokuczać, chociaż z drugiej strony, lubię żyć aktywnie, sportowo a to musiałbym ograniczyć. Czy uprawianie sportów, o których piszesz daje gwarancję dochodzenia bez większych problemów do późnej starości, czy jednak mimo to muszę się liczyć z koniecznością zabiegu? Czy lepsze są Twoim zdaniem śruby tytanowe czy biowchłanialne? Czym groziłaby teraz gra w piłkę nożną, bieganie lub jazda na łyżwach? W drugim kolanie z kolei mam problem z łąkotką-zastanawiam się czy po zabiegu, gdy będę używał z większym obciążeniem właśnie z tej drugiej nogi nie pogorszy mi się stan tej łąkotki. Jak się domyślam dwóch kolan na raz się nie naprawia. Do planowanego zabiegu pozostały niecałe 2 tyg.-czy powinienem wykonywać teraz jakieś ćwiczenia? Co mówią osoby, które są już wiele lat po rekonstrukcji acl lub po naprawie łąkotki, czy nie żałują decyzji, są zadowolone? Czy w przypadku konieczności usunięcia części łąkotki będę musiał liczyć się z koniecznością rezygnacji ze sportu? Czy w ogóle istnieje konieczność naprawy tej łąkotki w drugim kolanie skoro mi bardzo nie dokucza? Czym grozi pozostawienie jej tak jak jest (usg wykazało minimalne zwyrodnienie)? Z góry dzięki za odpowiedzi.

...czy jednak mimo to muszę się liczyć z koniecznością zabiegu??

Pytalem o to samo swojego lekarza powiedział mi ze to jest konieczne ponieważ bez więzadła kolano się niszczy i za 10-20 lat kolano będzie do wyrzucenia a ty zostaniesz kaleka :/

wiec radze ci się podać rekonstrukcji :)

A ja mam z innej beczki pytanie- czego muszę unikać, aby nie rozciągnąć przeszczepu? Wiele mnie kosztowała ta operacja (finansowo i psychicznie), i nie chciałbym tego zepsuć. Jakieś konkretne ruchy, których mam nie robić, zgięcie, wyprost? Ktoś się orientuje?