jutro się pobawię w liczenie

tłuszczu mam teraz w granicach 70g, jutro poukładam sobie przykładowe diety,co do warzyw to ostatnio wcinam marchewkę,ale w sumie to są 2marchewki w ciągu dnia,a jak się zetrze to optycznie więcej
dzisiejsza micha
1 owsiaki (owies, jaja, banan) kiwi
TRENING
whey + gruszka
2 kurak, ryż, pomidor
3 serek wiejski, baton Bounty
4 kurak, pomidor, migdały
5 whey z mlekiem, migdały
Bo taka dietka w sumie mogłaby być prawda? oczywiście nie biorąc pod uwagę tego batona

wtedy w węglach bym się ładnie mieściła no może ciut białeczko podnieść
*************************************************************
hello!
Dzisiaj w ogóle
nie chce mi się jeść,godzinę temu zgłodniałam chciałam ugotować jaja,ale były tylko 4 więc zrobiłam placki owsiane z miodem (o 19godz

) ale byłam głodna,a samymi jajami bym się nie najadła...rozpiska będzie potem
Dzisiaj odpuściłam trening (gigantserie) trudno,ale jeszcze nie jestem sprawna na tyle,żeby 5dni pod rząd ćwiczyć
Iza mam pytanie odnośnie treningu,bo jutro planuję robić nogi...chociaż mogę też zrobić trening 4 jeszcze się zastanowię może mi najdzie chęć na wiosłowanie i nie będę czekać do soboty
Bo jutro mam w zestawie MC sumo,ale zakres powtórzeń jest 8-10 (5serii) a w dniu 1 też mam sumo,ale powtórzenia 4-6...i teraz pytanie,czy brać ten sam ciężar co brałam we wtorek? robiłam tak:
50kg x6 / 52,5kg x4 / 55kg x4 / 57,5kg x4 / 60kg x4
jutro tak myślałam,żeby np zrobić: 30/40/50/60 i zaatakować 70kg może znowu pójdzie
Szczerze to troszkę gubię się w jednym,bo nie wiem,czy w tym całym planie treningowym co mam to na ile mogę pozwalać sobie,żeby walczyć o progres w ciężarze,czy bardziej się skupiać,żeby nie schodzić za nisko z powtórzeniami jak to robiłam ostatnio
Ogólnie powiem tak,że przy treningu nóg łatwiej jest mi zachować rozpisaną ilość powtórzeń niż np gdy ćwiczę górę zwłaszcza jeśli chodzi o złożone,bo w izolowanych aż takiego problemu nie mam chyba że ciężar zdecydowanie większy
aaa i jeszcze jedno boję się hack przysiadu

tzn raz w życiu (kilka lat temu) robiłam na maszynie i ciężko szło (Hess ma chyba 40kg) mam obawy,że nie wstanę albo coś...ja to uwielbiam chyba martwić się na zapas
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-08 20:29:06