oj co z toba nie tak, ci cie gnebi????
...
Napisał(a)
Za nisko schodzisz z iloscia powtorzen w tej chwili. To troche pomieszanie z poplataniem w drugim cwiceniu nie powinnas zejsc nizej 8 powtorzen, a w pierwszym nizej 5 powtorzen, chyba ze chcialas rampowac do jedynki, ale wtedy zabralas sie do tego nie tak.
oj co z toba nie tak, ci cie gnebi????
oj co z toba nie tak, ci cie gnebi????
...
Napisał(a)
Ty nie powinnas nigdy miec za duzo wegli w diecie, odwrocenie proporcji wegle-bialko byloby lepsze
na razie chciałam te 200g węgli tak jak jakiś czas temu proponowałaś...jak będę na redukcji to wtedy zetnę
Najlepszy byłby chyba układ B/T/W 180/70/180 ale nie wiem,czy na daną chwilę wyrobię z białkiem
w przyszłym miesiacu będzie już lepiej jeśli chodzi o dietę ten miesiąc muszę jakoś jeszcze pokombinować
Taka jestem bez energii może przez to,że zmienił się nagle tryb życia i późno wracam do domu,aczkolwiek śpię 8h czasami i więcej
aaa...dzisiaj mam kryzys kurczakowy jem z przymusu ryż tak samo
Iza nie wiem co się dzieję po prostu nie mam siły i wszystko mnie przyciska jeśli chodzi o ciężar
Denerwuje mnie to,a jednocześnie przygnębia
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-07 14:15:34
na razie chciałam te 200g węgli tak jak jakiś czas temu proponowałaś...jak będę na redukcji to wtedy zetnę
Najlepszy byłby chyba układ B/T/W 180/70/180 ale nie wiem,czy na daną chwilę wyrobię z białkiem
w przyszłym miesiacu będzie już lepiej jeśli chodzi o dietę ten miesiąc muszę jakoś jeszcze pokombinować
Taka jestem bez energii może przez to,że zmienił się nagle tryb życia i późno wracam do domu,aczkolwiek śpię 8h czasami i więcej
aaa...dzisiaj mam kryzys kurczakowy jem z przymusu ryż tak samo
Iza nie wiem co się dzieję po prostu nie mam siły i wszystko mnie przyciska jeśli chodzi o ciężar
Denerwuje mnie to,a jednocześnie przygnębia
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-07 14:15:34
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
Vena ale to byla taka propozycja na tamten "biedny" czas cos jak zloty srodek A teraz jak mozesz to powinnas robic tak by bylo dla ciebie optymalnie. Osoby tyjace w brzuch maja slaba wrazliwosc insulinowa, co oznacza ze jedzac za duzo weglowodanow nie karmisz juz miesni ale tluszcz, czyli nadmiar ciebie tuczy.
Jak zabralas sie za cwiczenie to scinaj te wegle i nie wazne czy masa, czy odchudzanie, bo i tak musisz sie pogodzic z tym by pozbyc sie brzucha bedziesz musiala pozbyc sie wegli. No takim typem jestes, schudniesz do pewnego stopnia na nizszych weglach ale nie do kraty
Venko ja nie wiem co ci jest, wiem nie masz lekko, to cie przygnebia, tylko Ty mozesz znalezc w sobie znow radosc i chec do robienia czegokolwiek nie da sie pomoc
Jak zabralas sie za cwiczenie to scinaj te wegle i nie wazne czy masa, czy odchudzanie, bo i tak musisz sie pogodzic z tym by pozbyc sie brzucha bedziesz musiala pozbyc sie wegli. No takim typem jestes, schudniesz do pewnego stopnia na nizszych weglach ale nie do kraty
Venko ja nie wiem co ci jest, wiem nie masz lekko, to cie przygnebia, tylko Ty mozesz znalezc w sobie znow radosc i chec do robienia czegokolwiek nie da sie pomoc
...
Napisał(a)
ja wiem,ze te wegle mnie gubią i chyba będzie najlepiej jak ograniczę je tylko do śniadania i w potreningowym,ale to ile mam trzymać 130-150g tyle będzie ok?
tylko nasuwa mi się myśl,że na redukcji jadłam 180g ścinając potem do 150 i 130 i było dobrze
najchętniej to zostawiłabym z węgli tylko owies rano i owoce na śniadanie i po treningu,nie mam ochoty na ryż czy kaszę
co do białka to na daną chwilę myślę,że mogę jeść w granicach 160g dziennie,bo nie ukrywam,że teraz jeszcze problemy z kasą są,ale w listopadzie będę już mogła (tak myślę) robić większe manipulacje
Chciałam dodać,że nawet na czczo czuję się jak balon i to nie jest jakieś wyolbrzymianie...do tego widzę co chwilę same szczupłe laski,a ja czuję się jak jakaś parówa
Co do mojego samopoczucia to ja mam chęci do treningów tylko może za długo miałam tyle luzu,a teraz praca treningi i muszę się przyzwyczaić znowu do takiego trybu,żeby mieć energię na wszystko,no i jak siła wróci to też będzie większa radość póki co to wszystko jest takie beznadziejne może wpływ na treningi też mają zmienne godziny no i inne towarzystwo,które niezbyt mi pasuje,a tak to przynajmniej było wesoło z chłopakami,a nie z jakimiś burakami
przyznam się już teraz...miałam ochotę na coś kokosowego i zjadłam bounty, najgorsze jest ta świadomość,że wcale nie musiałam i nawet nie smakowało mi
tylko nasuwa mi się myśl,że na redukcji jadłam 180g ścinając potem do 150 i 130 i było dobrze
najchętniej to zostawiłabym z węgli tylko owies rano i owoce na śniadanie i po treningu,nie mam ochoty na ryż czy kaszę
co do białka to na daną chwilę myślę,że mogę jeść w granicach 160g dziennie,bo nie ukrywam,że teraz jeszcze problemy z kasą są,ale w listopadzie będę już mogła (tak myślę) robić większe manipulacje
Chciałam dodać,że nawet na czczo czuję się jak balon i to nie jest jakieś wyolbrzymianie...do tego widzę co chwilę same szczupłe laski,a ja czuję się jak jakaś parówa
Co do mojego samopoczucia to ja mam chęci do treningów tylko może za długo miałam tyle luzu,a teraz praca treningi i muszę się przyzwyczaić znowu do takiego trybu,żeby mieć energię na wszystko,no i jak siła wróci to też będzie większa radość póki co to wszystko jest takie beznadziejne może wpływ na treningi też mają zmienne godziny no i inne towarzystwo,które niezbyt mi pasuje,a tak to przynajmniej było wesoło z chłopakami,a nie z jakimiś burakami
przyznam się już teraz...miałam ochotę na coś kokosowego i zjadłam bounty, najgorsze jest ta świadomość,że wcale nie musiałam i nawet nie smakowało mi
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
To nie jedz ryzu ani kaszy, mozesz owies owoce i warzywa, w zupelnosci starczy, Ja tez sadze ze tak ok 150g wegli bedzie optymalnie dla Ciebie i teraz i na poczatku redukcji
...
Napisał(a)
ale warzywa wtedy wliczać? bo teraz nie wliczam i w sumie rzadko wliczałam chyba,że to były strączkowe...ale teraz np marchewek nie wliczam
to w takim razie mam podbić tłuszcze do 2000kcal?
a taki układ np B/T/W 150/90/150 czy za dużo tłuszczu w porównaniu do węgli?
to w takim razie mam podbić tłuszcze do 2000kcal?
a taki układ np B/T/W 150/90/150 czy za dużo tłuszczu w porównaniu do węgli?
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
No na szybko to tluszczu miedzy 70g a 112g przy tej ilosci wegli bym sie raczej ku nizszej ilosci sklaniala i troszke bialka dodaj.
na razie warzywa jak nie jesz duzej ilosci to nie wliczaj
na razie warzywa jak nie jesz duzej ilosci to nie wliczaj
...
Napisał(a)
jutro się pobawię w liczenie tłuszczu mam teraz w granicach 70g, jutro poukładam sobie przykładowe diety,co do warzyw to ostatnio wcinam marchewkę,ale w sumie to są 2marchewki w ciągu dnia,a jak się zetrze to optycznie więcej
dzisiejsza micha
1 owsiaki (owies, jaja, banan) kiwi
TRENING
whey + gruszka
2 kurak, ryż, pomidor
3 serek wiejski, baton Bounty
4 kurak, pomidor, migdały
5 whey z mlekiem, migdały
Bo taka dietka w sumie mogłaby być prawda? oczywiście nie biorąc pod uwagę tego batona wtedy w węglach bym się ładnie mieściła no może ciut białeczko podnieść
*************************************************************
hello!
Dzisiaj w ogóle nie chce mi się jeść,godzinę temu zgłodniałam chciałam ugotować jaja,ale były tylko 4 więc zrobiłam placki owsiane z miodem (o 19godz ) ale byłam głodna,a samymi jajami bym się nie najadła...rozpiska będzie potem
Dzisiaj odpuściłam trening (gigantserie) trudno,ale jeszcze nie jestem sprawna na tyle,żeby 5dni pod rząd ćwiczyć
Iza mam pytanie odnośnie treningu,bo jutro planuję robić nogi...chociaż mogę też zrobić trening 4 jeszcze się zastanowię może mi najdzie chęć na wiosłowanie i nie będę czekać do soboty
Bo jutro mam w zestawie MC sumo,ale zakres powtórzeń jest 8-10 (5serii) a w dniu 1 też mam sumo,ale powtórzenia 4-6...i teraz pytanie,czy brać ten sam ciężar co brałam we wtorek? robiłam tak:
50kg x6 / 52,5kg x4 / 55kg x4 / 57,5kg x4 / 60kg x4
jutro tak myślałam,żeby np zrobić: 30/40/50/60 i zaatakować 70kg może znowu pójdzie
Szczerze to troszkę gubię się w jednym,bo nie wiem,czy w tym całym planie treningowym co mam to na ile mogę pozwalać sobie,żeby walczyć o progres w ciężarze,czy bardziej się skupiać,żeby nie schodzić za nisko z powtórzeniami jak to robiłam ostatnio
Ogólnie powiem tak,że przy treningu nóg łatwiej jest mi zachować rozpisaną ilość powtórzeń niż np gdy ćwiczę górę zwłaszcza jeśli chodzi o złożone,bo w izolowanych aż takiego problemu nie mam chyba że ciężar zdecydowanie większy
aaa i jeszcze jedno boję się hack przysiadu tzn raz w życiu (kilka lat temu) robiłam na maszynie i ciężko szło (Hess ma chyba 40kg) mam obawy,że nie wstanę albo coś...ja to uwielbiam chyba martwić się na zapas
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-08 20:29:06
dzisiejsza micha
1 owsiaki (owies, jaja, banan) kiwi
TRENING
whey + gruszka
2 kurak, ryż, pomidor
3 serek wiejski, baton Bounty
4 kurak, pomidor, migdały
5 whey z mlekiem, migdały
Bo taka dietka w sumie mogłaby być prawda? oczywiście nie biorąc pod uwagę tego batona wtedy w węglach bym się ładnie mieściła no może ciut białeczko podnieść
*************************************************************
hello!
Dzisiaj w ogóle nie chce mi się jeść,godzinę temu zgłodniałam chciałam ugotować jaja,ale były tylko 4 więc zrobiłam placki owsiane z miodem (o 19godz ) ale byłam głodna,a samymi jajami bym się nie najadła...rozpiska będzie potem
Dzisiaj odpuściłam trening (gigantserie) trudno,ale jeszcze nie jestem sprawna na tyle,żeby 5dni pod rząd ćwiczyć
Iza mam pytanie odnośnie treningu,bo jutro planuję robić nogi...chociaż mogę też zrobić trening 4 jeszcze się zastanowię może mi najdzie chęć na wiosłowanie i nie będę czekać do soboty
Bo jutro mam w zestawie MC sumo,ale zakres powtórzeń jest 8-10 (5serii) a w dniu 1 też mam sumo,ale powtórzenia 4-6...i teraz pytanie,czy brać ten sam ciężar co brałam we wtorek? robiłam tak:
50kg x6 / 52,5kg x4 / 55kg x4 / 57,5kg x4 / 60kg x4
jutro tak myślałam,żeby np zrobić: 30/40/50/60 i zaatakować 70kg może znowu pójdzie
Szczerze to troszkę gubię się w jednym,bo nie wiem,czy w tym całym planie treningowym co mam to na ile mogę pozwalać sobie,żeby walczyć o progres w ciężarze,czy bardziej się skupiać,żeby nie schodzić za nisko z powtórzeniami jak to robiłam ostatnio
Ogólnie powiem tak,że przy treningu nóg łatwiej jest mi zachować rozpisaną ilość powtórzeń niż np gdy ćwiczę górę zwłaszcza jeśli chodzi o złożone,bo w izolowanych aż takiego problemu nie mam chyba że ciężar zdecydowanie większy
aaa i jeszcze jedno boję się hack przysiadu tzn raz w życiu (kilka lat temu) robiłam na maszynie i ciężko szło (Hess ma chyba 40kg) mam obawy,że nie wstanę albo coś...ja to uwielbiam chyba martwić się na zapas
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-08 20:29:06
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
Poprzedni temat
siła wyciskania
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- ...
- 147
Następny temat
bareczki
Polecane artykuły