vajolet / dziennik /Redukcja - podsumowanie str 65-66 ,144

obligues dzieki za pochwałepostanowaiłam sobie robić te wznosy wszystkie serie tym samym ciężarem było cieżko ,az piekło ,ale jakos dało rade.To wezme sobie dobieore jakis sreni ciezar i tym samym zrobie wszystkie cwiczenia w obwodzie ,by nie tracić na szybkości podczas zmiany obciążen,choć wiem ,ze przy mountain climbers nie uda mi sie nie zrobic przerwy nawet 30 sekund w tym cwiczeniu nie wytrzymuje ,mam nadzieje ,ze nie będzie wielkiej szkody jeśli w tej minucie zrobie sobie malusi przerwynik

male podsumowanie masy .Jadłam srednio 2000kcl ,białko2gr na kg masy ciała czyli koło120g,wegli nie przekraczałam 180g na dobę pochodziły z razowca,ciemnego ryżu,pełnioziarnistego lub razowego makronu,kaszy gryczanej ,platkó itp. raz jadłam kawałek sernika,owoce okołotreningowo , reszta tłuszcze
Trening miałam na klatke piersia bardzo mi sie podobał ,frajde miałam ze zwiekszania cieżarów.Obligues bardzo dziekuje za trening
Zaczynalam z wymiarami:
31.08 27.09
waga- 61,5 61.7kg(+0.2kg)
ramiona -100cm 100cm
biceps28,5cm 30cm(+2cm)
talia- 60cm 61cm(+1cm)
pas pepek-67cm 68cm(+1cm)
biodra-89,5 89,5cm
udo prawe-51,5 51cm(-0,5cm)
udo lewe-51cm 50,5cm(-0,5cm)
lydka-34cm 33,5cm(-0,5cm)
biust-90cm 90cm
pod biustem-74cm 74,5(+0,5cm)

Od jutra redukcja wiec wstawiam fotki ,by miec dla porównania.niestety nie mam tych sprzed robienia masy

Ty ale masz ten brzuszek wklęsły

no to jutro kolejny etap walki

powodzenia

vena dziękujeMam nadzieje ,ze nie przytyje przez te 2 tyg. łagodnijszego treningu 2000kcl to dużo.

Dzien1. 2sztangielki po8kg
1a. wyciskanie sztangielke jednoracz na pilcex 10na reke
1b.rozpietki na pilce wraz z brzuszkiem (laczac sztangielki nad klatkea robisz spiecie brzucha x15
1c.3. przysiady x50
1d.1min skokow na skakance
2a.plank 30sek
2b.pompki x5
2c. Side plank lewa strona30ske
2d. Pompki x5
2c. Side plank prawa 30sek
2d. Burpee x10
2e. Przysiad sumo x50
2f. 1min skokow na skakance
3a. Pompki na pilce max
3b. Trustersy x20
3c. Wznosy bokiem na barki x15 2X4kg
1min skokow na skakance
4a. Triceps dip z nogami na pilce xmax 10razy
4b. Prostowanie ramion w opadzie x10
4c. Wypady 10 na noge
4d. Mountain climbers 1min
4e. Odwrotny plank 30sek
5a. Wznosy nog w zwisie xmax makabra podniosłam 5 razy i to nisko
5b. Brzuszki na pilce x20
5c. Turlanie pilki pod siebie x10
5d. 1min skokow na skakance

Trening wykanczajacy po tetno po ćwiczeniach 175

obliques czy moge zjesc posilek po tym treningu troszke pózniej np. godzine po ?mdli mnie troszke i z chcecia ,bym poczekała z posiłkiem dłużej.Planuje ćwiczyć w poniedziłek,wtorek,sroda i czwartek dzien weglowy zrobić w czwartek ,a "cheat meal" w sobote lub niedzileMoże tak być?

Zmieniony przez - vajolet w dniu 2009-09-28 10:39:40

Tak po tych wytrzymalosciowych mozesz jesc pozniej, proponuje tylko w trakcie popijaj sobie wode z sokiem winogronowym, lub pomaranczowym i dolicz do bilansu wegli.

Pewnie ze moze Ale teraz majac drazek mozesz nogi podnosci w zwisie, to dobre cwiczenie

Powodzenia Vajolet w dalszej walce!!!!!!

obliques własnie podnosiłam dzis nogi w zwisie na drążku ,ale opornie mi to szło,bardzo nisko mogłam unieść

zyrafko dziękuje

vajolet, mnie też mdli podczas wytrzymałościówek, ale widzę, że za każdym razem to zaczyna się później niż w poprzednim, więc jest coraz lepiej

masz śliczną talię, a brzuch to tak jak venka napisała, wklęsły, u mnie niestety jeszcze jest trochę do zrzucenia

Ember dziekujeCo do wytrzymałosciówek to juz kiedyś je dość długo ćwiczyłam fakt z czasem mdłosci po troszke zelżały,ale nie przeszły całkowicie ,opornie te treningi mi idą,nie moge sie do nich przyzwyczaić

ja do pierwszej wytrzymałościówki podeszłam z uśmiechem na ustach, bo nie wiedziałam co mnie czeka
pamiętam, jak jeszcze trenowałam (choć to było dawno temu), że wszystkie te ćwiczenia robiłam i spokojnie dawałam radę
a tutaj już przy skokach z kolanami do klatki piersiowej czekało mnie zaskoczenie, to była prawdziwa masakra
a pamiętam jak na zajęciach skakałyśmy dwiema nogami przez płotki i to na dużych odległościach i nie było problemu
mountain climbers też kiedyś robiłam bez problemu, teraz wymiękam
że nie wspomnę o burpees...