Lipne techniki Wing Tsun

Ja oczywiscie bede choc pewnie wykonanie moich technik bedzie lipne:) Tak jak juz pisalem w tamtym watku moj kolega ze stopniem mistrzowskim nie bedzie mogl niestety przyjsc ze wzgledu na koniecznosc prowadzenia swojej szkoly. Byc moze koledzy/kolezanki od sifu Marka Mikulskiego beda w stanie znalezc duzo bardziej zaawansowanych reprezentantow WT.

Fajnie by było, gdyby się udało jakiegoś sifu namówić.

"Ving Tsun to pochodny styl Wing Chun"

Jestem nowy na tym forum, ale śledziłem trochę przebieg tego wątku. Ćwiczę sobie wing tsun w Poznaniu niespełna ponad rok i co do sparingów...moim zdaniem to dobra rzecz, pozwala sprawdzić swoje umiejętności, ale najpierw trzeba w bardzo dobrym stopniu opanować chi sau (ja jeszcze ze swoim sparingiem więc troszkę poczekam). Za dozą cierpliwości w szlifowaniu technik i chi sau przed sparingiem może świadczyć fakt, że jedna osoba z naszej sekcji zapytała zapytała sifu Madaya (seminarium w Poznaniu pod koniec listopada 2008r.) czy wing tsun ma jakieś wady? Sifu odpowiedział, że tak, bo to był styl opracowany od mistrzów dla mistrzów, ludzi, którzy szkolili się w klasztorach przesz większość swojego życia. Dlatego wydaje mi się, że "przeciętny śmiertelnik" idący na wing tsun powinien troszkę poczekać ze sparingami.

Ja słyszałem,że Win Chun powstał po to, aby w stosunkowo krótkim czasie 7 lat (jak na chińskie realia ofkors wyszkolić prostych żołnierzy do walki.Opanowanie innych stylów trwało w normalnych klasztornych warunkach ok.20 lat...tak czytałem.Ving Tsunu nie znam.
Co było pierwsze,kura czy jajko?

Z tego, co się orientuję Ving Tsun to odłam mistrza Wong Shun Leunga, jednego z uczniów arcymistrza Ip Mana. Jego spadkobiercą w Polsce jest J.Szymankiewicz, który kiedyś był związany z Wing Tsun Leung Tinga, ale w rezultacie kłótni lub jakiś innych okoliczności przeszedł na Ving Tsun (nie jestem do końca pewien jego historii). Co do tych 7 lat...to jak na człowieka zaczynającego od zera to wystarczający okres do osiągnięcia odpowiedniej sprawności nawet do zdobycia stopnia mistrzowskiego, przynajmniej z tego, co powiedział mi mój sifu, więc i wystarczało pewnie do wyszkolenia wojownika w ówczesnym okresie w Chinach. Jednak wydaje mi się, że mistrzowie kung fu z shaolin z tamtego okresu byli w stanie opanować wing tsun jeszcze szybciej:)

witam

czy w Warszawie są dobre szkoły gdzie można się nauczyć wingtsun?

ile czasu trzeba sie uczyć żeby się obronić przed kilkoma napastnikami?

który styl jest lepszy ving tsun-wing tsun?