SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zwichnięty bark

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 495274

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Krugero,niejasno się wyraziłam - taki upadek zazwyczaj się kończy złamaniem obojczyka,a na szczęście dla mnie skończyło się tylko na zwichnięciu barku. pan doktor powiedział,ż to dlatego,że mam dobrze rozbudowaną obręcz barkowa

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 730 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 20110
No własnie:) Ja też mam mocno zbudowaną obręcz barkową i to napewno zmiejszyło obrażenia.
Do Pimka: Miałem tak samo, 0 bólu, ćwiczyłem grałem dalej. Teraz jak zegne lokieć tak że łapie sie dłonią za bark i wykonuje okrężne ruchy takie jak przy rozgrzewce barków to mi przeskakuje ciągle w pewnym momencie, ale juz sie przyzwyczaiłem. Najgorzej jest jak uderze ta ręką nienapiętymi mięśniami (ostatnio to było w zwarciu na zapasach jak chciałem podciąć gościa tą ręką). ale po 3 dniach przechodzi, jakiś fastum i luzik. Pozdro ALL

siłe słonia szybkość gada da ci tylko lemoniada

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 376 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 7450
Mi kompletnie nic nie przeskakuje tylko przy tym jednym ćwiczeniu delikatnie. Więc chyba nie powinienem się tego obawiać? Chyba nie zmieni się t w coś takiego jak u was?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 160 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8192
Witam,
Mam podobny problem,tez kiedys zwichnalem bark i niestety za wczesnie zdjalem gips,przez co oczywiscie nie wyleczylem tego do konca :/ Tragedii moze nie ma,bo wiekszosc cwiczen moge wykonywac,no,ale jednak nie wszystkie,np. podciaganie na drazku i wyciskanie sztangi zza karku odpada (no i jeszcze kilka innych).W sumie na codzien to tej kontuzji nie zauwazam,najgorzej jest jak wykonuje jakis gwaltowny ruch ta lapa w tyl (np.podczas tego lata chrabaszcze mnie zaatakowaly i jak sie odwinalem to chruup i znowu na chwile mi wyskoczyl).Natomiast w pewnym stopniu pomogla mi glukozamina,troche to zlagodzila.W ogole to najbardziej dobil mnie lekarz,bo powiedzial,ze tego rodzaju kontuzje barku sa duuuzo gorsze niz zlamanie

This is how we do it baby :D

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 22 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 148
Siema!!!...Słuchajcie jak wam bark albo cokolwiek innego wyskakuje to nie róbcie sobie z tego jaj tylko szorujcie do ortopedy o tym pogadac.Jak bedziecie sobie tak wszystko sami wstawiac nie podejmujac odpowiednich kroków predzej czy pózniej skończy się to dla was żle nie mowiąc już o kalectwie.I nie gadam wam o tym bo mam takie widzimisie tylko znam to wszystko z autopsji.Nie wnikajac skąd i dlaczego też miałem nawykowe zwichnięcie barku; raz nawet jak wstawałem z wyra i się podparłem to mi wyskoczył(zwichnięcie dolne) oczywiści sam sobie go wstawiłem.Poszedłem jednak do ortopedy i usłyszałem "leczenie operacyjne".W szpitalu na 28 czerwca 1956 w Poznaniu na operacje miałem czekac ok 1-1,5 roku(chyba ich poj... po takim czasie to nie ma o czym gadac)Tak wiec jak macie troche siana(ok 6 tysięcy polskich nowych złotych )możecie zrobić to prywatnie, tak jak ja Operował mnie prof.AM dr.hab. L.Romanowski specjaliista od artroskopii(róbcie tylko artroskopowo)Do rzeczy: mam do kosci przymocowane 2 kotwice do których przyszyte jest wszystko co musi byc by mój bark mi więcej nie wyskakiwał,unieruchomiono mnie na 6 tygodni, po 3 tyg. lekkie ćwiczenia do stawu łokciowego a do tego leżałem w szpitalu tylko 24h.Z zewnatrz widac tylko 2 nacięcia wielkosci 1cm(tzn.nie bedzie takich blizn jak ma Rambo)Jak słyszałem skuteczność tego zabiegu jest bardzo duża mimo to dobrze to przemyslcie i lepiej dopłacic niech robi specjalista niz miało by byc spierzone.(ja zamknołem sie w 4,5 tys złi robił mnie jeden z najlepszych lekarzy)Narazie jestem świerzo po operacji i nie moge mówic zbytnio o efektach,wiem ze juz przestało boleć.
Wszystkie nowość bede publikował na forum... pozdro dla wszystkich!!!



Zmieniony przez - Tauzer w dniu 2006-02-06 13:19:47
1

Nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej :D
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 10 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 59
a propos kalectwa ...
przez te wypadające łapki mam orzeczony środkowy stopień niepełnosprawności
w oczekiwaniu na wieści pooperacyjne pozdrawiam

pisała baska
kwiaty i czekoladki przesyłać na adres
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 22 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 148
Czesc Baska! Dzieki za pozdrowionka analizujac Twoj problem z łapkami musze powiedziec ze masz strasznego pecha Poniekąd wiem jak to jest miec
nawykowe zwichniecie barku i zdaje sobie sprawe z uciążliwosci jakie to ze sobą niesie.Chociaż mi również wypadał w najmniej oczekiwanych momentach: podczas snu,grze w siatkowke,ćwiczeniach na wf-ie,a raz nawet jak kichałem to u Ciebie sprawa ta jest dużo poważniejsza.Masz zapewne nadmierną wiotkość stawów a panewka wraz z obrąbkiem stawowym musi mieć niezły ubytek, ale nie chce sie tu bawić w lekarza ortopede bo nie mam odpowiednich kompetencji(od tego sa mądre głowy z FNZ-tu).Myśle że w twoim przypadku operacja jest niezbedna(o ile jeszcze tak owej nie miałaś).Wiąże ona jednak ze sobą wiele cierpienia ale myśle że warto mu się poddać dla tego światełka w tunelu jakim jest funkcjonowanie z normalnie działajacymi łapkami.Metoda artroskopowa jest naprawde mało inwazyjna(nie to co operacja na otwartym stawie)powrót do sprawności jest rownież relatywnie szybki: po 3tyg. od operacji zaczyna sie ćwiczenie(rehabilitacja) barku,kaftanu unieruchamijacego ręke pozbywamy się już na dobre po 6tyg. po 3miesiącach możemy zaczynać rekreacyjne ćwiczenia.Po 9 miesiacach można juz trenować K1 i bawić się w zapasy albo sumo.Czego bym osobiście nie polecał bo lepiej dmuchać na zimne i nie narażac sie na kolejne zwichnięcia.W Twoim przypadku droga "zwichnięta" ja już bym się dał zoperować bo naprawde nie masz nic do stracenia.To jest jednak moje zdanie i wcale nie musisz sie do niego w jakiś sposób ustosunkowywać.Nie wiem rownież jak wyglada stan twoich stawów i czy taka operacja wchodziła by w gre.To już musisz uzgodnić z lekarzem.

Pozdrawiam Cie bardzo gorąco!

Zmieniony przez - Tauzer w dniu 2006-02-12 02:35:39

Nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej :D
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 10 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 59
Drogi Tauzer
co do wiodkości stawów to bylam na to badana i nie mam tego
co do operacji to po pierwsze boję się jej bo teraz nimi mogę ruszać a potem co??
po drugie ostatni specjalista wysokiej klasy stwierdzł, że łapki są tak rozchwiane, że operacja z dużym prawdopodobieństwem niewiele da i radzi mi utrzymywać je w jako-takiej formie
Dziekuję za pamięć i życzę dużo miłości na walentynki
Pozdrawiam baska

pisała baska
kwiaty i czekoladki przesyłać na adres
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 57 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17784
wypowiedz Tauzera byla dosc obszerna od siebie moge dodac dla zainteresowanych ze w przypadku pierwszego zwichniecia zostaje zniszczony tzw. obrabek stwowy, ktory znajduje sie pomiedzy glowka i panewka. to taki plasterek z miekkiej tkanki majacy gr. ok. 4 mm na brzegach i 0 na srodku co powoduje ze zwieksza "otulenie" glowki i zapobiega przed zwichnieciem. podczas przemieszczania glowki przy zwichnieciu trze ona o obrabek i panewke niszczac lub calkowicie "zdejmujac" z panewki ten obrabek. nastawienie i wsadzenie do gipsu na 3 tyg. nic nie zmienia. w najlepszym przypadku obrabek lekko przemieszczony przyrosnie do panewki w lekko innym polozeniu niz powinien i o to trzeba sie modlic. jezeli glowka zmieli go calkowicie to zwichniecia mozna spodziewac sie w kazdym momencie. wtedy operacja i tu dwie metody - jezeli mozna to odcina sie obrabek i na kotwicach przyszywa do panewki lub jesli obrabka juz nie ma to robi sie go z sasiedniej kosci- tylko to juz jest powazna operacja z duzymi bliznami.inna kwestia jest to ze bardzo wazny jest wiek w ktorym doszlo do pierwszego zwichniecia i nastepnych. do 20 roku zycia po 2 zwichnieciach zaleca sie operacje, natomiast po 30 roku zycia juz jest inaczej bo przy zwichnieciu w pozniejszym wieku zadziej dochodzi do uszkodzenia obrabka a czesciej do zerwania torebki stawowej, ktora znacznie lepiej sie leczy "sama".odnosnie cwiczen to nie ma specjalnych ale sa takie ktorych nalezy bezwzglednie unikac, i leki tez niewiele pomagaja. dodam ze wiedze nabylem po wielu konsultacjach z lekarzami bo mielm lewy zwichniety 3 razy a prawy 2-ostatnio tydzien temu. polecam klinike sportu w Żorach kolo Katowic.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2
Witam!

Temat trochę dawno nie odświeżany, ale właśnie przedwczoraj wylecial mi lewy bark (2 raz). Wcześniej miałem to 5-krotnie z prawym i skończyło się na zabiegu operacyjnym (przeszczep kawałka kości z miednicy). Zdaje się, że obecnie na barki robi się artroskopię i podobno jest to jedyna skuteczna metoda pozbycia się tej przykrej przypadłości. Byłbym wdzięczny za informacje na temat wspomnianych tu przez kogoś opasek uciskowych i ewentualnej ich skuteczności. Szczerze mówiąc przydało by mi się coś takiego.

Pozdrawiam.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Opinie na temat stuiow tatoo !

Następny temat

Moja pikawa

WHEY premium