SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zwichnięty bark

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 495323

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 157 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1045
witam

Przeczytalem znaczaca czesc tego tematu i pragne rowniez podzielic sie swoimi spostrzezeniami.

Zwichnolem bark w lutym 2008 po czym nastapila repozycja czyli nastawienie pod nieczuleniem ogolnym i 3 tygodniowy pobyt w gipsie.

Po zdjeciu gipsu reka bezwladna zakres ruchu tylko palcami ledwo wyprostowal łokiec pelen ran i odparzen.


Rehabilitacja w poradni 4 x 10 zabiegow wsród nich krioterapia, cw bierne czynne wspomagane diatynamic interdyn na odnowe glownie miesnia nadgrzebieniowego poniewaz od gipsu zanikl bardzo mocno.

Do tego codzienny kontakt z woda ( byla taka mozliwosc) i cwiczenia w niej + cwiczenia na rozgrzanych miesniach w saunie.

pozniej treningi sztangielkami

rehabilitacja zakonczona z poczatkiem wrzesnia ruchomosc wrocila calkowita sila w znacznym stopniu natomiast masa miesniowa barku pozostawiala wiele do zyczenia.

w listopadzie w czasie plywania kraul na piersiach ponowne zwichniecie i znow nastawianie w znieczuleniu ogolnym w szpitalu

2 tygodnie na dziadoskim temblaku i pozniej 2 tygodnie rozruszania reki.

Zapisalem sie do Kliniki Stocer w Konstancinie na konsultacje 5 stycznia. Zobaczymy czy bedzie operacja czy co.

Najgorsze ze jade na konsultacje tylko z rtg bo wiecej innych badan nie mam.

Czy ktos leczyl sie w Klinice Stocer u doktora W. Mikuły ?

pozdrawiam i zycze Szczesliwego Nowego Roku

Przećwiczylem całe zycie, chociaz kochałem je nad życie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 963 Wiek 32 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 7445
Dzisiaj w nocy przeżyłem 14 wypadnięcie barku ze swego miejsca, szczęśliwie sam wskoczył. Zaczęło się to 4 lata temu gdy pociągnał mnie pies gdy ja byłem lekko odwrócony i reke miałem odgięta do tyłu. No i od tego czasu jeszcze 13 razy bark odmówił współpracy. Pare pierwszych nastawień to szpital + znieczulenie, potem to juz wystarczyło troche łapą pomachac, nachylic się i bark wskakuje już sam :/ Niestety po pierwszym zwichnieciu nie dokończyłem rechabilitacji, ruchomość w reku wróciła do około 80-90%, nie moge robić tego co robie prawa ręka, niestety mam blokade jakąś :/ Do tego nigdy bark nie wrócił do poprawnej masy (niestety treningi tylko w domu, sztangielki, pompki itp.) Naprawde mam dosyc tego, zwichnałem go w sylwestra zamykając drzwi od pokoju, a teraz smacznie spałem jak nagle obudziło mnie chrupnięcie w reku :/
Ktos się orientuje ile kosztuje operacja i na ile jest to sprawdzony sposób? Nawet nikomu w dziób nie moge dać jakby mnie chcieli z komórki skroić :/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 157 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1045
Ja juz bylem na konsultacjach i operacje mam w 2 polowie lutego. Mam uszkodzony staw i naderwany miesien dwuglowy ( biceps) i inne jeszcze rzeczy.

AXL2000 szkoda ze tyle zwlekasz z leczeniem. Mi wypad 2x i juz udalo mi sie dostac na operacje zrobia to i mam nadzieje bedzie dobrze.

Co ci moge polecic to tak: za kase robia wciagu miesiaca w Naleczowie artroskopie barku i to jest najtansza opcja ok 6tys.

Sam tam nic nie robilem pozatym ze pracowalem jako rehabilitant ale znam duzo ludzi ktorzy wyszli od tego zespolu z pod noza i nikt nie mial pozniej zadnych problemow.

Przećwiczylem całe zycie, chociaz kochałem je nad życie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 120
witam wszystkich zwichniętych faktycznie nie masz na co czekac z tym twym barkiem jak juz wskakuje sam to będzie tylko gozej blokada to jest czasowe lecz nie koniecznie dobre rozwiązanie.wiem co mówie Mi bark wypadł jakies kilka set razy w ciągu 4 lat od pierwszej kontuzi jestem po operacji na otwartym barku metodą bristova z pszeszczepem kosci i oczywiscie sbubka i jest juz dobrze rochowosc jeszcze kiebska ale wkoncu nie boli jak przed operacją pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 762
Zwichniety bark jest poważnym problem. Po okresie zalecenia i solidenj rehabilitacji( gdzie najważniejsze to sumiennosc pacjenta) to odpowiedni zestaw cwiczen. Pzredewszystkim trzeba pracować na stabilnościa stawu. Wzmacniac więzadła i mięsnie i nie wykonywać chaotycznych ruchów przekraczających zakres ruchu. Bark jest stawem trudnym do leczenia trzeba o niego dbac:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 60
Witam, po raz pierwszy zwichnalem bark podczas grania w halowke, byl to luty 2008, kilka dni po moich urodzinach :/ jak wiadomo 1 zwichniecie rzadko kiedy samo sie nastawia, wiec pogotowie itp. Gips 3 tygodnie, pierwsze 4 dni na lekach przecibolowych, po prostu nie dalo sie wytrzymac.. okolo 10 zabiegow rehabilitacyjnych jak dobrze pamietam, naswietlanie laserem + przeciaganie linki zawieszonej na gorze, ciagniecie prawa powodowalo ze lewa szla do gory i odwrotnie. Wszystko szlo dobrze bardzo powoli zaczynalem cwiczyc, lekkie ciezarki pompki, myslalem, ze juz bedzie wszystko ok :) drugie wypadniecie barku 4grudzien moje imieniny :/ takze podczas grania w pilke(nastawilem go gdzies po minucie podnoszac reke do gory). Bylem u lekarza polecil mi "usztywniacz" za ktory musialem sam zaplacic :) od tamtego czasu bardzo ale to bardzo uwazalem, odstawilem wszystko co moglo by spowodowac uraz. Ostatnie zwichniecie, nastapilo podczas gry w pilkarzyki(sam sie nastawil). Mieszkam raczej w malym miescie i nie jestem przekonany co do kwalifikacji lekarzy :) slyszalem o artroskopii i innych zabiegach.

Zmieniony przez - riqdiq w dniu 2009-01-07 19:45:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 157 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1045
przeczytaj moje wypowiedzi ostatnie mniej wiecej wszystko tak samo jak u mnie. nawet terminy prawie sie zgadzaja ;]

Przećwiczylem całe zycie, chociaz kochałem je nad życie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 41
Ja wkoncu zacząłem rehabilitacje ruchową... Powiedzcie mi jak często chodzic na rehabilitacje do osrodka rehabilitacyjnego? ze 2 razy w tygodniu a takto cwiczenia wykonywac w domu czy częsciej? kiedy odzyska sie juz taka w miare sprawnosc do czynnosci życiowych ? xD
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 29
Witam wszystkich ponownie!

Jutro mija miesiąc od wszczepienia mi kotwiczek (dwie małe i jedna duża). Miałem sporo czasu, więc "przeryłem" to forum jeszcze raz i stwierdziłem, że miałem sporo szczęścia.

Przede wszystkim nie miałem żadnej ortezy. Tylko temblak i to kilka dni. Od trzeciego dnia po operacji dostałem zalecenie zdejmowania co jakiś czas temblaka i ćwiczenia ręki w tzw. zwisie. Takie kółeczka sobie kręciłem, to w lewo, to w prawo.

Po trzech tygodniach od operacji zacząłem uczęszczać na rehabilitację. Mija już tydzień od kiedy ją zacząłem i zakres ruchu poprawia mi się z dnia na dzień w niesamowitym wręcz tempie (to oczywiście subiektywne odczucie po przeczytaniu tego forum, bo lekarz twierdzi, że to normalne. Mogę już spokojnie podnieść rękę do pionu, bez problemu w nicały miesiąc po operacji. Od poniedziału (12 stycznia) zaczynam chodzić na basen. Lekarz powiedział, bym zaczął od żabki i w momencie nie odczuwania bólu przy żabce mam przejść pomalutku na kraula. Stwierdził, że zajmie to około tygodnia.

Nie wiem, dlaczego inni tak męczą się z ortezami. Raczej nie może być argumentem to, że mieli mocniej zniszczony staw. Mój bark wypadal wielokrotnie i po obejrzeniu zdjęć lekarz stwierdził, że nie jest wesoło, ale da się załatwić. I cały czas powtarza, że orteza to najgorsza rzecz i ostateczność, której lekarze z Europy Wschodniej nadużywają tak samo, jak antybiotyków.

Już wcześniej pisałem, że gość się chwalił, że zajmował się kadrą islandzkich piłkarzy ręcznych i że jeden z jego podopiecznych w dwa miesiące po wszczepieniu kotwic grał na Olimpiadzie.

Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć, ale postanowiłem jednak trzymać się jego zaleceń, tym bardziej, że czuję się lepiej z dnia na dzień i zakres ruchu i siła ramienia poprawia się zdecydowanie.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - Ofurmenn w dniu 2009-01-09 02:17:59

Wielokrotnie zwichnięty

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 157 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1045
a co to za lekarz mozesz napisac cos o nim i gdzie sie leczysz?

Przećwiczylem całe zycie, chociaz kochałem je nad życie.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Opinie na temat stuiow tatoo !

Następny temat

Moja pikawa

WHEY premium