spumpkin ja też dobrze się czułam po operacji nawet mój rehabilitant mnie chwalił że bardzo szybko wracam do sprawności....potem niestety przeciążałam bark i 10miechów po operacji mi wypadł więc błagam Cię uważaj, bo jeśli CI wyleci po operacji to wszystko się na nowo zerwie-kotwice będą bezużyteczne, torebka znów się zerwie nie mówiąc już o obrąbku...potem będziesz musiał przechodzić to co mnie czeka 6września (pobierają kawałek kości z wyrostka kruczego i robią klin pod głową kości ramieniowej który ma uniemożliwiać wypadanie-mam nadzieję że po tej operacji będę miała spokój
matgaw jak mówiłam....lekarz powiedział że noszenie gipsu czy ortezy po zwichnięciu nic nie daje, bo zerwane stabilizatory (torebka, obrąbek) same się nie zrosną więc potrzebna jest interwencja operacyjna. Ćwiczenia mięśni stawu barkowego poprawiają stabilność...to potwierdzam! ale co z tego jeśli masz luźną torebkę a obrąbek zsuwa się coraz niżej po panewce przy każdym następnym zwichnięciu..=/ niestety operacja są potrzebne chociaż są nieprzyjemne! Nie dajcie sobie wsadzać do gipsu, mówcie po prostu że sie nie zgadzacie i lećcie do dobrego ortopedy!!!
girl1990 kurcze...też nosiłam gips 3,5tyg to jest męczarnia wiem=/ ale niestety (nie chcąc Cię martwić) po 4miesiącach znów mi wypadł...
ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!! WARTO DLA NIEGO POŚWIĘCIĆ DUŻO CZASU I PIENIĘDZY