drazekm luźne wpisy i moje filmiki

Jeszcze moje 8 godzin w pracy nie mineło i nie szedłem rano z buta a 10 tys zrobiłem i zawsze tyle robię w czasie pracy nawet jak nie włączę krokomierza

No to teraz mogę sobie zjeść sernik i uzupełnić te spalone w 10 tys kroków kalorie :)


Przyznacie jak by ktoś chciał się odchudzać to by to nie miało sensu



Zmieniony przez - drazekm w dniu 2023-05-07 14:57:18

No i koniec dnia, tak jak pisałem te kroki to dla mnie nic nadzwyczajnego w dni jak jestem w pracy zawsze tyle robię bez żadnych dodatkowych marszow

Tak sobie poczytałem tę dyskusję o diecie i wykpiwanie serników z golonką brzmi groteskowo biorąc pod uwagę fakt, iż na forum użytkownik Solaros robił formę pod zawody codziennie ciamkając Snickersy i Kinder Bueno, ryż z miodem i tłustą kiełbasę w ramach IFFYM.
Wszystko w jego dzienniku opisane. Nawet owoce jadł, a przecież fruktoza to śmierć w męczarniach.

I Kinder Bueno z owocami nie przeszkodziło mu stawać na podium lokalnych zawodów w BB, czego nie można powiedzieć o większości wypowiadających się tu;)
Kwestia skali i całokształtu diety.

Tak, kiedyś był taki użytkownik Solaros i kiedyś zdobywał medale;)

Nie, nie był naturalem - ale Pisulski też nie jest. Nawet Arnold naturalem nie był.

Gats , ja sobie spokojnie staram się uprawiać WL ,dla mnie do tej dyscypliny moje wszystko jedzenie jest ok , koło kulturysty tylko stałem i niech tak zostanie:)

Ja nie kpię z serników, bardzo je lubię i nigdy nie odmowie, pokazałem tylko że 100 g sernika to prawie równowartość spalonych 10 tys kroków przy mojej wadze. No ale przecież chyba żaden facet się nie odchudza przy takiej wadze :)


Zmieniony przez - drazekm w dniu 2023-05-08 08:17:40

Gadania sie narobilo na kilka stron, a prawda jest taka ze sa osoby co beda wygladac bardzo dobrze z luzniejszym podejsciem do diety, a sa takie co beda trzymac rezim i uj z tego bedzie, albo tylko przecietny look, bo na to wplywa wiele zmiennych, miedzy innymi genetyka. Jak ktos jest zadowolony ze swojego wygladu, to super, to przeciez najwazniejsze, ale jak sie chce wygladac ponadprzecietnie trzeba miec ponadprzecietne podejscie, chcesz sylwetkowo cos wiecej niz teraz to nie mozesz robic tego co dotychczas, tylko zaakceptowac ze trzeba bedzie zmienic diete, wywalic to czy tamto, liczyc makro/kcal, trenowac, miec dyscypline. A tu kazdy by chcial polsrodkami to zalatwic, np wygladac inaczej, ale jesc tak samo
Juz pomijam sportowa suplementacje, bo to oczywiste, wiadomo ciezka praca najwaznoejsza, ale umowmy sie ze naturalnie pewnego looku sie nie osiagnie.

Madzia jest o czym gadać bo poruszamy kilka tematów, nie wypowiadam się o robieniu sylwetkowej formy kulturystycznej bo się na tym nie znam
Staram się podawać przykłady z życia zwykłych ludzi nie trenujących którzy chcieliby schudnąć a im nie wychodzi i coraz więcej takich w okół nas.
Kolejny przykład gość z pracy nadwaga ok 35 kg mówi że chce sobie kupić rower stacjonarny żeby jeździć i schudnąć, ja mu na to że to nie wyjdzie, że rower szybko zamieni się w wieszak :)
A on nadal nie wiem czy mnie przekonuje czy siebie ale mówi że jest zawzięty i będzie jeździł
I teraz ciekawostka, pewnego dnia w pracy trochę więcej ze mną pochodził, niewiele to było ale jemu wydawało się że dużo i mówi idę się zważyć
Wrócił i go pytam i jak waga?, a on zawiedziony odpowiada " to samo "
Ludzie pouczają jak schudnąć również opisywany kolega, tylko że jakoś nie potrafią wdrożyć to w życie.
A jeszcze jedno, mówię koledze że moim zdaniem lepsze marsze niż taki stacjonarny rower, a on na to że jak wróci z pracy do domu i wejdzie do siebie na 4 piętro to już nie chce mu się zejść i iść na marsz, to jak myślicie długo będzie mu się chciało jeździć ? :)


Zmieniony przez - drazekm w dniu 2023-05-08 09:21:00

No i wyjaśniłeś już jaśniej nie można ludzie są ruchowo leniwi .Co niektórzy robili by coś tylko w tedy kiedy im sie chce
Przypinka była do moich ilości w powtórzeniach no to niech idzie jeden z drugim i to zrobi .Jak będzie nażarty to mu sie uleje i zrozumie że posiłki trzeba ograniczać objętościowo na raz a jak to zrozumie to będzie na dobrej drodze w zachowywaniu kondycji i da sobie rade byle by się ruszał systematycznie .A jak ? no cóż ja preferuję ilość niewielkie ryzyko kontuzji ( trójbój siłowy przerabiałem dawno temu ) .
Zresztą gość który tak się upominał o porady i zachętę których nie otrzymał chyba nie zauważył co pod każdym tytułem działu jest napisane drobnym drukiem
Może dział dla początkujących byłby dla niego własciwszy zamiast się obrażać występując w kabarecie starszych panów