Jak ja nie lubię długich weekendów, później człowiek nadrobić gdzieś musi ten jeden dzień i brakuje czasu na przyjemności
Weekend przeleciał, było trochę pracy fizycznej, było trochę spacerowania z maluchem, place zabaw, rower, także starałem się aktywnie spędzać i nie siedzieć na d***e. Jadłem to "co dawali", ale pi razy oko liczyłem i raczej założenia utrzymałem
Teraz dużo do nadgonienia mam i dopięcia, bo w piątek w nocy wyjazd do Zakopanego, więc na 96% wpisów do przyszłej środy tez nie bedzie żadnych
Kilka wybranych z ostatnich dni:
Domowy kebab
Kleik ryżowy
Racuchy z frużeliną
Kurczak i fasolka
Indyk, kurczak, szynka wp, ziemniaki, mizeria, marchewka
Spacery:
Trening poniedziałek 15.08
Plecy, klatka, 1 ćwiczenie na barki, ramiona
Trening wtorek 16.08
Nogi, barki 2 ćwiczenia
Trening środa 17.08
MC klasyczny 70x10, 80x10, 90x10, 100x10, 110x10, 120x10, 130x10, 140x10, 150x6
Wiosłowanie hantlami w opadzie 50x10x4 + Unoszenie ramion na boki z hantlami 12,5x15, 15x12x3
Wyciskanie hantli na skosie dodatnim 22,5x10x2, 25x10x2 + Rozpiętki na ławce poziomej 20x10x2, 22,5x10x2
Wyciskanie hantli na ławce poziomej 25x10x2, 27,5x10, 27,5x8 + Rozpiętki na skosie 17,5x12, 20x10x2, 22,5x10
Wyciskanie hantli siedząc 25x10x2, 27,5x8, 30x6
Inverted row 4x10 + Hollow 30-40sek x4
Białka sporo idzie z prochu, ale to przez wspólników, którzy mi pomagają
Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2022-08-17 12:43:40