W piątek wpadł prawie 2 godzinny spacer, bo miałam urlop :)
W sobotę:
Podciągania
4 i.. takie 3/4 :p (myślę że niedługo uda się pięć), 4, 3,3
Hip thrust
40kgx10, 50kg x10, 60kgx8, 70kg x7, 70kg x5
Wiosłowanie sztangą
15kg x15, 20kgx12, 20kg x12
Martwy na prostych nogach
30kg x15, 35kgx15, 40kg x12
Pompki
Nie wiem ile po kombinowałam nagrywałam, testowałam
Zrobiłam też trochę odwrotnych pompek, ale też nie liczyłam
I w ramach testowania zrobilam pośladki na wyciągu dolnym...i nie myślałam, że to takie wymagające ćwiczenie - fajnie w nim czułam tyłek, wiec jakoś będę je chciała wpasować w plan
+ brzuch, mobility i trochę wzmacniania pod rozciąganie
Dzisiaj godzinny spacer z psem rodziców i wieczorem 15 minut mobility :)
Zrobiłam bardzo fit sernik, i w miarę fit Brownie z bananów i zjadłam tylko po jednym kawałku jednego i drugiego.
Jutro rano będzie siłownia :)
W ogóle z tego co widzę większość z Was jest raczej na wysokoweglowodanowych dietach, mogę spytać dlaczego? Ja się chyba lepiej czuje takiej bardziej tłuszczowej diecie i zastanawiam się nad plusami i minusami. Dietetyczka która bardzo cenię i śledzę na Insta ("dietoterapia Lenartowicz") wypuściła ostatnio jadłospis low carb I tak się zastanawiam czy by nie kupić