Mizerię lubię, serka wiejskiego nie tknę ;)
I już na myśl o płatkach owsianych w takim koktajlu mi źle. Ale ja chodzę wśród znajomych jakoś największy żywieniowy dziwoląg na świecie, często jest z tym problem generalnie. Kiedyś przez tydzień na wyjeździe miałam dietę pudełkowa to chyba połowa szła do śmieci bo dla mnie nie akceptowalne.