Plan treningowy - pole dance, siła, redukcja, pośladki

Jako wlascielka dużego biustu powiem ,że lekko nie jest :p kiedyś bym chciała zmniejszyć :D

Zgłaszam się jako fanka małych biustów. Ostatnio chyba zjechałam już do miseczki A i jakoś nie płaczę z tego powodu. Właściwie nie chciałabym większego, a że mam drobną górę to mi żadnych proporcji nie psuje. Korzystam i wszędzie chodzę bez stanika, wolność.

Hesia nie przeszkadzają ci przebijace sutki?
Ja czasem latem miałabym ochotę wyjść bez stanika, zwłaszcza jak muszę kombinować że stanikiem bez ramiączek, ale mimo wszystko się krępuje.
To już prędzej zima pod grubym swetrem mi się zdarza.

A mowta co chceta - fajny cyc nie jest zły.
A staniki potrafią być ładne i dodać +10 do looku.
Ja tam lubie co mam i pewnie za jakiś czas bym podciągnęła troszeczkę. Ale nie lubie jak mi chudną.

Mowie teraz calkiem serio, ja kompletnie nie widze sie z duzym biustem, nie czulabym sie soba i napewno nie czulabym ze duzy biust mi dodalby plusu do looku ani kobiecości czy atrakcyjnosci - poza kwestiami czysto kulturystycznymi gdzie dobry cycek czesto robi lepsza proporcje ale byc moze tak mysle bo mam od zawsze maly i juz podswiadomie tak na to patrze, przyzwyczailam sie i nie postrzegam tego jako wazny atrybut wazne zeby dobrze czuc sie ze soba, ja np bym w zyciu nie zrobila sobie implantow (no, ew gdybym byla mlodsza i chciala startowac w zawodach, no to mooooze tak), ale jak ktos ma taka potrzebe i go to uszczesliwi to nie mam nic przeciwko temu

Nefretam, o ile bluzka nie jest jakaś bardzo opięta albo prześwitująca to nie mam problemu. Mi sutki przebijają nawet w sportowych obciskających stanikach, przyzwyczaiłam się. Trochę to też zależy od otoczenia, na ulicy mam to gdzieś, a znajomych mam raczej takich niekomentujących. Zresztą tak małe cycki chyba nie budzą emocji ;)

Wchodzę a tu taki temat. Jako nieposiadacz biustu wolę się nie odzywać.

nightingal

Wchodzę a tu taki temat. Jako nieposiadacz biustu wolę się nie odzywać.

Zawsze możesz powiedzieć, że każdy biust jest super!

(Byle zdrowy - wczoraj zmarła moja znajoma właśnie na raka piersi, młodsza ode mnie :( ..)

nefretam

wczoraj zmarła moja znajoma właśnie na raka piersi, młodsza ode mnie :( ..)

Ojej, ale smutne :( :(

Moja znajoma - 42 lata - teraz się dowiedziała że miała guzka i już dodatkowo poszły już przerzuty na biodro. Masakra. Także każdy biust jest ok - ale trzeba się badać, bo nowotworów mamy zatrzęsienie.