Dmq92 - Wiosna 2022

Ja nie mam parcia na alko ogółem. Ja mam jak idę do znajomych i wtedy dla towarzystwa. Mając wszyske miałbym wymówkę i czyste sumienie a tak to głupio ciagle odmawiać i czasem jakaś grubsza okazja to tez sobie pozwolę a tak mam temat z głowy całkowicie. Ja nie piłem dwa lata przed weselem wiem co i jak. Po prostu byłoby mi s ch** łatwiej. Bez tłumaczenia mam wszywke elo koniec tematu.


Ja nie mam ciśnienia na codzien i póki nie pije jest ok ciśnienie zaczyna się jak wypije więcej. I potem kolejne dni są przej**ane. Klinowalbym najlepiej aż do śmierci


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2021-07-30 21:58:01

Rozumiem Cię , ale masz prawo wyboru i to jest Twój wybór ze nie pijesz , a znajomi jeśli wiedza ze masz z tym probl , powinni cię zrozumieć . Warto w tej sytuacji rzucić karty na stół i powiedzieć ze masz probl i z tym walczysz . Przecież tu chodzi o twoje życie i zdrowie . Rób te wszywke i nie zastanawiaj się . 1 krok ! zrób to !
Nie czekaj !. Będziesz miał czas na przemianę .
Klinowalem 20 lat i dzięki Bogu przeżyłem


Zmieniony przez - Lux1980 w dniu 2021-07-30 22:03:19

Wczoraj to zrobiłem już. Powiedziałem ze rozważam wszywke nie chce pic itp. Także zobaczymy, oni nie naciskają na to żebym pił tylko ja jakieś dziwne nastawienie mam Heh

Przeyebame z klinowaniem. U mnie jest inaczej na 2 3 dzień żeby klinować muszę się zmuszać a wcale nie mam ochoty.
Lubie wypić, rano wytrzeźwieć całkowicie, dobrze się poczuć pojeść i dopiero mogę zaczynać od nowa. Klinowanie na kaca pogarsza samopoczucie drastycznie i mnie. Chyba nie mam genu alkoholika. Picie powyżej 2 dni pod rząd to dla mnie największą kara...

Chciałbym tak po 2 piwkach powiedzieć stop , ale wiem ze sznernie w głowie i już to strzał w kolano .

Panowie, dobrze gadacie, ale proponuję skończyć. Ciągle przypominanie o słabości może drażnić

Tobiasz, mamy nadzieję, że ta forma sprzed kilku stron wróci, bo było niesamowicie!
Serio, bardzo wysoki poziom. I co najważniejsze - wiesz że na to Cię stać!
Trzymamy kciuki!!

Dziękuje, Tomek. Akurat w tym wypadku sam zacząłem temat i informacje które chłopaki podali dużo mi dały wiec warto podziękować. Choc jak zauważyłeś czasem tego tematu mam już dosc.

Ogółem jeszcze ostatnio fighter zwrócił uwagę na sen żeby jednak dluzej spac i to samo mi Dawid zalecił. Obu mowilem ze się nie da itp. Dwa dni spałem już do 6:30 A dziś wstałem o 5 jak zwykle i mówię ch** położę się dalej i wstałem o 8. Samopoczucie jest 10x lepsze niż zwykle. Zero stresu nerwow totalnie inaczej się zachowuje. Dobra idę katować nogi





Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2021-07-31 11:18:47

Hmm masz ten sam problem co ja? Albo 8h snu+ albo cały dzień do dupy? Od kiedy postawiłem na sen a nie siedzenie do nocy poczułem co to dobry dzień :P

Łyda dalej dobra..

Dokładnie tak mam. 8h to moje minimum


Łydka żyje swoim życiem





Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2021-07-31 11:45:14

Wow, gdyby Wolf takie miał to miałby szanse na 1sze miejsce w Olimpii