SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Joanny - Domatorki się siłują

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 115270

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
zabrakło w ostatnich dniach czasu na wpisy, pracowo się zadziało, przechodzimy na pełny wymiar pracy zdalnej (dotychczas mieliśmy pracę hybrydową), więc wiele spraw trzeba było przeorganizować, ale już jestem, mam nadzieję, że będziemy bezpieczniejsi

noga sprawuje się pięknie, bo nie boli
była wizyta u fizjo i u terapeutki ruchowej, rewelacja, nikt mnie nigdy tak dokładnie nie zdiagnozował, nie opisał, nie zbadał, mam przodopochylenie miednicy i największym problemem jest lędźwiowy, to on powoduje wszystkie pozostałe problemy, pasmo usterek idzie od lewej kostki przez łydkę, pas z tyłu uda, rwę w lewym pośladku, przez lędźwie aż do prawego barku, taki piękny łuk ;)
dostałam duuuużo fajnych ćwiczeń, mobilizacji, rozciągania, mam ćwiczyć tak 2 tygodnie i znowu się spotkamy na podmianę ćwiczeń
ćwiczenia z pozoru takie pitu pitu, a mdli mnie po nich i jestem zrypana

mam nadal zakaz aktywności, poza ew. spacerowaniem, ja od siebie zapewne nie wytrzymam i będę leciutko wiosłowała na ergometrze, ale jeszcze to pokornie przemyślę ;) na zwykły spacer jakoś ciężko mi się wybrać, bo jakoś żadna pora mi nie pasuje, aczkolwiek ostatnie dni trochę więcej się przemieszczałam i wpadało więcej kroków

Dieta: cały czas 1600-1700 kcal

miska czysta poza jednym wieczorem z chińczykiem, niby całkiem dobrej jakości i bez sosów, ale i tak rozwalił mi brzuch ;) tak więc ten tego, jak się miskę trzyma to nie warto narażać żołądka na takie rewolucje ;)

@ przyszła trochę spóźniona i narazie nie wpłynęła na pomiary, które wypadły bardzo bardzo dobrze, już tak mało zostało do końca redu tego roku :):)
nie mogę się doczekać okresu stabilizacji

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12194 Napisanych postów 22036 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627611
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Ojj to chyba nie dla mnie. Nie mam cierpliwości do takich wygibasów. A poza tym lepiej jak pozostanę przy ćwiczeniach od fizjo a tam raczej wszystko pod to przodopochylenie miednicy jest nastawione. Przy mostku zły kierunek bym obierała ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
u mnie nadal brak weny do wpisów, zapewne z braku aktywności, więc o czym tu pisać ;)

cały czas się rehabilituję, ćwiczę codziennie, a z aktywności spalających choć trochę kcal zaczęłam znowu krótkie treningi na wioślarzu i uskuteczniam spacery choć kroków nadal nawet do 7 tys nie dobijam :(
niestety gdy skusiłam się na 3km biegania, zaczęło znowu boleć w łydce i co ciekawe w lędźwiach oraz nad lewym pośladkiem
w środę konsultacja online z terapeutką ruchową

dieta między 1600 a 1800 kcal, w zależności czy dzień mniej czy bardziej aktywny

waga mocno stała, bo @ był długi, opóźniony i długo gubiłam opuchnięcie, ale wszystko wraca do normy i nadal notuję delikatne spadki
to ostatnie 5 tygodni redukcji, z czego się niezmiennie cieszę :)
ja się sobie już podobam, więc co spadnie to spadnie :)
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12194 Napisanych postów 22036 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627611
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1990 Napisanych postów 5138 Wiek 43 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 72466
Chciałabym to kiedyś napisać od serca

xxx

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
no to wraca córka marnotrawna :)

zacznę od marudzenia, bo ja na prawdę nie wiem dlaczego tak jest, że minął rok, a ja wracam z podkulonym ogonem i odzyskanymi wymiarami od ostatniej redukcj :( wpadam w błędne koło i nie będę się tłumaczyła, że w życiu dużo się działo, bo to żadne wytłumaczenie, każdy z nas działa, żyje, mierzy się z różnymi przeciwnościami

ale do konkretów na jakim etapie jestem

W ciągu roku wróciłam, do może nie maksymalnych moich wymiarów, ale już bardzo niezdrowych i niepoważnych. Postanowienie ogarnięcia się pojawiło się miesiąc temu i tak zaczełam redukcję. Zaczęłam ze zbyt niskich kcal, obawiając się, że niska aktywność nie pozwoli nic zrzucić, ale spadło. Następnie stanęło i sobie tak stoi kolejne 2 tygodnie. Teraz od d... strony muszę to wyprostować.

Tak więc reasumując, nawet taka świadoma bywalczyni tego forum jak ja popełniam podstawowe błędy i przestrzegam nowe dusze, by nie zaczynać od niskich kcal. Ja się chyba nigdy nie nauczę...

Zatem, poniżej dotychczasowe efekty i próbuję jakoś to poukładać.



2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
ze względu na różne kontuzje, jakie mi się przytrafiają, gdy imam się jakiegoś sportu, ciężko mi o jakieś konkretne założenia, ale bardzo bym chciała ostrożnie zacząć od biegania + siłowe, ale wszystkiego po trochu bez ryzyka kontuzji, te bowiem zawsze psuły moje poczynania

zatem biorąc pod uwagę, że ostatnie 2 tygodnie waga stoi, bom jej czymś zaszkodziła, wymiary stoją, spróbuję jak poniżej

1800 kcal z 2 treningami siłowymi i 3 przebieżkami/spacerami na bieżni
kroków takich codziennych zbieram 5 tys.

27.11
dieta jeszcze 1700 kcal, ale bez wliczania warzyw
miska:
śniadanie owsianka, jogurt, śliwki suszone (jelita stoją trzeba je czymś ruszyć)
II śniadanie domowy pasztet z żytnim chlebem i warzywami
obiad ziemniak, schab, kiszone
kolacja banan, whey, pestki słonecznika

trening: marsz/bieg na bieżni 30 minut
kroki: z bieganiem 8000





Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2021-11-28 10:04:59
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12194 Napisanych postów 22036 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627611
Witaj córko marnotrawna:)
Widzisz co się dzieje jak z forum uciekasz?? Ostatnie zdanie z 2020r. miałaś takie fajne!
Teraz u nas tutaj cichutko - więc musisz się nieźle wkręcić, zeby zostać dłuzej i poczuć tą forumową motywację.
Heśka i Viki biegają, Nene ostatnio też biegała. Ja jak sie zrobiło ciemno i zimno to przestałam biegać. Siłowe mnie pochłonęły. Teraz Nene powoli na siłkę wraca. Miss i Bziu sygnalizacyjnie od czasu do czasu coś fajnego wrzucą. Ghorta jak ten duch - nawiedza dzienniki gdy czegoś trzeba i uchodzi w niebyt jak ma swój dziennik założyć. I właściwie tyle się dzieje w babińcu.
Coś te kroczki musiałabyś podbić bo 5 tysi to kiepski wynik. Wiem, pora roku nie sprzyja, ale to na pewno by ruszyło wagę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607825
W temacie kroków to fajnie motywują różne wyzwania, ostatni sporo tego na fb Ja zaraz skończę Królowa Kroków bo już prawie milion kroków na koncie

Bieganie to lepiej spokojnie zacząć, od marszobiegów
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[BLOG] Zuzu88- Domatorki się siłują

Następny temat

W pogoni za „kaloryferem"

WHEY premium