ŚRODA 30-10
TRENING
PLECY
Podciąganie (rampa 3powt.)
CCx3
5x3
10x3
15x3
20x3
25x3
30x3
35x3
CCx15
Wiosło hummer
80x10
80x10
80x10
Ściaganie linki wyciągu górnego w siadzie neutral trójkąt
61x8
61x8
61x8
61x8
Motorcycle rows
15x12
15x12
15x12
15x12
Cardio 60min rano
DIETA
KOMENTARZ
Trening wczoraj zrobiony na siłę. Miałem zresztą krótką przerwę w trakcie w kiblu na żyg., ale jakoś dokończyłem.
Brzucha nawet nie próbowałem robić.
Po treningu pojechaliśmy na Jokera do kina, gdzie w planach był posiłek po treningowy.
Przed samym seansem wypaliłem pół jointa i złapało mnie nagle coś w rodzaju hipki (jakby Mario wykrakał).
To już kolejny raz, gdzie mam przekonanie, graniczące praktycznie z pewnością, że zioło obniża mi cukier i to mocno.
Duże osłabienie, cały mokry nagle (nawet z dupy i nóg czułem jak mi ścieka pot).
Szybko złapałem za po treningowy, niestety było mi tak mdło, że nie byłem w stanie przełknąć nic, także musiałem posiedzieć z 10min w ciszy i dojść do siebie.
Co ciekawe było to około 20, a insa poszła ostatni raz posiłkiem pre wo, czyli około 16. Po treningu już na szczęście nie waliłem.
O tyle dziwne, że przy takich dawkach nigdy nie miałem takiego problemu. Musiałem glikogen nieźle popalić na treningu, stąd pewnie taka reakcja 40min po i przed posiłkiem post wo.
W kinie już podjadłem trochę i zrobiło się trochę lepiej, zostało tylko uczucie gorąca i uwaga - nagła i naprawdę mocna
waskularyzacja. Żyły tak mi wyj**auo na całych łapach, że szok. Bezpośrednio po treningu nie miałem takiej..
No, to to jako taką ciekawostkę. BTW - JOKER - MEEEGA FILM, MEEEGA ROLA - mocno polecam.
A teraz co do moich decyzji...
1. Odstawiam wszystkie stymulanty.
2. Odstawiam wszystkie anaboliki (poza teściem).
3. Wrzucam femke na estro. Byłem przekonany że master mi go zblokuje, ale niestety.
4. W sobotę robię badania wszystkich hormonów i będę po wynikach podejmował decyzje co dalej.
5. Muszę też ograniczyć zioło, a najlepiej rzucić całkowicie (choć póki co sobie tego nie wyobrażam).
6. Robię wszystkie zlecone mi badania serca, bo tez się za to zbieram, jak..
Zostaje więc tylko teść, którego podbijam do 500 ew, GH 2x2,5j ed i zjeżdżam z 75 do 25 T3 ed.
Zastanawiam się tez jak podejść w tej sytuacji do treningu i diety, bo za 3tyg gdzieś chciałbym wejść na masę.
Myslę, że %bf predysponuje mnie już teraz do tego, ale muszę się podreperować, zanim zacznę masować.
Zastanawiam się nad 2 tyg. roztrenowaniem, a co do diety, to LC, węgle tylko pre i post wo. DNT cały LC.
Cardio oczywiście zostawię.
Co o tym myślicie ?
Będę wdzięczny za rady bardziej doświadczonych kolegów