pitbull61 - DT - droga do startu w MPJiW 2020 start masy, str 15

Cała ta seria czy to z SFD (dzikie..) czy AN - sosów wytrawnych jest moim zdaniem najlepsza.
U mnie też ketchup nr 1 , potem bbq (w sklepie zdecydowany nr 1 wszystkich sosów u nas) , czosnek i nowy tatarski.

Tylko one nie są też typowymi 'zero' , bo mają trochę kcal , fatu, cukru ale i tak, to tyle co nic - w porównaniu ze sklepowymi.
Ketchup ma mega fajny ,dobrze doprawiony smak. Idealny do wszystkiego
BBQ mi osobiscie smakuje z jakimś grillowanym mięsem, ewentualnie do ryzu/kaszy, czosnkowego sosu nigdy nie lubiłem specjalnie, a ten jest taki dość delikatny, więc nie czuć wcale tak mocno czosnku.
Tatarski za to bardzo fajny do jakichś kanapek, ewentualnie pewnie do ryby, ale ja rzadko jadam

Pit - ciśniesz, ciśniesz!

Viki

Paatik

Wreszcie jakaś normalna ilość jedzenia w tym dzienniku....

Ilość swoją drogą, ale jakość Pysznie to wszystko wygląda, chyba lepiej jak tych fot nie było widać Kolejny dziennik do którego lepiej na redukcji nie zaglądać

Viki, ale ja jestem na redukcji przecież

Dobra, robie ta aktualizację..

PROSZE BARDZO

W Egipcie pierwszego dnia poszedłem zrobic trening, jak widać na zdjęciu poniżej i na tym się skończyły plany



Takie stworzonko znaleźliśmy









Na śniadanie wchodziły głównie jaja w każdej postaci + warzywa..



Takie rzeczy jedliśmy na surowo prosto z morza





Z napoi głównie szło brendy z colą zero..



Siła jak widac póki co była



Treningi w plenerze też zaliczone..





Po powrocie "starałem się" trzymać dietę..











Dużo jeżdżone na rowerku było pomiędzy wyjazdami, póki mi go nie zaj**ali.. Wpadł tez kajaczek ze 2 razy







Lodziki tez regularnie niestety wchodziły...





















Coś się tam połapało czasem i świeżego zjadło





Potem wypad do Turcji. Śniadania standardowo. Tylko już chlebki wchodziły



Z obiadami i kolacjami już gorzej..











Forma jak widać odpłynęła w sina dal.. jedynie nogi trzymają jako taki poziom fatu jak zwykle...





Po powrocie trzymana czysta micha..

























Potem niestety kolejny wyjazd - Bieszczady. Śniadania jak zwykle, obiady w miarę ok się trzymałem, ale niestety bro sie polało przez tydzień, a ja na to niestety fatalnie sylwetkowo reaguje od razu..











Po powrocie do dziś micha trzymana na 100% i tak już zostanie






















































W niedziele wziąłem udział w Poland Business Run, kolano nie dokuczało, stąd decyzja o powrocie do treningu dołu..

PONIEDZIAŁEK 16-09

TRENING

Obwody 2 x4

A. WL 15x

B. Podciąganie 15x

C. Wycisk barki maszyna 15x

D. Uginanie sztangą stojąc 15x

E. Allahy 20x

Cardio 30min



DIETA













KOMENTARZ

Całkiem przyjemny dzień. Kcal znów blisko 2k, więc nie jest źle.
Obwody zrobione na pełnej qwie, przerwa około 1,5 min pomiędzy. Pąąąąpa okrutna.
Ze względu na to głównie zakończyłem na 4 obwodach. Będę dodawał po jednym co trening i już bez AAKG
Tak samo z cardio, po 5 min będę dorzucał co tydzień.

Dziś jeszcze trening góry i jutro wylot do Paryża.

Chyba zrobię sobie zapasy tych pysznych batoników na drogę.
Swoją drogą zastanawiałem się jak wpisywać do dziennika żywieniowego produkty, gdzie dla przykładu z 20g ww 18 to poliole.
Wpisujecie wtedy 2g ww ?

Będę starał się przeprowadzić trening dołu jutro i obwody w czwartek, natomiast nie wiem, jak będzie wyglądała ta siłownia w hotelu i na co będę mógł sobie pozwolić.

Co do diety tez będę starał się trzymać nisko ww, ale jak wyjdzie zobaczymy

PRZEGIĄŁEŚ.

ja to bym olał 2g ww o ile faktycznie jest 18g polioli a nie dosypane 14g dekstrozy przez przypadek

to w hamaku to nie czasem Aubrecht w Przechlewie?

Banan

PRZEGIĄŁEŚ.

Ale z czym ?

DJ_DoDo

to w hamaku to nie czasem Aubrecht w Przechlewie?

Dokładnie ! Byłeś ? Super miejsce !!!

byłem... ale nie odpoczywać, tylko budowałem ten hotel