TRENING
Legs 2
1. Sq 10x10
testy
2. Sq do ławki 4x10
10x100 / 10x100 / 10x100 / 10x100 +20kg
3. Wyroki ze sztangą
12x30 / 12x30 / 12x30 / 12x30
4. Uginanie leżąc hantel
10x12 / 10x14 / 10x16 / 10x18 / 10x20 / 10x22,5 / 10x25 +2,5kg
5. Zginanie podudzi na maszynie siedząc
10x50 / 10x50 / 10x50 / 12x45 / 15x40 +10kg
6. Glute Bridge
0x0
7. Prostowania na maszynie
10x35 / 10x40 / 10x45 / 10x50 / 10x55 / 10x60 (film)
Cardio
20min
KOMENTARZ
Trening niby zrobiony, ale czułem jakiś mega duży niedosyt i ogólne niezadowolenie z treningu.
Wszystko przez to, że nie udało się zrealizować założeń, cześć zmieniałem, część nie byłem w stanie zrobić, a miałem nadzieję, że się uda, itd.
Nie mniej jednak, tam, gdzie wykonałem plan, progres był, więc nie jest fatalnie, natomiast nie powinno być tak, iż bardziej styrany wychodzę z treningu po Pull, niż po Legs..
Siady - jak widać, dramatycznie to wygląda. Jak już pisałem zawsze siadałem dupą do ziemi, dwójki z łydkami zawsze kontakt, a tu taka choojnia. DRAMAT.
Jedyna pozytywna myśl w tym, to że rzeczywiście coś mam qwsko pospinane, skoro tak to teraz (nagle) wygląda i być może przez to problem z kolanem.
Walczę dalej, po powrocie wprowadzam dzień na mobilność i rozciąganie, jak Przemek nie widzi przeciwskazań oczywiście, ale nie wydaje mi się, by takie były,
Siady do ławki - tu dorzuciłem 20kg, zapas nadal spory.
Wykroki - udało mi się zrobić, ból trochę mniejszy niż wcześniej, ale komfort wykonywania tego ćwiczenia mega słaby.
Zrobiłem w zamian dodatkowo na czwórkę prostowania (rampę).
Uginanie leżąc hante - dorzucone 2,5kg. Już ciężko utrzymać w stopach hantla. Jakieś myki ? Wyciąg może ?
Glute Bridge - musiałem odpuścić ze względu na nadal utrzymujący się ból lędźwi.
I to chyba na tyle. Jestem w Starachowicach do końca tyg., więc dieta "na oko" w hotelu, treningi robię, mimo, że już 3 tydzień mnie trzyma katar. Chyba się nie doleczyłem niestety.
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...